JOSHUA I PULEW DOGADANI - WALKA 28 PAŹDZIERNIKA W CARDIFF
Kubrat Pulew (25-1, 13 KO) nieco ociągał się ze z podpisaniem kontraktu na pojedynek z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO), ale ostatecznie Bułgar zaakceptował przedstawione mu warunki i obaj panowie spotkają się w ringu zgodnie z planem 28 października na Millennium Stadium w Cardiff.
Przypomnijmy, że "Kobra" przystąpi do walki z brytyjskim czempionem z pozycji obowiązkowego pretendenta federacji IBF. Ponadto w stawce starcia znajdą się również należące do Joshuy tytuły WBA Super i IBO wagi ciężkiej.
- Nie będziemy się przytulać i biegać po ringu, to będzie prawdziwa walka - zapowiada pretendent.
- Anthony Joshua to potężny i niebezpieczny przeciwnik. Jego styl jednak mi pasuje, a w boksie to styl robi walkę. Moje przygotowania są już od jakiegoś czasu bardzo intensywne. Kiedy wejdę do ringu będę w idealnej formie, nie sądzę więc, by on miał ze mną jakiekolwiek szanse - obwieścił Bułgar, dla którego październikowa walka będzie drugą w karierze szansą na wywalczenie mistrzowskiego tytułu.
Dodajmy, że Anthony Joshua pas federacji IBF zdobył w kwietniu ubiegłego roku, nokautując Charlesa Martina. Od tamtej pory AJ odprawił z kwitkiem Dominika Breazeale'a, Erika Molinę oraz Władimira Kliczkę.
nie wiem dlaczego, ale nie lubie kubrata. jest jakis czerstwy, do tego jego cytaty sa zwyczajnie slabe. (i to tylko SLABE, bo nie wywoluja we mnie wiekszych emocji.)
na chwile obecna uwazam, ze kubrat wygralby z haye'em, ale nie mam zamiaru ogladac pojedynku bulgara z bumem, a pojedynek haye'a z bumem chetnie obejrze.
licze na mocne KO i tyle. obecnie dzoszule czola moze stawic jedynie lepszy z potyczki wilder vs ortiz. a i to beda underdogami.