ARREOLA: WILDER JEST NAJLEPSZY, POKONAŁBY JOSHUĘ
Anthony Joshua (19-0, 19 KO) jest w powszechnej opinii numerem 1 w wadze ciężkiej, ale według Chrisa Arreoli (36-5-1, 31 KO) na miano to bardziej zasługuje Deontay Wilder (38-0, 37 KO).
- Wilder robi, co do niego należy. Nokautuje kolejnych rywali, a nie są to wcale żadne łajzy. Joshua ma na rozkładzie tylko jednego przeciwnika, który mi imponował, to oczywiście Kliczko. Ich walka była świetna - oznajmił pięściarz z Kalifornii.
Arreola nie wątpi, że Wilder byłby górą w konfrontacji z AJ-em.
- Stał się mądrym i atletycznym zawodnikiem. Jego ciosy to coś pięknego - stwierdził.
36-latek nie boksował od czasu porażki z Wilderem 16 lipca ubiegłego roku. Na ring chce wrócić niebawem. Jak powiedział, być może nastąpi to w ciągu kolejnych trzech miesięcy.
Wilder kolejną walkę ma stoczyć w listopadzie z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO). Powrót Joshuy planowany jest na końcówkę października. Oponentem AJ-a ma być Kubrat Pulew (25-1, 13 KO), obowiązkowy pretendent z ramienia federacji IBF.
Wilder swoimi wiatrakami mógłby zapewnić klimatyzację dla domu wielorodzinnego, albo i nawet niewielkiej hali sportowej i przy kolejnej takiej akcji któs mądrzejszy ringowo po prostu go skarci..
Nie ma co się jednak dziwić takiemu pieprzeniu, skoro Christobal to jego dawny przeciwnik
Dla mnie to jest oczywiste, że taco bender będzie za Wilderem, bo dostał od niego w cymbał. Przecież nie powie że jest łajzą jak washington czy szmina. Prawda jednak jest bolesna, bo żaden z przeciwników Wildera nie był na poziomie Kliczki czy nawet Breazeale'a, a przecież brązowy ma na koncie 2x więcej walk od Joshuy.
Wilder: Duhaupas, Molina, Washington, Scott, Szpilka, Liakhovich, Harrison, Arreola, Stiverne
Po za Klitschko u AJ to Wilder pokonywał lepszych rywali ;)
"Wilder jest najlepszy"
W koszykowke.
Ale czemu tyle placzu u was? Koniec koncow gosc siedzi w boksie, a wy w internecie xd ale rycerzyki i tak wiedza wszystko. ...
Dobry wpis. Dodam tylko, że większość komentujących prawdopodobnie nie miała rękawic na rękach nie mówiąc o odbyciu choćby jednego treningu, o sparingu to już nie warto mówić.
Co oczywiście nie oznacza, że nie można być bardzo dobrym ekspertem od boksu bez powyższego, ale obraz że się tak wyrażę "zza gardy" zmienia zasadniczo pogląd na nasza ukochaną dyscyplinę.
Joshua pokonał Kliczko czyli najlepszego boksera ostatnich 10 lat. Wilder może pokonać i setkę gości typu Molina a i tak będzie oceniany niżej i słusznie. oczywiście bezpośrednie starcie wyłoni lepszego z nich, na co czekam niecierpliwie.
Widać Cris nie myśli. Choćby po walce z Moliną z którym Wilder tracił całe rundy powinien dojść do tego że taką opinią to on się tylko ośmieszy. Ale widać nie przeszkadza mu to."
Kto nie mysli to sie jeszcze chlopaczku okaze PO WALCE Wildera z Joshua jesli do niej dojdzie. Nazywasz niemyslacym kogos kto twierdzi, ze Wilder pobije Joshue- gratulacje przyglupie, podobną retoryke stosowales do stawiajacych na Fury'ego przed walka z Kliczo, czy na Wildera przed walka z Stiverne'm. Tonuj jadaczke, bo jak na razie po Twoich kompromitacjach jedyna osoba ktora mozna nazwac niemyslaca jestes tutaj Ty
*
*
"Autor komentarza: OskarPL123Data: 03-09-2017 12:30:36
Wilder jest zadelikatny Joshua wywieralby presie atakowal lewym prostym skracalby dystans i by przelamal wildera.AJ caly czas sie rozwija po walce z kliczką duzo sie nauczyl nabral doswiadczenia.Nie ma znaczenia kogo pokonal wilder bo AJ pokonal wszystkich jak dzieci oprucz kliczke."
