BROOK POMIMO LANIA Z RĄK GOŁOWKINA STAWIA NA WYGRANĄ CANELO
Rok temu niepokonany jeszcze wtedy Kell Brook został brutalnie rozbity przez Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO). Mimo wszystko Anglik spodziewa się, że w sobotę panowanie Kazacha w wadze średniej może dobiec końca, gdy stanie naprzeciw Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO).
- Jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka. Wydaje mi się, że jego dni chwały powoli dobiegają końca. Widzieliśmy już chyba to, co miał najlepsze, teraz będzie trochę gorzej. Wiemy, że tak jak inni zawodnicy, Gołowkin również jest człowiekiem i jak inni ma również swoje słabości. Prawda jest taka, że większość jego wcześniejszych rywali przegrywała jeszcze przed wejściem do ringu, zanim otrzymała pierwsze uderzenie. Mówiłem wam, że można go przycelować mocnym ciosem i można też wypunktować. Ci najlepsi mają z nim szansę, chodzi tylko o psychikę oraz przygotowanie mentalne - przekonuje Anglik, były już mistrz świata kategorii półśredniej.
- Wybór jest trudny, ale stawiam na zwycięstwo Canelo. W ostatnich latach był znakomity. Zróżnicowanie w jego boksie, młodość, szybkość, to wszystko będzie miało duże znaczenie w sobotnią noc. Ja dałem innym wskazówkę i pokazałem, jak należy boksować z Gołowkinem, a potem skorzystał z tego i potwierdził wszystko Daniel Jacobs. Jeśli więc Alvarez będzie się trzymał odpowiedniego planu taktycznego, powinien zwyciężyć. Gołowkin bije naprawdę mocno i ważne będzie również, czy uda mu się skracać ring oraz wchodzić w półdystans. Ja trafiałem Giennadija wiele razy, a przecież Alvarez jest większy i prawdopodobnie silniejszy ode mnie. Ma siłę, dobrze się porusza i co najważniejsze, ma również ringową inteligencję. Jeżeli będzie boksował zamiast wymieniać ciosy i nie zostanie zraniony na samym początku, moim zdaniem wypunktuje Gołowkina - uważa Brook.
Albo wysoko na punkty albo KO na rudzielcu.
O co chodzi czyżby w środowisku bokserskim był on aż tak lubiany/ceniony, czy po prostu pięściarze to słabi eksperci ?
Odezwal sie ten ktory plywal bez gardy na linach i zostal ocalony przed szpitalem przez lecacy recznik.....
Polecam link ponizej pokazujacy co zrobil Golovkin z wiekszym od Alvareza Davidem Lemieux uzywajac praktycznie samego lewego prostego:
https://www.youtube.com/watch?v=lMPEYy5_9QQ
Calkowita dominacja. Nie wiem jak realnie mialby sobie poradzic z taka presja mniejszy i praktycznie nie posiadajacy pracy nog Alvarez.....Golovkin musialby byc chyba chory zeby to przegrac. Chociaz ostatnio jak walczyl z ciezka grypa to i tak zrobil Rosado z geby tatara....
https://www.youtube.com/watch?v=e1dr6KYicqs
Oczywiscie jesli to jakims cudem pojdzie 12 rund to tak czy inaczej bedziemy mieli nowego mistrza z Meksyku....
Data: 13-09-2017 19:47:03
Wszyscy stawiają na tego Canelo AJ, Mójsweter, ojciec Mejswetra i cała reszta
O co chodzi czyżby w środowisku bokserskim był on aż tak lubiany/ceniony, czy po prostu pięściarze to słabi eksperci ?
Mają swoje sympatie, wspólne interesy albo interes w tym, żeby wywoływać dyskusje. Mają swoją logikę, a inni mają inną. W każdym razie nie są nieomylni.
Canelo to nie Lemieux,tak samo Syrowatka to nie Khan.
