BYŁY TRENER: KOWALIOW TO KU...S, BAŁEM SIĘ WALKI Z BETERBIJEWEM
Zaraz po przegranym rewanżu z Andre Wardem drogi Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO) i trenera Johna Davida Jacksona rozeszły się. Długo obaj nie zabierali głosu, lecz teraz znany szkoleniowiec potwierdził to, co mówili inni w jego fachu - Ciężko się z nim współpracuje!
"Krusher" przegrał obie potyczki z Wardem - za pierwszym razem na punkty, za drugim przed czasem, przy czym należy wspomnieć, iż zdecydowana większość specjalistów uważała, że za pierwszym razem sędziowie powinni wskazać wygraną Rosjanina. Rewanż - poza kilkoma pierwszymi minutami, był już jednostronny. Choć i w nim nie zabrakło kontrowersji, bo sędzia nie zwracał uwagi na niektóre akcje Amerykanina poniżej pasa.
- Wiedziałem, że w rewanżu będzie dużo trudniej. Ward to niezwykle inteligentny pięściarz i wiedział, że pozostawiając Siergiejowi miejsce i dystans, jest się w tarapatach. Wiedział co robić, choć wierzyłem, że możemy wygrać drugą walkę. Niestety Siergiej zaczął robić coraz większe pieniądze, myślał o rzeczach, o których nie powinien myśleć i coraz mniej trenował. Każdy kolejny obóz przygotowawczy wyglądał coraz gorzej. Chciałem rewanżu, ponieważ wierzyłem, że wygraliśmy za pierwszym razem, lecz on trenował lżej niż do pierwszego spotkania. Być może jeszcze wróci i pokona kilku kolesi, ale wszyscy znają już nasz wcześniejszy sekret. On bardzo nie lubi dostawać ciosy na korpus - przyznał Jackson.
- Mam świadka w osobie Dona Turnera. Próbowałem go uczyć walki w półdystansie i gdy biłem na korpus, on aż się zginał. Mam już 54 lata, a on nie wytrzymywał moich uderzeń. Powiedziałem wtedy do Turnera, że jeśli Ward przedrze się do półdystansu i będzie szukał dołów, wówczas Siergiej będzie w tarapatach. I tak się przecież stało. Potem zarzucał mi, że przegrał przeze mnie, ale przecież nie można winić kogoś innego, jeśli się po prostu poddajesz. A on się poddał. Nie można też obwiniać innych, skoro nie trenujesz odpowiednio ciężko na obozie przygotowawczym - kontynuował ceniony trener.
- Współpracowałem z innymi zawodnikami z Europy wschodniej i to naprawdę świetni ludzie. Oddadzą ci prawie wszystko. Ale Kowaliow to prawdziwy kutas. Chce mieć wszystko dla siebie, jest bardzo samolubny. Ciężko się z nim współpracuje, bo myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Nie okazywał szacunku ani mi, ani swoim promotor z grupy Main Events. Chciał wszystko robić po swojemu, a od pewnego momentu z każdą kolejną walką prezentował się coraz gorzej. I taka moja mała rada dla jego następnego trenera. Lepiej podpisz kontrakt przed występem, gdyż po nim możesz zostać z pustymi rękoma, bez żadnej zapłaty, albo z inną gażą, niż się umawialiście. Zawsze obawiałem się naszej walki z Arturem Beterbijewem. Nie chciałem jej, ponieważ Beterbijew bije bardzo mocno i bałem się, że ciosami na korpus zastopuje Siergieja. Ale Ward okazał się szybszy i zrobił to pierwszy - dodał Jackson.
Teraz nagle ględzi? Ględzić już chciał przed rewanżem. Ciosy na tułów? Chętnie bym z nim posparował na zasadach zakładających że mogę lać go poniżej pasa. Zobaczylibyśmy jaki to cwaniak.
