MANSOUR: WILDER ZAPŁACIŁ SZPILCE 400 TYSIĘCY ŻEBY MNIE UNIKNĄĆ
Amir Mansour (23-2-1, 16 KO) ściga Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) od wielu miesięcy, a być może nawet lat. Panujący mistrz wagi ciężkiej federacji WBC pozostaje wymarzonym rywalem dla mocno bijącego mańkuta.
"Hardcore" niedawno skończył 45 lat. Jego kariera była dwukrotnie przerywana odsiadką, ale pomimo swoich ograniczeń technicznych oraz zaawansowanego wieku, nadal pozostaje bardzo groźnym ze swoim potężnym lewym sierpowym. Po raz ostatni zaboksował w marcu, pokonując na punkty Travisa Kauffmana.
- Wilder ucieka przede mną niczym jakiś kurczak. Walczy z jakimiś nieznanymi zawodnikami i jestem bardzo zawiedziony tym, co on wyprawia. Podpatrzył Kliczkę i bezpiecznie kisi swój tytuł. Zarówno Wilder jak i Anthony Joshua powinni bronić pasów z lepszymi rywalami. Gdyby dane mi było zmierzyć się z Wilderem, zastopuję go. Ta walka nie potrwa pełnego dystansu i on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Już wcześniej miałem skrzyżować z nim rękawice, ale on wolał zapłacić Arturowi Szpilce 400 tysięcy dolarów, żeby tylko nie walczyć ze mną. Unika mnie jak tylko może - przekonuje Mansour.
- Nie interesują mnie już spotkania z zawodnikami, którzy nie są w czołowej dziesiątce na świecie. Cały czas pozostaję na sali i trzymam formę. Kiedy więc zobaczycie mnie następny raz w ringu, stanę naprzeciw kogoś z samej czołówki. Nigdy nie obijałem leszczy i zawsze chciałem najtrudniejszych wyzwań - dodał 45-latek.
Najlepsza walka do zorganizowania która sprzeda się w Polsce i USA to pojedynek o mistrzostwo świata gitów czyli Szpilka vs Mansour. Obaj wchodziliby do ringu w stroju więźnia(Szpilka tak robił wielokrotnie i to przynosiło wygrane)
Jeszcze z rok, dwa a Mansoura zobaczymy na gali polsatu, jako rywala Zimnocha bądź Tomasza Adamka. ;)
Zrobil wiecej od Haye czy tam Briggsa(ktory szansy nie dostanie po wpadce dopingowej)