Co do zdania: "Ja trafiałem Giennadija wiele razy"
Brook powinien jeszcze dodac: "bo mi pozwolil i mimo ze mogl mnie juz skonczyc w pierwszej rundzie, w ktorej plywalem, zdecydowal sie isc do przodu jak taran bez gardy pokazujac przy tym 'wiecej'..."
Na Canelo podobnie jak w przypadku Lemieux, wystarczy podobna taktyka z lewym prostym jak główną bronią.
Khan dał taką samą wskazówkę na pokonanie Canelo jak Kell na pokonanie GGG. Przy czy Kazach już w pierwszej rundzie złapał Brooka, a w całej walce nastawiony był na bójkę.
Jacobs to inna historia, ten był cięższy, wyższy, miał większy zasięg, był bardzo mobilny i bardzo i mocno bił. Daniel jest przedstawicielem dzisiejszych superatletów, jak Spence, czy AJ. To byla faktycznie trudna walka dla Kazacha, a i tak więcej jak 4-5 rund w niej nie oddał.
Nie wiem, czy w ten sposób chcą się dowartościować lub też leczą jakiś swój kompleks.
Może nie cenią takiego boksu? Nie wiem.
Cynamon dostanie ostry oklep i jak dotrwa do ósmej rundy, to już będzie to sukces.
Siła, technika, ringowa inteligencja, szybkości,warunki fizyczne....czyli wszystko po stronie Kazacha.
Brooka bardzo lubie ale powinien miec swiadomosc ze GGG w 1 rundzie darowal mu zycie i doholowal do 5 lamiac oczodol...dawal sie trafiac bo brook byl nieco szybszy i chcial sie dac trafiac mowiac ojoj jaki jestem stary kazdy moze mnie zbic, slabo sie bronie duzo przyjmuje...gratuluje tym co lykneli a z soboty na niedziele zobaczycie 60% GGG bo na canelo wiecej nie trzeba, i bedzie to zmasakrowanie, przewracanie i mocne ko albo recznik z naroznika.
Z brookiem tez chyba cos mu dolegalo bo byl blady strasznie.
Nie ma szans na 12 rund, ale jakby jakims cudem to po zmasakrowaniu i kilku deskach nie da sie tego wydrukować.
"Canelo to nie Lemieux"
To prawda - Lemieux miał chociaż czym przyłożyć...
W ogóle powiedzenie "jesteś tak dobry, jak twoja ostatnia walka" średnio tutaj pasuje - powinno być raczej "jesteś tak dobry, jak twój ostatni przeciwnik". Teraz porównajcie sobie ostatnich przeciwników GGG i Canelo...
Dokladnie, nie wspominajac o tym ze Jacobs z walki z Golovkinem robi Canelo.
Już nawet szpilka się nauczył coś tam dukać a Alvarez tylko wciąż tym cienkim głosikiem po hiszpańsku nawija
Widać tak mu spece od PR doradzili, aby pokazać Meksykom że są dla niego ważni.
A to olbrzymia publika...
GGG oszczędził Brooka, oszczędził Jacobsa.
Gdyby ich zmiótł nie dostałby walki z Canelo.
Tak jak mówił Mclin- przez 12 rund nie da się przyjmować lewego prostego GGG.
Skończył z połamanymi żebrami...
Widocznie nie potrzebuje tego, sprzedaje świetne ppv, ma fanów i nie musi się dostosowywac do jankesów, Szpilka raczej wyjścia nie miał. Jeśli ktoś nie stawia na waszego boga, Gołowkina to już nie zna się na boksie ? Bo czytam te komentarze i każdy taki pewny Kazacha, a już nie tacy jak on przegrywali.
Gdyby ich zmiótł nie dostałby walki z Canelo. "
Oczywiście, nawet Andre Warda oszczędził, udając, że nie chce tej walki :)
Tak wlasnie ogladam jeszcze raz GGG vs Jacobs i trzeba powiedziec ze Jacobs to byl jednak wielki, wygladal na sporego supersredniego ktory nawet do 168 lbs musialby zbijac. Nie wiem jak on zrobil te 160 lbs do walki z GGG ale w czasie walki wyglada spokojnie na ponad 180 lbs.....Do tego zasieg, cios i dobre poruszanie. Ciezki rywal.
