JEDNAK BĘDZIE REWANŻ HAYE-BELLEW? SĄ PLANY NA GRUDZIEŃ
Odżyły szanse na to, że pod koniec roku dojdzie do potyczki rewanżowej pomiędzy Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO) a Davidem Haye'em (28-3, 26 KO).
Eddie Hearn, promotor tego pierwszego, mówił niedawno, że "temat umarł" i walka raczej się nie odbędzie. W weekend tymczasem widziano jego i Haye'a, jak ze sobą rozmawiali w gymie w Las Vegas, gdzie obaj przebywali w związku z pojedynkiem Mayweather-McGregor. Nie było to ich jedyne spotkanie - odbyły się też inne, w których uczestniczył także Bellew. Rozmowy miały ponoć pozytywny przebieg, a do rewanżu może dojść 9 lub 16 grudnia.
Na początku marca debiutujący w wadze ciężkiej Bellew niespodziewanie pokonał Haye'a przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie. "Hayemaker" doznał jednak w trakcie walki kontuzji ścięgna Achillesa i nie mógł boksować na pełnych obrotach. Wierzy, że wynik będzie inny, jeśli będzie w pełni sił.
W wygraniu rewanżu ma pomóc 36-letniemu Haye'owi nowy szkoleniowiec. Po marcowej porażce pięściarz rozstał się z Shane'em McGuiganem, a na jego miejsce zatrudnił Ismaela Salasa.
Walczy z Haye bo nie ma z kim walczyć jeśli chce dobre pieniądze.
Nikt inny nie da mu zarobić.
widzę miałby problem Takamamem , Parkere na pewno z Povietkinem a z scisłą czołówką to wogle nie widze głównie przez kontuzje
jemu zostało walka z zkimś Bellew ewentualnie rewanż z Chisorą i koniec kariery.