Informacja jakoby ta sprzedajna szuja chciała zmienić team tuż przed rewanżem są widać prawdziwe. I nie piszę tego jako ktoś kto uważa że Sergiej nie mógł być "ciężki w obyciu" ale to co wyprawia ten frajer to dno, wodorosty i 10 m mułu.
A już przyklepywanie ewidentnym faulom to czyste kures////
Nie zdziwiłbym się jakby to on podpowiedział im gdzie i jak bić by złamać Sergieja (na granicy faulu albo faulując bo i tak puszczą) bo facet sam sobie wystawia opinię i to dość szemraną.
Ale Polakos przyklasnie. Za moment pewnie xD. I ds coś tam. xD
Od zawsze powtarzałem i będę powtarzał że w boksie najważniejsza jest INTELIGENCJA, Joshua daleko nie zajedzie zobaczycie bo jest w ringu za głupi.
Ali, Mayweather czy Kliczko to inteligentni bokserzy
No tak... Jakby Sergiusz wpadł na to że nikt mu nic nie zrobi za całe kombosy na jajka to by on zjadł sprytem Andre xD
Ward TKO, a hejterki niech piszczą dalej.
Kowaliow to prostak.
Ward to syn sędziów dlatego wygrał, przegraną pierwszą walkę a w drugiej posadził Kowaliowa ciosami na jaja a sędzia to klepnął.
Sama patologia !
"Rewanz - poza kilkoma pierwszymi minutami, byl juz jednostronny"
Byl - ale na korzysc Kovaleva. CIOSY TRAFIONE (wedlug Compubox) w rewanzu rozkladaly sie nastepujaco:
Runda 1: Kovalev (9) - Ward (7)
Runda 2: Kovalev (16)- Ward (10)
Runda 3: Kovalev (11)- Ward (9)
Runda 4: Kovalev (10)- Ward (14)
Runda 5: Kovalev (14)- Ward (9)
Runda 6: Kovalev (12)- Ward (7)
Runda 7: Kovalev (11)- Ward (4)
Runda 8: Kovalev (12)- Ward (20)
Kovalev w rewanzu do momentu nieslusznego przerwania pojedynku prowadzil zdecydowanie na punkty (zakladajac uczciwe sedziowanie). Ponizej uderzenie w sam srodek napisu HUBLOT (link nr 1) oraz zdjecie pokazujace sam napis na spodenkach Kovaleva (link nr 2) - chyba nikt nie ma watpliwosci ze bylo to nielegalne uderzenie zdecydowanie ponizej pasa i ewidentny faul Warda. Zamiast przerwania pojedynku sedzia powinien zabrac Wardowi punkty a Kovalevowi dac tyle czasu ile potrzebowal na dojscie do siebie. Ward zdecydowanie przegral pierwsza walke a w drugiej dostal zwyciestwo w prezencie od Tonego Weeksa, przegrywajac w momencie nieslusznego przerwania na punkty. FAKTY.
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?hl=en&taken-by=sergeykrusherkovalev
http://e1.365dm.com/17/06/16-9/20/skysports-sergey-kovalev-andre-ward-boxing_3980619.jpg?20170618060735
A to że jesteś idiotą wiemy... Po twoim poście.
Co do samego Jacksona to od samego poczatku byl w obozie rosjanina chlopcem od noszenia recznikow i trzymania tarczy. Sergey mowil mu co ma robic i niczego sie od niego nie nauczyl. Zawsze byl tylko pionkiem bez autorytetu. Pozostalo wylewanie zalu na lamach prasy. Dobrze ze go juz nie ma.
Może inny argument ??? TKO i koniec.
Taktyka Warda zdała egzamin i ból dupy mają ludzie pokroju ciebie, którzy przeczuwali że ward da sie zmasakrować, ale w boksie jest coś więcej niż tylko czysta siła.
Wszystkich slepo piszacych ze "Ward wygral" zapraszam do konstruktywnej polemiki i odniesienia sie do mojego powyzszego post'u popartego rzeczowymi statystykami oraz materialem video.
