WARD OBWINIA STEVENSONA ZA BRAK UNIFIKACJI W WADZE PÓŁCIĘŻKIEJ
Andre Ward (32-0, 16 KO) po dwóch zwycięstwach nad Siergiejem Kowaliowem jest powszechnie uważany za numer jeden wagi półciężkiej. Ale piastuje "tylko" trzy z czterech pasów liczących się federacji. Ten ostatni - WBC, należy do Adonisa Stevensona (29-1, 24 KO), z którym Ward bardzo chętnie by się spotkał. Niestety do tanga trzeba dwojga.
- Wiecie co jest dla mnie najdziwniejsze w tym wszystkim? Fakt, że przeszedłem do wagi półciężkiej stosunkowo niedawno, a Stevenson i Kowaliow byli już w tym limicie od dłuższego czasu. Jak to więc możliwe, że zdążyłem już dwukrotnie spotkać się z Kowaliowem, podczas gdy Stevenson nie walczył z nim ani razu? Niech każdy kibic odpowie sobie na to pytanie. Przecież Stevenson mógł już wcześniej próbować unifikacji - mówi "SOG".
- On wcale nie naciskał na unifikację, bo jeśli ktoś naprawdę by czegoś chciał i naciskał na to, to prędzej czy później doszłoby do jego walki z Kowaliowem. Zobaczymy, czy zmierzy się ze mną - dodał Ward, który rozważa również przenosiny do wyższej kategorii. Z kolei Stevenson jest łączony z Badou Jackiem (22-1-2, 13 KO).
Ward jak Ward, nie ma co już wnikać w jego walki z Kowaliowem, ale jemu nie można przynajmniej odebrać jaj do tego sportu, wychodził do największych kozaków i robił z nich dziecko we mgle, szedł kategorie wyzej, gdzie mial byc zabity przez Kowaliowa do drugiej rundy, mial zakonczyc kariere na wozku przez walke z Kowaliowem.
Do Andre "Syna sędziów" Warda nie wyjdzie bo na wygraną na punkty nie ma szans.
"Andre Ward po dwoch zwyciestwach z Siergiejem Kowaliowem"
W obydwu walkach Kovalev zadal wiecej celnych ciosow i wygral wiecej rund (Compubox). O pierwszej walce nawet nie dyskutujemy bo to bylo wyrazne zwyciestwo Kovaleva na punkty (+knockdown w drugiej rundzie) i zostal tam zwyczajnie okradziony. W rewanzu TRAFIONE ciosy rozkladaly sie nastepujaco:
Runda 1: Kovalev (9) - Ward (7)
Runda 2: Kovalev (16)- Ward (10)
Runda 3: Kovalev (11)- Ward (9)
Runda 4: Kovalev (10)- Ward (14)
Runda 5: Kovalev (14)- Ward (9)
Runda 6: Kovalev (12)- Ward (7)
Runda 7: Kovalev (11)- Ward (4)
Runda 8: Kovalev (12)- Ward (20)
To sa FAKTY. Kovalev nie dosc ze zdecydowanie wygral walke numer 1 to jeszcze do momentu przerwania zdecydowanie prowadzil w walce numer 2 na punkty (zakladajac uczciwe sedziowanie). Potem wszyscy widzielismy co sie stalo. Po serii nielegalnych uderzen Warda i przedwczesnej reakcji sedziego ringowego pojedynek zostal przerwany.
Bardzo Cie szanuje i lubie jako usera..I nawet rozumiem Twoje rozgoryczenie..Ale przesadzasz grubo. Zachowujesz sie w sprawie tego dwumeczu jak psycho-fan :) Wyluzuj i poszukaj kilku minusow u Krushera ;) Ktore niewatpilwie mialy miejsce.. Tak go skrzywdzili w pierwszej walce,taka mial zlosc w sobie i gdzie ja pokazal w rewanzu?? Ward go rozlozyl na czynniki pierwsze,tylko nieszczesny glupiec gdy mogl wszystko konczyc zgodnie z zasadami,zaczal walic na granicy przepisow(ja tam nie widze ewidentnych fauli do dzis).. Ward w rewaznu zrobil z Kovala malego dzieciaka..Tylko sie zagalopowal..A to zagalopwanie kosztuje go kolejne kontrowersyjne zwyciestwo ;)
Liczy się przebieg walki
"Ward go rozlozyl na czynniki pierwsze,tylko nieszczesny glupiec gdy mogl wszystko konczyc zgodnie z zasadami,zaczal walic na granicy przepisow(ja tam nie widze ewidentnych fauli do dzis).. Ward w rewaznu zrobil z Kovala malego dzieciaka"
Odsylam do powyzszych statystyk ciosow z walki rewanzowej, ktorych zdajesz sie kompletnie nie zauwazac. To sa fakty, precyzyjna i bezstronna miara faktycznego przebiego pojedynku.
