COTTO: WALKA Z CANELO LUB GGG TO NAJLEPSZY SPOSÓB NA POŻEGNANIE
Miguel Cotto (41-5, 33 KO) jest w Las Vegas i ma nadzieję, że uda mu się dogadać w sprawie walki ze zwycięzcą wielkiego pojedynku pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO). Portorykańczyk chciałby, aby lepszy z tej dwójki spotkał się z nim w jego pożegnalnej, planowanej na grudzień walce.
Alvarez i Gołowkin skrzyżują rękawice w nocy z soboty na niedzielę w hali T-Mobile Arena. Cotto od dłuższego czasu podkreśla, że liczy na potyczkę ze zwycięzcą.
- To najlepszy sposób na pożegnanie się z boksem - powiedział po przylocie do Las Vegas.
Promująca Alvareza i Cotto stajnia Golden Boy Promotions jest zainteresowana taką konfrontacją, podobnie jak sam Meksykanin, który raz już pokonał pięściarza z Caguas, choć ten do dzisiaj nie pogodził się z decyzją podjętą w listopadzie 2015 r. przez sędziów punktowych. Także Gołowkin jest ponoć chętny na spotkanie z 36-latkiem.
- Miguel chce się pożegnać z hukiem. Starcie ze zwycięzcą tej walki byłoby naprawdę dużym wydarzeniem. Cotto zawsze walczył z najlepszymi i ma za sobą dużo wielkich pojedynków. To byłby świetny sposób na pożegnanie - mówi Eric Gomez, prezydent GBP.
Jeśli chodzi o same pojedynek Canelo-Gołowkin, Cotto nie ma swojego faworyta. Chce po prostu spotkać się z triumfatorem.
- To będzie ciężka walka. Co by się nie wydarzyło, 31 grudnia schodzę z ringu. W grudniu stoczę ostatnią walkę w karierze, a pojedynek ze zwycięzcą byłby dobrym sposobem na zakończenie kariery. Byłbym dumny, gdyby do tego doszło - skomentował.
Z Alvarezem? A po co? W ostatniej "bardzo wyrownanej" walce sedziowie punktowali nastepujaco:
117-111
119-109
118-110
wszystko dla Alvareza. Nalezy tutaj dodac ze Dave Moretti, ktory widzial 11 z 12 rund (!) wygranych przez Alvareza bedzie ponownie sedziowal walke z Golovkinem. Jak dla mnie to ten klient to jest material na postepowanie karne a nie sedziowanie walk bokserskich na swiatowym poziomie.....
Miguel chce zarobic na koniec, wiadomo - natomiast realne szanse na zwyciestwo raczej marne. Znowu go przewalą nawet jak wygra.
Ogolnie opcja z Alvarezaem znacznie lepsza dla Cotto - prawdopodobnie znacznie wiekszy zarobek (Meksyk vs Porto Rico) a i ryzyko uszczerbku na zdrowiu znacznie mniejsze. Porazka z Canelo niezaleznie od przebiegu walki praktycznie gwarantowana natomiast przynajmniej pieniadze przed emerytura godne. Z Golovkinem nie dosc ze zarobi mniej to jeszcze moglby skonczyc w szpitalu....Szkoda zdrowia.
pełna zgoda, ale zdrowia kosztowało Go sporo
naprawdę, nie życzę Mu żadnego z powyższych kandydatów