Bez tego jestescie tylko grupa szczekajacych zakutych pał kompromitujacych sie jeszcze bardziej z kazdym kolejnym post'em.
Pozdrawiam.
No niestety nie pierwsza opinia o tym ze kowal wie wszystko najlepiej. Co do Jacksona to sadze ze mogl sprzedac slaby punkt warda bo ten w rewanzu namietnie uderzal w tulow a wxpolaczeniu ze slaba kondycja i wielkim chlaniem kowala bo az puchl dalo efekt jaki dalo.
Dokładnie. Technika, ringowa inteligencja siła.
Ty chcesz żeby z Tobą dyskutować miernoto? Przecież widać od razu jaki sort reprezentujesz.
Jak oglądając powtórkę w zwolnionym tempie przyznasz mi że ciosy były prawidłowe to będzie na tyle.
"ale w boksie jest coś więcej niż tylko czysta siła"
Rzeczywiście. Są jeszcze układy i układziki. Dzięki nim np Canelo miał remisowy wynik u jednego z sędziów w walce z Mayweatherem nie zasługując nawet na wygraną 1 rundy./. Dlatego też Ward waląc po jajach może się cieszyć zwycięstwem przez TKO a takie psychofany jak Ty czy Polakos udając że nic się nie stało i Ward był po prostu lepszy mogą pisać takie durnoty trollując jak durnie...
XD
No tak. Ty liczysz lepiej co przy pierwszym sprawdzeniu pierwszego użytkownika zostało potwierdzone idioto/trollu.
Ciekawe dlaczego nie policzysz ciosów w 2 walce xD
"Knocking obaj wiemy do czego nadaje sie compubox..."
Udoskonalony w ostatnich latach Compubox jest precyzyjnym i miarodajnym narzedziem uzywanym z powodzeniem przez HBO, NBC i ESPN. Zapewniam cie ze precyzja tego systemu jest nieporownywalnie wieksza niz "wprawne oko 60 latka z Komisji Sedziowskiej stanu Nevada".....
Podobny system oparty na tym samym kodzie jest stosowany z powodzeniem w tenisie w czasie najwiekszych turniejow wielkoszlemowych jak US Open, Wimbledon czy Australian Open.
Nie były to ani przypadkowe ciosy ani nie były to jedyna takie ciosy w walce.
W pierwszej bądź drugiej rundzie WArd został za takowe upomniany... Przed feralnym trafieniem którym tak się wszyscy podnicaja Sergiusz pokazywał że dostał poniżej pasa co sędzia olał. Pięknie to Andre wykorzytał atakując jak szalony i w końcu trafił podłączając Sergieja. Problem w tym że tłuc go próbował pół rundy i guzik zdziałał bo nawet o przyklęknięciu Sergiej nie myślał ale... Ale przy linach sieknął po długiej bezowocnej kanonadzie 4 ciosami poniżej pasa i wygrał.
Ja też bez problemu pozbawię Cię sił lejąc cię po jądrach. Chcesz to można sprawdzić. Jebnę Cię w krocze a ty będziesz musiał walczyć. Zobaczymy ile wytrzymasz.
A co do obrazu całej walki to czytaj wyżej. Jakoś przypadkiem na chłodno oglądając znając wynik też u mnie wyraźnie wygrywał Sergiej a nie faularz...
"Ward był na autostradzie do zwciestwa"
Po czym to wnioskujesz? Ponizej CIOSY TRAFIONE (wedlug Compubox) ktore w rewanzu rozkladaly sie nastepujaco:
Runda 1: Kovalev (9) - Ward (7)
Runda 2: Kovalev (16)- Ward (10)
Runda 3: Kovalev (11)- Ward (9)
Runda 4: Kovalev (10)- Ward (14)
Runda 5: Kovalev (14)- Ward (9)
Runda 6: Kovalev (12)- Ward (7)
Runda 7: Kovalev (11)- Ward (4)
Runda 8: Kovalev (12)- Ward (20)
Gdyby nie faule Warda powaznie oslabiajace przeciwnika to mi to wyglada raczej na "autostrade do piekla"....
jak rozumiem Twoje stanowisko jest takie , że Ward uderzał w sposób celowy poniżej pasa?? i ten sędzia był ustawiony. TAK ??
