KONTUZJA FELIXA VERDEJO, POWRÓT W PÓŹNIEJSZYM TERMINIE
Pech nie opuszcza Felixa Verdejo (23-0, 15 KO). Portorykańczyk doznał kontuzji i nie wystąpi 22 września na gali Ramirez-Hart w Tuscon w Arizonie.
W sierpniu 2016 roku 24-latek miał wypadek motocyklowy. Potem przytrafiło mu się kilka urazów i w efekcie na przestrzeni ostatniego roku stoczył tylko jedną walkę. Wkrótce miał powrócić na ring, ale przed kilkoma dniami pośliznął się w wanie i podczas upadku skręcił nadgarstek. Pięściarz opuścił już Big Bear w Kalifornii, gdzie szlifował formę m.in. pod okiem trenera Giennadija Gołowkina, i wrócił do ojczyzny. Czeka go od dwóch do trzech tygodni przerwy od treningów.
W Tuscon Verdejo miał walczyć z Antonio Lozadą Jr (37-2, 31 KO). Miało to być dla niego tylko przetarcie przed potyczką o pas WBO w wadze lekkiej z Terrym Flanaganem (33-0, 13 KO). To z nim miał pierwotnie boksować w tym miesiącu, ale Anglik także musiał odwołać swój występ z powodu kontuzji.
Portorykańczyk ostatnią walkę stoczył w lutym w San Juan. Pokonał wówczas na punkty po nie najlepszym występie Olivera Floresa (27-3-2, 17 KO).