DEREWIANCZENKO Z PRAWAMI PRETENDENTA, NIESPODZIEWANY CENTENO
Siergiej Derewianczenko (11-0, 9 KO) przez niektórych szykowany jest na nową gwiazdę wagi średniej i póki co udowadnia, że rzeczywiście stać go na sporo. Świetny Ukrainiec pokonał właśnie Tureano Johnsona (20-2, 14 KO) i został oficjalnym pretendentem do pasa federacji IBF.
Starcie dwóch olimpijczyków z Pekinu z 2008 roku miało wyłonić rywala dla lepszego z dwójki Gołowkin vs Alvarez. Ale Derewianczenko musiał się sporo natrudzić, by dopiąć swego. Johnson - dopóki starczyło mu sił, długo stawiał opór. W końcówce osłabł i w jedenastej rundzie był już mocno obijany. Dotrwał do co prawda ostatniej odsłony, jednak nie usłyszał już końcowego gongu. Potyczka została zastopowana w 40. sekundzie dwunastej rundy.
Podczas tej samej gali sporą niespodziankę sprawił Hugo Centeno Jr (26-1, 14 KO), którego swego czasu spacyfikował stosunkowo łatwo Maciek Sulęcki. Pięściarz z Kalifornii znokautował w trzecim starciu faworyzowanego Immanuwela Aleema (17-1-1, 10 KO), tego samego zawodnika, który w styczniu zastopował Jewgena Chytrowa.