Co do ewidentnych fauli ktorych "nie widzisz do dzis" to prosze:
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?hl=en&taken-by=sergeykrusherkovalev
http://e1.365dm.com/17/06/16-9/20/skysports-sergey-kovalev-andre-ward-boxing_3980619.jpg?20170618060735
Uderzenie w sam srodek napisu HUBLOT (link nr 1) oraz zdjecie pokazujace sam napis na spodenkach Kovaleva (link nr 2) - chyba nikt nie ma watpliwosci ze bylo to nielegalne uderzenie zdecydowanie ponizej pasa i ewidentny faul Warda. Zamiast przerwania pojedynku sedzia powinien zabrac Wardowi punkty a Kovalevowi dac tyle czasu ile potrzebowal na dojscie do siebie. Do momentu nieslusznego przerwania walki Ward przegrywal tez pojedynek na punkty. Faktow i zapisu video niestety nie oszukasz. Ward zdecydowanie przegral pierwsza walke a w drugiej dostal zwyciestwo w prezencie od Tonego Weeksa.
Natomiast w kwestii Stevensona to zgadzam się z tym co powiedział Ward. Moim zdaniem Stevenson unikał Kowaliowa, zasłaniał się kontraktami, byle do tej walki nie doszło.
Pierwszą walkę przegrał 2 punktami- punktowałem na rzecz Warda a i tak przegrał.
Druga walka wygrana po serii ciosów poniżej pasa.
W tym kończący centralnie w jaja.
"Ward w rewaznu zrobil z Kovala malego dzieciaka"
Nie wiem jak można dojść do takich wniosków. Ale już najbardziej zadziwia mnie jak czystą i klarowną sytuację można zbywać stwierdzeniem że się czegoś nie widzi. Ewidentny cios poniżej pasa co jest zakazane, powtórki w slow motion i czarno na białym cios w krocze a wy fani Warda (bo zakładam że tylko ktoś taki może dojść do podobnych wniosków) piszecie że nic nie widzicie...
To jest dla mnie zagadka. To tak jakby czerwony samochód ktoś nazywał białym samolotem. Widać można aż tak bardzo różnić się w odbiorze 100% jasnych zdarzeń nawet. Bo dla mnie można by się zastanawiać czy Ward zrobił to specjalnie czy nie itd ale już pisanie że nic tam nie było to dla mnie magia. PRzecież widzicie te ujęcia. Ich nie da się zinterpretować słowami- nic się tam nie stało.
Może muszę zainwestować w okulary jakieś ale dla mnie ta sytuacja była tak jasna i klarowna że to jest jakieś nieporozumienie.
Bez urazy oczywiście.
Odmiennie postąpiła w przypadku walki Rigo.
Czyli Andre to nie tylko syn sędziów ale także i komisji.
No chyba że te wszystkie powtórki video zostały zmanipulowane a eksperci są ślepi.
I jeszcze syn HBO. Po prostu biznes i tyle.
To, że Ward sfaulował to jest po prostu fakt i nie gdybajmy że Ward na pewno by dokończył robotę bo już różne rzeczy się w boksie zdarzały. Takie orzeczenie komisji jest skandalem wydaje mi się tylko dla małej grupki osób które wykupiły PPV na tę walkę. Amerykańcy którzy byli głównym targetem nawet temu przyklaskują.
Co do samego dwumeczu Ward Kovalev, to pierwsze starcie było najzwyklejszym wałkiem i tu nawet nie chodzi o moją opinię, ja stwierdzam fakt. Skoro w pierwszym starciu Ward miał immunitet u sędziów to czemu nie w drugim? Sytuacja w której Weeks przerywa walkę po czymś takim jest już po prostu przegięciem. Takie dwa "przypadki" przytrafiające się jednemu pięściarzowi nawet nie mieszczą się w rachunku prawdopodobieństwa. Jeśli nie obydwie sytuacje to przynajmniej jedna z nich była wykonana umyślnie.
Dlatego nie dziwię się gdy za każdym razem gdy wypowiada się Ward, jest on określany jako #1 P4P. Młodsze pokolenia nie zapamiętają w jakim stylu wygrywał swoje walki z Kovalem. Zostanie jedynie rekord
,,Jeżeli kogoś sędzia skrzywdził w drugiej walce to zdecydowanie Warda. Ostatecznie oba pojedynki wygrał pięściarz lepszy''
ciebie chyba stary skrzywdzil albo jakis czrny pedofil zgwalcil ze tak ich slepo bronisz.