JOSE ALDO: McGREGOR WCALE NIE JEST MORALNYM ZWYCIĘZCĄ
Jose Aldo, którego w głośnej walce w 2015 roku Conor McGregor (0-1) znokautował w ciągu zaledwie trzynastu sekund, krytycznie ocenił postawę Irlandczyka w walce z Floydem Mayweatherem Jr (50-0, 27 KO).
Przed tygodniem McGregor przegrał ze słynnym pięściarzem w dziesiątej rundzie. Ponieważ miał niezły początek i ogólnie zaprezentował się powyżej oczekiwań, gdzieniegdzie słychać głosy, że był moralnym zwycięzcą.
- Moralnym zwycięzcą? Po pierwsze, próbował coś udowodnić w walce z kimś, kto ma prawie 41 lat i od dawna nie boksował. Tu chodziło tylko o kasę. O moralnym zwycięstwie można by mówić, gdyby zmierzył się z aktywnym pięściarzem, z mistrzem. Wtedy miałby problem, żeby wytrzymać przynajmniej jedną rundę. To zupełnie inny sport - skomentował Brazylijczyk.
W walce z "Money" Floydem McGregor zadał 111 celnych ciosów, tj. więcej niż Manny Pacquiao czy Miguel Cotto, kiedy to oni walczyli z Mayweatherem.
- Dużo się mówi na temat liczby tych ciosów, ale nie mówi się o tym, że Mayweather nie walczył od dwóch lat. Nawet się nie przygotowywał do tej walki. Wiedział, że McGregorowi będzie bardzo, ale to bardzo trudno o zwycięstwo - oznajmił Aldo.
Zwycięstwem nad Irlandczykiem Mayweather zakończył bokserską karierę. McGregor wróci teraz do UFC, gdzie najprawdopodobniej zmierzy się po raz trzeci z Nate'em Diazem.
Czilojd Mój sweter jest za to zwycięzcą x dwa, bo za pojedynek, w którym miał pewną wygraną zarobił łącznie 300 mln zielonych, które zapewnili mu zwykli frajerzy łudzący się że to będzie walka stulecia.
Dziękuję, dobranoc, pozdrawiam.
Dokładnie, może nie tą walką, ale za całokształt promowania sportów walki jak najbardziej.