TRENER COTTO: CHCEMY ZWYCIĘZCY WALKI GOŁOWKINA Z ALVAREZEM

Miguel Cotto (41-5, 33 KO) pokonał w sobotnią noc Yoshihiro Kamegai (27-4-2, 24 KO) i zdobył wakujący tytuł mistrza świata wagi junior średniej federacji WBO. Portorykańczyk w grudniu stoczy ostatni, pożegnalny pojedynek. Z kim? Jego trener Freddie Roach chciałby na koniec wielkiego nazwiska.

Za niespełna trzy tygodnie w konfrontacji na szczycie wagi średniej Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO) spotka się z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Lepszy z tej dwójki - zdaniem Roacha, mógłby być ostatnim przeciwnikiem jego podopiecznego.

- Jestem zadowolony ze swojej postawy. Kamegai to naprawdę twardy zawodnik i po piątej rundzie wiedziałem już, że to potrwa pełen dystans - mówił po ostatniej wygranej Cotto.

- Chcemy na koniec zwycięzcy pojedynku Gołowkina z Alvarezem. To byłoby idealne zakończenie - wtrącił trener Portorykańczyka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Boban81
Data: 28-08-2017 09:31:40 
Jeśli GGG wygra z Alvarezem i zdecyduje się na walkę z Cotto, to nie wiem komu będę kibicował. Chyba obu jednakowo. Jednak nie jestem za tym, żeby na koniec kariery Cotto zawalczył z Golovkinem. Cotto jest świetnym technikiem, ale jest zbyt mały dla GGG a Gennady się nie pierdoli w tańcu.
Wolałbym jednak, żeby było tak jak z Martinezem, który zbastował a też miał w planach potyczkę z Kazachem.
Szkoda zdrowia na koniec pięknej kariery a taki Gienek, mocniej napierdala niż Margarito z gipsem.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 28-08-2017 10:18:39 
Nie wiem po co Cotto walka z Gołowkinem.
Cotto jest już stary, w dodatku za mały.
Emerytura i kapcie - po co sobie to psuć nieuchronnym KO o Kazacha.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 28-08-2017 10:26:09 
Ani walka z Lemieux, ani walka z Canelo nie mają specjalnie sensu. Niech się spotka z jakimś łatwiejszym przeciwnikiem i zakończy karierę zwycięstwem.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 28-08-2017 10:36:29 
Lżejszy pojedynek dla wspaniałej kariery i basta.Szkoda dostać łomot na koniec i potem ambicjonalnie
dalej walczyć i zaczyna się sprzedawanie rekordu.Tak wielu straciło bo nie chcieli odpuścić jak ROY który mógł skończyć i nie sprzedawać już rekordu i reputacji.
 Autor komentarza: Turuu7
Data: 28-08-2017 11:36:01 
Ciekawe tez czy Alvarez albo Golovkin chcieli by takiej walki, po tym pojedynku beda na szczycie a walka z Cotto troche bez sensu gosc jest w nizszej wadze i konczy kariere.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 28-08-2017 17:20:44 
Po pierwsze, z dużym prawdopodobieństwem to GGG wygra z Alvarezem, chociaż w przeciwieństwie do większości, mam nadzieje, że Saul nie zostanie brutalnie rozbity, bo ja akurat mam sympatię do Rudego.

Co do walki Cotto z Golovkinem to ja uważam, że styl walki Miguela będzie trudny dla Golovkina. Cotto może nie jest jakimś tam wzorowym technikiem, ale potrafi z obniżoną pozycją wejść do półdystansu nurkując pod rękami rywala i skutecznie wyprowadzać mocne ciosy. Może dla niektórych wydawać się to absurdalne, ale w moich oczach to byłaby naprawdę ciekawa konfrontacja styli.

Z drugiej jednak strony ja odbieram Miguela jako zawodnika już starego i mocno rozbitego i na tym etapie kariery walka z kimś tak niebezpiecznym jak GGG byłaby dla niego poważnym zagrożeniem dla zdrowia.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 28-08-2017 17:26:03 
Miguel to świetny bokser ale niech sie nie pcha na GGG..
 Autor komentarza: CELko
Data: 29-08-2017 08:25:07 
Muhammad Ali też zakończył kariere porażką, nie każdy musi na koniec wygrać pojedynek. Cotto z każdym dał dobrą walke.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.