TRENER FIODOR ŁAPIN O PORAŻCE ARTURA SZPILKI I JEGO PRZYSZŁOŚCI
Łukasz Furman, Nagranie własne
2017-09-05
Po porażce z Adamem Kownackim (16-0, 13 KO) kariera Artura Szpilki (20-3, 15 KO) znalazła się na mocnym zakręcie, choć już teraz mówi się o jego ewentualnym starciu z Krzysztofem Zimnochem (22-1-1, 15 KO). Z jego byłym trenerem - Fiodorem Łapinem, porozmawialiśmy o tym co było, o tym co może być oraz o tym, dlaczego - pomimo wspólnej sympatii, ta para nie będzie już więcej współpracować. Zapraszamy.
Problem w tym że Artur nigdy nie miał łatwo z nacierającymi rywalami. Myśleliśmy wszyscy że skoro tak pięknie obskoczył Adamka czy wytrzymał tyle z Wilderem to jednak te nogi zrobią różnicę.
Problem w tym że tym razem po drugiej stronie nie było wyciągniętego po 3 latach przerwy Mike Mollo czy Briana Minto którzy i tak swoje problemy Szpulce sprawili. Był tam chłopak w jego wieku, silny, ambitny dla którego była to życiowa szansa. Chłopak twardy i mocno bijący. I skończyło się tak a nie inaczej.
Teraz zaczęły się tłumaczenia. Niby nie mogą mówić ale "COŚ" się działo. Niedobrego oczywiście chociaż Szpulka wyglądał ponoć dobrze na obozie a formę miał życiową chyba. Ba, okazuje się że już w pierwszej rundzie było widać że Artur marzy żeby walka się skończyła.
Co to za gadanie... Pierwszy kryzys to on przeżył w 3 rundzie pod koniec jak zebrał solidne ciosy które go naruszyły a Adam dopiero się rozkręcał. Lekceważenie? Może ale zapewniał że nie ma takiej opcji. Po prostu tak jak akurat mądrze wspomniał PAn Łapin facet ma za wysokie mniemanie o sobie.
Pisalem o tym wczesniej i powtorze jeszcze raz: Szpilka ma powazny problem psychiczny i to na podstawowym, czysto instynktownym poziomie. Klientowi w momencie zagrozenia kompletnie "odcina" myslenie i zapomina wszystkiego co sie do tej pory nauczyl. Nawet zwykly nic nie trenujacy czlowiek w momencie zagrozenia instynktownie podnosi rece chroniac glowe przed ciosami i uzywa nog czy to do ucieczki czy wyjscia z pola zagrozenia. To jest jak najbardziej naturalna reakja majaca na tylko jedno na celu: przetrwanie i wyjscie z sytuacji z jak najmniejszym uszczerbkiem na zdrowiu.
U Szpilki caly ten naturalny balans jest zachwiany. Klient w momencie zagrozenia instynktownie robi wszystko odwrotnie: staje nieruchomo w miejscu zamiast "uciekac" na nogach i opuszcza bazwladnie rece zamiast chronic nimi glowe.....
Chlopak potrzebuje jakiegos speca sportowego "od glowy" i wcale nie ma gwarancji ze nawet to pomoze. Na pewnym poziomie w kazdej dyscyplinie sportu pewne elementy trzeba wykonywac automatycznie i "instynktownie". Bez tego nie pomoze nawet najlepsze przygotowanie fizyczne.
Nic nie ujmując Adamowi ale w pierwszej 10 go nie widzę ani teraz ani w przyszłości. Gość sporo zbiera na baniak, więc kariery też jakiejś szczególnie długiej nie będzie miał.
Może z Parkerem miałby szanse, ale też byłby wyraźnym underdogiem poza tym do Parkera jest długa kolejka bo większość pretendentów mogłaby z nim nawiązać walkę.
Taki Jennings wraca z emerytury i po jakiejś rozgrzewkowej walce, jeżeli wszsytko z nim ok jest w moim odczuciu wyraźnym faworytem z Kownackim
Slusznie prawisz o Kownackim. Niektorym palma odbila i juz chca pchac Kownackiego na walke o mistrzostwo w przyszlym roku. Troche zimnej wody na glowe. Niech poboksuje z Molina, Areola czy wawrzykiem i cos zrobi z nogami oraz defensywa. Pcha sie do przodu i zadaje mnostwo ciosow ale zostwia nogi i duzo ciosow tez przyjmuje. Ma sporo brakow ktore musi poprawic zanim wypusci sie na powaznego przeciwnika.
Szpilka nawet z walki z Adamkiem zostałby poskładany przez Kownackiego!
Adam to nie Adamek, jego ciosy więcej ważą co było widać w wymianie, mimo mało efektownej pracy nóg robił to bardzo efektywnie i cholernie skutecznie.
Dlaczego nikt nie powie, że to po prostu bardzo słaby pięściarz.
Według mnie to zwykły twór marketingowy, bokser o potencjale poza pierwszą 50 HW.
Zaistniał tylko dzięki portalom internetowym i promotorowi.
Przez cała karierę boksował ze słabymi rywalami zgrywając kozaka.
Ja się na to nie nabrałem.Szpilka to taka lepsza wersja Najmana.
Warunki fizyczne słabe, siły brak, cios przeciętny, obrona katastrofalna.
Przestańcie pieprzyć o psychice, bo kładli go wszyscy w USA, nawet ten spasiony Salsbury( czy jak mu tam).
Szpila nie ma w boksie już czego szukać, był jest i będzie cyrkowcem.....czyli do KSW.
Data: 05-09-2017 18:10:34
Słusznie prawisz, ale moim zdaniem to nie odwrócony instynkt, tylko dresiarskie cwaniakowanie. Po każdym otrzymanym ciosie on musi ostentacyjnie pokazywać, że to nic, że nie był mocny, że nie poczuł. Wtedy kręci głową, robi miny i opuszcza ręce chcąc zakpić z rywala i bronić się samym balansem. Dobrze to było widać podczas walki z Kownackim. Taki "cfaniak" jak Szpila przecież nie chowa się za podwójną gardą, nie on...
i ja to pytanie również zadaje każdemu kto mówi że Szpilka to jakiś kozak, ewentualnie że ma potencjał itd. on tego potencjału nigdy tak naprawdę nie pokazał. a teraz to już moze nie mieć okazji bo jest rozbity i fizycznie i psychicznie. szpilka nigdy nie boksował ze średniakiem, zawsze boksował albo z bumem albo z topem jak jennigs czy wilder. pierwszym średniakiem był kownacki i mu zrobił dziecko. wczesniej albo dziadek adamek czy mcnline, emeryt mollo, bumy jak basile czy cobb. 3 walki z rywalami w prime, dwóch z top 10, jeden z szerokiej czołówki i 3 wpier***
Jak te czasy się zmieniają, nie ?
Bałwan.