Wladymir prawie znokautowal Joshue, a stwierdzam ze z dwojki Kliczko Wilder to Wladymir jest delikatniejszy. Niech Cie nie zwiedzie szczupla sylwetka Wildera- niedawna walka z Washingtonem chocby pokazala jak silny i atletyczny to zawodnik. Podniosl 110-kilogramowego Washingtona jedna reka w zwarciu, a poslal go na deski gdy tylko postanowil sie nie ceregielic.
Jak na razie Joshua ma sily na zwawy atak przez pol rundy, potem nastepne dwie czlapie i ledwie dyszy. Tutaj spotka sie z bokserem wiekszym i szerszym od siebie w barach, dlugorekim, bardzo atletycznym. To nie bedzie walka Herkulesa z patyczakiem- Wilder patyczakiem sie tylko wydaje byc, to jest gosc innej genetyki od takiego Akinwande- klasycznego patyczaka. Uwazam ze w tej walce Joshua ostro zaatakuje, podłączy byc moze Wildera, ale tutaj zetrze sie z sila, atletycznoscia KONDYCJĄ i walecznoscia (polecam walke z Duhaupasem) ktorej jeszcze nie znal i moim zdaniem Wilder zdusi i pokona koksa
Moge sie tu z kazdym o to zalozyc- przypominam ze przed walka Fury-Kliczko glosno mowilem ze Fury wygra
Prawdziwy pokaz kunsztu technicznego Wilder'a ponizej:
https://youtu.be/QWUEZVUt1NU?t=75
Co do AJ Kliczko to wynik tego starcia byl latwy do przewidzenia i skonczylo sie tak jak powinno ,nie moglo byc inaczej.
Mgrinz
Wiekszosc ,a nawet miazdzaca wiekszosc widziala demolke Furego a z tych ktorzy stawiali na cygana drwiono ,a pozniej umniejszano nsukces Tysona ,najlepsze jest to ze do tej pory niektorzy nie moga sie pogodzic ze zwycieztwem buma nad wielkim mistrzem
"Dobry wpis. Dodam tylko, że większość komentujących prawdopodobnie nie miała rękawic na rękach nie mówiąc o odbyciu choćby jednego treningu, o sparingu to już nie warto mówić."
W dodatku podejrzewam, że prawdopodobnie żaden z komentujących nie ukończył porównawczych studiów pięściologii stosowanej, więc tym bardziej nie powinni zestawiać pięściarzy ze sobą i snuć fantazji na temat przebiegu walki, co dopiero wygranego.
AJ, to nie jest ani Stivern, ani Szpilka, ani Washington, którzy obawiali się siły Wildera. Przewiduje, że będzie wchodził w poldystans Albamy, jak noz w masełko i tam będzie sial spustoszenie. Wg mnie, właśnie w ten sposób skończy się ta walka."
Ale kto gdziekolwiek powiedzial, ze Joshua musi sie obawiac Wildera zeby przegrac? Jak na razie to z jego 'nie obawiania sie' zaliczyl wstrzas z Whyte'm i dechy z Kliczko. Zobaczymy gdzie go zaprowadzi jego 'nie obawianie sie' z Wilderem :))
Bez sensu dyskusja - tak jakby prymityw z Alabamy w ogole byl na poziomie AJ czy Klitschko. Wiadomo ze to jeden z najslabszych mistrzow w historii i dostanie ciezkie KO od brytyjczyka (od Wladimira tez by dostal).
ty kiedys cipe na oczy widziałas ????/ :")))))
dzieki ze napisałes wszystko co ja sam myslałem :))) dzieki heheh
O bokserach można mówić co się chce, jednak wynik pokazuje swoje. Ja tam wierzę Arreoli bo wie chłop co mówi, mnie tam walka Klitschko - Joshua tak ruszyła jak Maywether - McGregor.
Jeśli DW rozwali Ortiza to raczej wątpię by Joshua go pokonał.