KULIŃSKI WYPUNKTOWAŁ RODZIWICZA - TERAZ REWANŻ Z DĄBROWSKIM
Jordan Kuliński (5-0-1, 1 KO) na rozgrzewkę przed październikowym rewanżem z Norbertem Dąbrowskim zaboksował dziś z Rusłanem Rodziwiczem (14-23, 14 KO), notując pewne zwycięstwo punktowe.
Polak rozpoczął ostro i już w pierwszej rundzie zyskał wyraźną przewagę, obijając na zmianę górę i tułów rywala. W drugiej odsłonie zmienił dodatkowo pozycję na mańkuta, czym sprawiał przeciwnikowi dodatkowe problemy. W trzeciej rundzie przeważał jeszcze mocniej i wydawało się, że może zwyciężyć przed czasem. Ale w czwartym oraz piątym starciu tempo nieco spadło i obraz w miarę się wyrównał, choć, to wciąż Jordan dyktował warunki. Po mniej ciekawych rundach cztery i pięć Kuliński wrócił lepszą szóstą i przypieczętował swoje zwycięstwo 59:55.
- Nie jestem zadowolony, bo z takim zawodnikiem nie powinienem się męczyć więcej niż trzy rundy. Lubię się trochę pobić, a to taki śliski bokser. Przy moich ambicjach sportowych powinienem łatwiej rozprawiać się z takimi rywalami, ale być może wyszła tu moja półroczna przerwa. Teraz czeka mnie rewanż z Dąbrowskim i muszę pokazać się z dużo lepszej strony, aby zwyciężyć - powiedział po zejściu z ringu Kuliński.