Co do slynnego juz i zdecydowanie przecenianego "ciosu zycia" Warda ktory rzekomo "podlaczyl" Kovalev'a - no coz, nie takie ciosy boks zawodowy widzial. A ten nie byl nawet wystarczajacy zeby spowodowac knockdown, o knockout'cie nawet nie wspominajac. Moze i efektowny w powtorkach natomiast w praktycznym punktowaniu walki "ważący" dokladnie tyle samo co pierwsze lepsze klepniecie lewym prostym.
Joshua po znacznie lepszym pierdolnieciu w walce z Klitschko nie tylko wstal z desek ale i byl w stanie skonczyc ukrainca przed czasem.......Kovalev niestety takiej mozliwosci nigdy nie otrzymal i zostal zwyczajnie okradziony przez sedziego.
Dzieki. Mi tez sie tak wydaje. W swietle kompletnego braku rzeczowych argumentow strony przeciwnej, dyskusje uwazam za zamknieta.
Pzdr
boli, rozumiem...
W tym momencie kompletnie nie ważne jest czy Ward chciał czy nie. Celował tak że trafiał nieprzepisowo na co sędzia reagował od 1 czy tam 2 rundy źle a już koniec walki to parodia.
Bardzo możliwe że ten cwaniak Hunter który mówił o skończeniu walki przed czasem co było wręcz nierealne zakładał bicie na granicy. Jak się okazało mieli na to przyzwolenie. Ale zostawmy to. Nawet jeśli Andre zrobiłby to niechcący (4 ciosy w serii każdy coraz niżej) to reakcja powinna być skrajnie inna. Odbiór też.
Jeśli zaś uważasz że jeśli Ward zrobił to niechcący powinno zostać tak jak jest to nie mam pytań.
Czy z premedytacją czy przypadkowo Ward faulował a co śmieszniejsze sędzia przerwał walkę momentalnie po przykucnięciu bez żadnego liczenia. A jak zostało wspomniane wyżej nie po takich ciosach się pięściarze odradzali...
Boli - ale brzuch ze smiechu, jak czytam twoje wypociny z ktorych najwiekszym argumentem na jaki cie stac jest napisanie ze kogos "boli".....
Napisz w koncu cos konstruktywnego i intelektualnie spojnego to moze poswiece ci minute, jak nie masz nic madrego do powiedzenia - milcz.
Pozdrawiam
Wspaniały argument. Mistrzowska odpowiedź na szereg argumentów krecie... Udać że masz rację i zrobić z drugiej strony debili...
Słaby jesteś androwy psychofanie/ I ty apelowałeś o argumenty? xD
Ratuj się jak możesz słabiaczku. Każdy będzie widział jakie miałeś argumenty. Reszta się nie liczy. Bez odbioru bo widzę że gra nie warta świeczki a ciebie trzeba dopisać do listy nicków które trzeba olewać.
Nawet gdyby walka potoczyła się w pełnym dystansie to Ward by wygrał bo widać było, że systematycznie zdobywa przewagę według w/w planu.
Co do etyki trenerskiej to jeśli Jackson jest przekonany, że umawiali się inaczej i go oszukał to ja go rozgrzeszam z tego co teraz mówi.
Nie zmienia to faktu, że pierwszą walkę powinni dać Kowaliewowi (ale wielki wałek to nie był). Co
w prosty sposób kawał na stół.
są ludzie, którzy tego nie zr0zumieją.
