TRENER RIGONDEAUX: ŁOMACZENKO MUSI SIĘ JESZCZE DUŻO NAUCZYĆ
Trener Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) ma nadzieję, że dojdzie do walki z Wasylem Łomaczenką (9-1, 7 KO), dzięki czemu jego podopieczny będzie miał możliwość udowodnienia swojej bezsprzecznej wyższości nad Ukraińcem.
Bezprecedensowe starcie dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich może się odbyć w grudniu. Eksperci są podzieleni odnośnie tego, kto by wygrał, ale większość wydaje się skłaniać ku Ukraińcowi, z czym stanowczo nie zgadza się oczywiście szkoleniowiec Kubańczyka.
- Łomaczenko musi się jeszcze dużo nauczyć, zanim znajdzie się na poziomie Rigondeaux. Kiedy mówimy o sztuce bokserskiej, jakości rywali, o wojowniku, który myśli i świetnie się porusza po całym ringu, na myśli mamy zawodników takich jak Floyd, Ward, Garcia, Crawford i Rigo. A dopiero potem, dużo później, myślimy o Łomaczence - oznajmił Pedro Diaz.
Trener dodał, że dziwi się słowom Boba Aruma, promotora Łomaczenki, który mówi o Ukraińcu, że to największy bokserski talent, jaki widział od czasu Muhammada Alego.
- Nigdy nie słyszałem z ust promotora czegoś, co byłoby tak pozbawione szacunku. Jak można w ogóle porównywać Łomaczenkę z Alim? Jest dzisiaj kilku bokserów najwyższej jakości. Wspominałem już o pięściarzach, którzy przewyższają Łomaczenkę. Arum nie mówi o boksie, tylko o biznesie. Myśli o sprzedaży, ale ja nie kupuję porównywania Łomaczenki do Alego. To brak szacunku - podkreślił.
Diaz wtrącił też, że walka Łomaczenko-Rigondeaux nie została jeszcze sfinalizowana. O zapewnieniach Aruma, że stara się ją zorganizować, powiedział, że to "piękne słowa, ale zobaczymy, czy staną się rzeczywistością".
Ukraiński produkt ma zbyt dużą kulturę boksu żeby przegrywać w swojej kategorii a nawet tej o 1 wyższej...
A ja nie widzę sposobu w jaki Lomaczenko miałby zdecydowanie wygrać z Rigo. Jest wiekszy, ale Rigo walczył już z większymi. Jest silniejszy, ale to bez znaczenia bo ta walka to będzie taniec. Jest aktywniejszy, jak przed nim stoją kołki to może i tak.
showtime123
No faktycznie trochę głupio porównywać, bo Rigo wygrał z Filipino Fleszem będącym wówczas w czołówce P4P. Łomaczenko nie ma nikogo takiego na koncie.
"Aktywnosc ringowa" Lomaczenki zostanie brutalnie zredukowana w walce z kims takim jak Rigondeaux..... Nikt chyba tutaj powaznie nie mysli ze kubanczyk to jest ktos do kogo mozna po prostu podejsc i zasypywac seriami wacianych ciosow (jak dotychczasowych rywali ukrainca).....Rigondeaux na punkty przez neutralizacje przeciwnika (jak zawsze).
Ja wymieniłem te cechy Ukraińca, które go odróżniają od Kubana. W pozostałych (czyt. szybkość, praca nóg, refleks, etc.) w moim przekonaniu nie ustępuje Szakalowi.
Ok, Rigo walczył z rywalami większymi od siebie i wygrywał. Ale zauważ po pierwsze jakiej klasy to byli rywale, a po drugie, że udawało im się (mimo co bycia średniakami) przewracać Kubańczyka.
Knockin
W wyższych wagach Łoma może i nie ma zbyt mocnego ciosu, ale wyciągnięty z junior piórkowej wagi Rigo na pewno je odczuje.
W tej konkretnej walce, lepsze warunki fizyczne Ukrainca, to będzie olbrzymia przewaga, która okaże się decydująca. Wiem o tym, że w przeszłości Rigo sobie radził z większymi przeciwnikami. Różnica jest jednak taka, że tym razem będzie przeciwnik, który będzie umiał to wszystko wykorzystać.
Uderzenie zapewne mocniejsze.
Ale nie przypominam sobie aby komuś zrobił krzywdę.
Rigo bodaj w przedostatniej walce złamał przeciwnikowi szczękę, jednym z niewielu ciosów jakie zadaje.
Walka 50-50.
Rigo ma swoje lata a z wiekiem szybkość(w sensie refleksu) odchodzi pierwsza.
Tyle że on z niższej wagi zatem nie liczy się.
bedzie placz