MAŁE PIĘŚCI: IMPRESJE PO #CANELOVSGGG (NARKOPOP)
Nie dogadamy się, jak lubisz dobrych chłopców i big drama show. Nie znam słowa umiar, ale wiem, co to jest gest.
115:114 Canelo.
W większości rund trafiał celniej i czyściej, a statystyki Compubox to żart. Niedawno mówiły, że Conor trafił Floyda 111 razy, teraz widzą 218 trafień Gołowkina. Ile z tych ciosów było czystych? Na moje oko jedna piąta, może trochę mniej.
Canelo narzucił swój styl - kiedy chciał odpocząć, walczył spod lin, a gdy przechodził do ataku, dominował na środku ringu.
Presja GGG była natomiast mało efektywna. Mnóstwo uderzeń przestrzelonych, mnóstwo soczystych kontr przyjętych na twarz.
Przewaga Alvareza wynikała w dużej mierze z genialnej obrony. Gołowkin został w tym elemencie zdeklasowany.
Walki Canelo trudno się punktuje, nie walczy on przez trzy minuty w tym samym tempie. Często robi sobie przerwy, ale jakie to są przerwy...
Pełne cierpliwości godnej Mayweathera, chłodnej bezczelności godnej Toneya.
Don Trella i Adalaide Byrd - wspaniała, odważna kobieta - docenili wyższą jakość boksu Canelo. Dave Moretti przyznał więcej wyrównanych rund wściekle atakującemu Kazachowi. Takie prawo sędziego, agresja Gołowkina i jego lewy prosty mogły robić wrażenie. Walka oglądana spod ringu wygląda zresztą inaczej niż w telewizji. Pretensje do sędziów to tradycyjna histeria, podlewana często niechęcią do Meksykanina >>>, który symbolizuje boksera wspieranego przez telewizję i potężnych promotorów. Obrażanie Canelo jest teraz modne.
Tymczasem ten chłopak stoi obok Warda na szczycie P4P. Łomaczenko i Crawford są elitarni, ale wielkie walki dopiero przed nimi.
W wieku 27 lat Canelo jest najbardziej kompletnym pięściarzem na świecie. Gdybym miał pokazać komuś spoza gangu walkę jednego czynnego zawodowca, wybrałbym Alvareza.
W jego boksie panuje idealna równowaga między obroną i atakiem. Techniczna i taktyczna perfekcja. Przyjdzie jeszcze czas na rozebranie jej na czynniki pierwsze, dziś powiem tylko, że Canelo nawiązał do legendarnych występów Salvadora Sancheza, Ricardo Lopeza, Juana Manuela Marqueza czy Erika Moralesa. To był pokaz prawdziwego meksykańskiego stylu, opartego na oryginalnych kombinacjach ciosów, aktywnej obronie i regularnym atakowaniu korpusu.
Meksykański styl stanowi przeciwieństwo boksu, jaki w walkach z zawodnikami światowej klasy pokazał GGG. Abel Sanchez pozwolił temu wybitnemu pięściarzowi na przejście do mainstreamu, niszcząc zarazem jego dawną tożsamość i technikę. Gołowkin kontrował kiedyś z przerażającą swobodą, wywierał presję subtelniej i ciekawiej. Dziś bazuje głównie na swojej nieludzkiej sile i odporności. Jeżeli nadal będzie tak boksował, straci szansę na awans do pierwszej dziesiątki wagi średniej. Obecnie plasuje się gdzieś w okolicach pierwszej piętnastki, przed nim są Greb, SRR, Monzon, Hopkins, Burley, Hagler, Fitzsimmons, Ketchel, Gibbons, LaMotta, Flowers, Williams, Steele, Ryan, Cerdan, Walker. I pewnie kilku innych.
P.S. Słuchajcie Narkopop, nie słuchajcie Szprycer.
Bo przyjdzie kuzyn Saul i obije schaby.
Nic dodać, nic ująć ;)
Gdzie sa prawdziwe małe pięsci? To jest bezczelna prowokacja z wałem.
Ale tym razem zrobił wyjątek.
Moim zdaniem Golowkin jesli bedzie boksowal swoje i Canelo bedzie boksowal swoje = wygrywa Golowkin
A co co do obydwu zawodnikow ogladajac ich teraz mozna smialo napisac ze narazie nie zapowiada sie zeby byl kiedys tak wspanialy i utalentowany bokser jak Floyd Mayweather Jr, gdyby byl w prime to nigdy obaj panowie by z nim nie wygrali , nie wiadomo jak i ile by trenowali i walczyli .
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że przestoje Canelo nie miały większego znaczenia, bo z pewnością przez to m.in uciekały mu rundy z przed nosa. W dodatku taktyka Kazacha, żeby napierał jak czołg, zabierała mnóstwo tlenu konkurentowi. Trzeba docenić wydolność fizyczną GGG. Taktyka prosta jak budowa cepa, ale miała wymierne skutki. Zdaję sobie sprawę, że wiele razy dał się zaciągnąć w pułapkę i straszliwie przestrzeliwał, ale pomimo tych "wpadek" wciąż konsekwentnie ganiał za rywalem. Zmierzając do końca, polemizowałbym ze stwierdzeniem, że GGG to nawet nie jest pierwsza 10 średniej... Moim zdaniem zasługuje na pewne top 5.