Kowal zdychał kondycyjnie. Andre skonczylby go w 11 rundzie zasypując ciosami podobnie jak mayweather ncgregora
https://i.pinimg.com/736x/c0/89/6e/c0896e8167a4dd11649950ae943f62f1.jpg
Co do drugiej walki, to musze przyznać, że pomimo tych wszystkich ciosów poniżej pasa, lepsze wrażenie sprawiał Amerykanin. Tylko, że... Dla mnie wypowiedź Jacksona, oraz plotki przed walka, dotyczące rzekomego Jego transferu do teamu Warda, rzuca nowe światło na ten pojedynek. Andre wyszedł z idealnie skrojana taktyka pod Rosjanina. Czy czasem Jackson chcąc wkupic się w laski SOG-a oraz zemścić się, za lata poniżania go przez Koval, nie podał gotowego Game planu . Po tej wypowiedzi szkoleniowca jest to bardzo możliwe.
Kompletnie natomiast nie zgadzam się z oceną pierwszej walki, ale należy pamiętać że C.J. Ross wypunktowała remis w walce Canelo - Mayweather, więc każdy może ocenić jak mu się podoba. Najważniejsze by takie osoby jak Ty i wspomniana sędzia nigdy nie sędziowały pojedynków.
,,O drugiej walce nawet nie ma co dyskutować, a pierwsza to moim zdaniem kwestia indywidualnej oceny. Mi np. wyszło jeśli dobrze pamiętam 115-112 Ward.''
Ale z ciebie debil wiekszego na orgu jeszcze nie widzialem
Gdyby walka poszla dalej skonczyloby sie na deskach i on o tym wie, dlatego JJ powiedzial 'jednostronna'.
Przykrość :(((
Mimo wszystko dla mniej jest jasne kilka rzeczy, tytułem podsumowania i mojego ostatniego postu w tym wątku:
1) Pierwszą walkę Kowaliow wygrał ale nie miał powodów do wielkiego płaczu bo
a) widziałem większe wałki
b) dobrze zarobił i
c) dostał rewanż
2) Kowaliow drugą walkę przegrał na własne życzenie (trenera i sztab wybrał przecież sam), a Ward i jego sztab wykonali świetną robotę od wywiadu, prze plan taktyczny po wykonanie.
3) Trener Jackson mógłby nie jęczeć za bardzo bo to na granicy braku etyki.
NAJWAŻNIEJSZE
3) Ward jest inteligentniejszy w ringu, a Kowaliow bardziej agresywny. Wielu kibiców, pewnie ja trochę też, nie potrafi 100% obiektywnie ocenić walki bo jedni lubią dany styl bardziej, a drudzy inny.
Ludzie ci jako argument podają statystyki ciosów,"Bo przecież Kowaliow zadał więcej ciosów" i co z tego?Samo to jest błędem.No ale niech wam będzie oto statystyki z pierwszego poejdynku:
Ward:116/337 Kowaliow:126/474
Teraz odpowiedzcie sobie:Czy zawodnik,który zadał o 150 ciosów więcej i trafił 10 więcej wygrał pojedynek?Jeśli oglądniecie sobie statystyki ciosów z walki Kowaliow-Hopkins,tam Kowaliow zadał trzy razy więcej coisów od Hopkinsa ale i doprowadził do celu trzy razy więcej ciosów.
Co do drugiej walki Ward-Kowaliow to nie będe się wypowiadał,bo to była po prostu deklasacja.Kowaliow nie miał nic do powiedzenia.Jeśli ktoś mówi,że został oszukany,że napewno by ten pojedynek wygrał to ja z takimi osobami rozmawiał nie będe, bo taka osoba albo bardzo nie lubi Warda albo po prostu nie zna się na boksie.
Z resztą wczesniej byly takie podejrzenia.
Ward nieczysto walczy i nieczyto gra poza ringiem.
Przegrał z Kowalem obie walki.
Tyle w temacie.