BEZWZGLĘDNY DANIEL DUBOIS ZNÓW SZYBKO NOKAUTUJE
Daniel Dubois (5-0, 5 KO) już po czwartej walce wskoczył na 39. miejsce rankingu WBC wagi ciężkiej. A przed momentem ten wielki prospekt, szykowany na następcę Joshuy i Fury'ego, dopisał do swojego rekordu kolejne ekspresowe zwycięstwo.
Naprzeciw utalentowanego mocarza stanął starszy o dekadę AJ Carter (8-4, 6 KO). Ale nie wytrzymał nawet jednej rundy. Dubois zranił go najpierw krótkim prawym sierpem w okolice ucha. Po liczeniu do ośmiu rzucił się na zranioną ofiarę i bijąc przez gardę przełamał przeciwnika kilkanaście sekund później, doprowadzając do drugiego nokdaunu.
Po drugim liczeniu do ośmiu Carter chciał od razu odpowiedzieć swoim atakiem, lecz gdy uderzał prawym sierpem, Dubois wszedł mu idealnie w tempo akcją prawy na prawy, trafił idealnie na szczękę, ciężko i efektownie go nokautując.
Takiego szpilke myslę że już bez problemu by oprawił gdzieś w okolicach 4 rundy.
Straszny zabijaka, chlopak 10 dni temu dopiero 20 lat skonczyl. AJ'owi rosnie solidna konkurencja w UK...
Szpilka by go wciągnął na głęboką wode i skończył na cytryne do końca 9 rundy
Ten Dubois to zwykły gułowaty szmaciarz. Nie wiem skąd ten zachwyt nim. Pokonał dopiero 5 kelnerów więc nie ma co go porównywać do Joshuy. Szpilka to jest śmieć ale Duboisa zlałby bez najmniejszego problemu.