Reasumując walka bliska, mi bardziej odpowiadał styl rudego, ale przypuszczam, że gdyby odrzucić wszelkie sympatie to po końcowym gongu ciut lepszy mógł być Kazach. Jednakże taki wynik tez powinien być akceptowany. Nie mogę się doczekać rewanżu, To będzie kolejna fenomenalna walka. Dobrze, że o 22:30 ma być powtórka na Polsacie sport. Będzie czym się delektować przed snem.
Ostatnim artykulem Bilunski skompromitowal sie do tego stopnia ze Redakcja usunela caly post widzac reakcje ludzi. Dzisiaj ciagnie dalej, cale to gowno ktore tu wkleja juz dawno przestalo byc smieszne wiec chwyta sie ostatniej deski ratunku sluzacej podtrzymaniu zainteresowania - prowokacji. Zalosne.
Właśnie przez takie publikowanie takich bzdur, Biłuński znajduje się na samym dole "hierarchii" orga, co widać wyraźnie po prawej stronie przy rozpisce redaktorów.
jebactuska
"Jednak GGG wczoraj był tak jednowymiarowy, że Cotto napewno go robi wysoko na punkty"... Proszę, nie pierdol takich głupot...
#
#
Podobnie jak inna wspaniała, odważna kobieta C.J. Ross, która wytypowała remis w walce "Canelo" z Floydem...:-)
Co do artykułu to wiadomo, że to prowokacja nastawiona na nabicie dużej ilości komentarzy.
https://m.youtube.com/watch?v=3ALEYFhbmN8
Co do tej sedziny to powinni jej odebrac licencje.
GGG 117-111 CANELO
Artykul okrotnie gluli i bez sensu, kazdy moze miec swoje zdanie ale będąc redaktorem etycznie nie wylada siac takiej gownoburzy.
KonikRafal potrafi nie pieprzyc:)
ale za fragment o sprzedanej sedzinie su.ce ktora jest wedlug ciebie wspaniala, odwazna kobieta..
jestes dla mnie zerem na ktore nie chce nawet splunac..
nawet jesli chciales tym jedynie sprowokowac dyskusje, to nie zmienia faktu ze uzywajac tego typu okreslen dla tej suki, sam sie nia stales Panie Biłuński
Ogladalem walke po raz trzeci i wciaz uwazam, ze Golovkin wygral. On jednak odczuwal ciosy na korpus Alvareza a sam praktycznie w ogole nie bil na dol. Nigdy wczesniej nie widzialem ze Golovkin tak malo pracowal na korpus przeciwnika, nie rozumiem dlaczego.
Druda sprawa presing powinien być premiowany tak czy nie? Chyba Ggg zrobił dobrą walkę bo co by było jak by się czaił i wyprowadził połowę ciosów - macanie się i wielkie gówno by było.
Odnośnie "pani sędzi" właśnie trzeba piętnować i głośno mówić wprost - wypacza i niszczy boks.
Jeszcze sprawa punktowania na zywo i z tv. Zdaje sie ze w tv widzimy z wielu plaszczyzn a sedzia z krzesla z jednej jedynej strony i czasami nie ma prawa widziec co sie stalo i to wypacza sport. Przyklad gola Lewandowskiego i chyba tysiecy innych w sporcie wiec prosze nie piszcie bzdur zwyczajnych.
Myslicie ze remis bo tak bylo w ringu? nikt nei zawahał by sie dac canelo wygrana ale, ale to sie nie oplacalo bo jak zrobi rewanz po takiej walce?
Licze ze w rewanzu zrobi z Canelo porzadek, ale licze tez e canelo bedzie jeszcze lepszy tego dnia bo walka byla przednia mimo wszystko, szkoda ze canelo wielki wojownik z meksyku jednak sikal po spodenkach i wiekszosc czasu uciekal po ringu, ale mial kilka zrywów i wymian
Wydaje mi się że jako piszący do wielu osób powinieneś być bardziej obiektywny a forumowicze i tak będą się wałkować który zawodnik był lepszy,kto jest rudą ciotą,kto żółtkiem,kacapem itd.Ale przez Ciebie redaktorze przemawia zwykły psycho fan.
-nogi,
-uniki,
-zbicia,
-kontry po unikach,
-uderzenia na dół
-zajebisty refleks,
Wyglądał jak by był zawodnikiem dwie wagi niżej i widział praktycznie wszystko.
GGG- trafiał więcej, mocniej i bardzo regularnie.
Błędy?
-niepotrzebnie stał pochylony w półdystansie- to nie była jego płaszczyzna,
-za mało ciosów na dół, przez to Canelo zachował nogi. Zamiast bić prawy prosty, powinien zadawać prawego sierpa na dół, wtedy przy fajnym przejściu ze skrętem jaki robił Canelo, łatwiej byłoby go trafić. Skoro GGG bije tak mocno to po kilku ciosach w ramię, prawa ręka przestałaby tak sprawnie działać.
Sędzina była ślepa bo Canelo mógł wygrać kilka rund, ale całościowo przegrał co najmniej 3 punktami.
Remis to zarobek dla nich obu w rewanżu. Tutaj GGG okaże się bokserem lepszym. Canelo go zaskoczył, tym razem tego nie zrobi.