MIKE TYSON: WYSTĘP McGREGORA OCENIAM NA PIĄTKĘ
Mike Tyson zmienił opinię o Conorze McGrzegorze (0-1) po walce mistrza UFC z Floydem Mayweatherem Jr (50-0, 27 KO).
Przed pojedynkiem słynny mistrz wagi ciężkiej nie dawał Irlandczykowi szans i mówił, że "Mayweather zabije McGregora". 29-latek przegrał wprawdzie przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie, ale poradził sobie lepiej, niż wiele osób się spodziewało.
- Wypadł świetnie. Oceniam jego występ na piątkę. Gość nigdy wcześniej nie boksował, a wytrzymał do dziesiątej rundy - stwierdził "Żelazny" Mike.
Tyson zgodził się z McGregorem, że sędzia ringowy Robert Byrd, który przerwał pojedynek, nieco się pospieszył z reakcją. Dodał też, że McGregor mógłby boksować dalej.
- Jeśli chce, to jest w stanie to robić. Radziłbym mu wrócić do UFC, ale na jego miejscu dalej bym boksował, gdybym mógł zarobić większe pieniądze - oznajmił.
Według nieoficjalnych informacji pojedynek Mayweather-McGregor pobił rekord sprzedaży PPV. Dana White, prezydent UFC, powiedział, że dostęp do niego wykupiło 6,5 mln abonentów. Dotychczasowy rekord wynosił 4,6 mln i został ustanowiony przy okazji walki Mayweather-Pacquiao.
Przeciez kazdy wie ze Mayweather go przeciagnal, a mogl go skonczyc szybciutko.
Sedzia tez nie reagowal na jego faule. Niech McGregor lepiej probuje z takimi aktorsko-cyrkowymi umiejetnosciami w KSW.
W boksie pokazal ze jest zerem.