Maly rudy chlopiec z krotkimi raczkami na betonowych nozkach z tendencjami do przestojow na linach to jest stosunkowo latwa robota w porownaniu do Jacobsa.
Domyślam się, ze w sobotę będziesz bardzo bogatym człowiekiem, po zakładach, a może domu, który postawisz na GGG :)
Wnoszac po sugestiach zawartych w twoich dotychczasowych komentarzach wyglada na to dla ciebie tez zarysowuje sie "szansa zycia" - postaw majatek na Alvareza, placa lepiej niz za GGG :)
Moim zdaniem Alvarez ma mniejsze szanse niz Jacobs ktory z Golovkinem zaliczyl knockdown i przegral na punkty. Canelo ma praktycznie ZERO nog i jest spora szansa ze drogo za ten brak zaplaci.
Moge sie mylic, pewnie. Domu nie postawie bo boje sie wałka jak walka pojdzie pelny dystans. Moretti ktory bedzie sedziowal walke ostatnio widzial 11 z 12 (!) wygranych rund Alvareza w walce z Cotto takze Rudy jest w dobrych rekach.
" Jezeli tak to tak jak pisze kolega Kruszer postaw dom na Golovkina i potem zyj z procentow."
Przy tych kursach na ggg po odliczeniu podatku to KnockinOnHeavensDoor musiałby mieć zajebistą chatę aby żyć z procentów po wygranej :))) kurwa co tu się dzieje na tym portalu onet onetem pogania :)
Powiem tak:
Jezeli odwrocilibysmy ostatnich rywali Canelo i Golovkina to mysle ze Jacobs ogrywa na punkty albo nawet nokautuje Rudego w pozniejszych rundach natomiast Golovkin zwyczajnie wyciera ring szkieletem Chaveza Jr....
Reszte dopiszcie sami.
Nie oplaca sie. Ryzyko wałka niezaleznie od przebiegu walki zawsze bedzie istniec, w ogole nie stawialbym pieniedzy na ta walke. Po wałku na Kovalevie generalnie unikalbym stawiania przeciwko "lokalnym bohaterom" w walkach rozgrywanych w Las Vegas.....
500 czego?:))) zł :)) to wygrasz nie całe 700 zł chyba 680 strzelam :) i trzęsiesz się czy będzie ko czy wydrukują punkty :)
Data: 14-09-2017 01:19:58
Maniek1986
500 czego?:))) zł :)) to wygrasz nie całe 700 zł chyba 680 strzelam :) i trzęsiesz się czy będzie ko czy wydrukują punkty :)
Tu jest Polska, tu są złotówki!
1.5 kurs więc przy postawieniu 500 wygrywam 250, nie 700 :P
Ale wydaje mi się, że GGG ma na starcie przewagę ze względu na przyjętą taktyke. Podczas gdy Canelo postawił ewidentnie na fizyczność aby dorównać Kazachowi i jego wrodzonej sile, Gienek z Sanchezem położyli nacisk na szybkość, świadczy o tym choćby waga GGG. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to może być ciężka noc dla rudego. Kazach będzie wyprzedzał jego akcje, rozstrzeliwał go prostym, zamykał przy linach, nie da mu chwili wytchnienia. Nie będzie czasu na przemyślane akcje, walke z kontry, wypracowywanie pozycji będąc cały czas w odwrocie, nieustannie rozbijanym zabójczym lewym. To taki scenariusz optymistyczny. Zobaczymy jak Alvarez będzie znosił siłę ciosów GGG. Oby rudy robił za piniate i nie dotrwał do ostatniego gongu, bo kolejnego wałka nie zniose
Tu jest Polska, tu są złotówki!
1.5 kurs więc przy postawieniu 500 wygrywam 250, nie 700 :P
no 250 na czysto a 700 z postawionymi tak się mówi w zakładach bukmacherskich zawsze podajesz sumę łączną z postawionymi pieniążkami :)
Żadne.
Matematyka