SANCHEZ: CANELO-GOŁOWKIN MOŻE BYĆ JAK CASTILLO-CORRALES
Tak jak kibice boksu na całym świecie, Abel Sanchez, szkoleniowiec Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO), ma nadzieję, że jego potyczka z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) dostarczy wielu emocji i zapisze się w historii pięściarstwa.
- To może być coś Castillo-Corrales albo Hagler-Hearns. Mam nadzieję, że dadzą nam walkę, o której będziemy mówić przez lata - stwierdził trener.
- Pierwsze trzy czy cztery rundy mogą być trudne dla obu, będą próbować rozgryźć się nawzajem. Ale jak walka wejdzie w drugą fazę, myślę, że siła Gołowkina to będzie dla "Canelo" za dużo. Zacznie go trafiać ciosami, którymi nikt wcześniej nie uderzył "Canelo". Zastopuje go pod koniec walki, w jedenastej albo dwunastej rundzie, albo wygra decyzją sędziów - dodał.
Kazach i Meksykanin skrzyżują rękawice nadchodzącej nocy w hali T-Mobile Arena w Las Vegas. Transmisja w Polsacie Sport.
Innej szansy nie ma.
I musi to zrobić szybko, bo długiego pobytu w ringu mu nie wróżę.
milo czasem poczytac inteligentnych ludzi :)
Moim zdaniem wygra GGG po wyrównanej walce