MALIGNAGGI BYŁ SZPIEGIEM MAYWEATHERA? 'TO MÓJ PRZYJACIEL'
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) zasugerował, że Paul Malignaggi był jego szpiegiem, który miał za zadanie zdobyć informacje na temat przygotowań Conora McGregora.
Były bokserski mistrz dwóch kategorii wagowych stoczył dwa sparingi z mistrzem UFC, po czym w złej atmosferze opuścił jego obóz.
Ostatnio Malignaggi pojawił się z kolei na sali treningowej Mayweathera, gdzie miał okazję porozmawiać z "Money" Floydem.
- Paulie zawsze był moim przyjacielem. I pewnego dnia ten przyjaciel do mnie zadzwonił i powiedział: "Floyd, chcesz, żebym pojechał do niego na obóz?". A ja na to: "No ku*wa, oczywiście!" - stwierdził Mayweather.
Malignaggi stał w tym czasie u jego boku i powtarzał do kamery słowo "frajerzy", próbując dać do zrozumienia, że McGregor i jego ludzie połknęli haczyk.
"Magik" przebywa już na sportowej emeryturze, ale niedawno mówił, że wróci na ring, aby zmierzyć się z McGregorem, jeśli ten będzie miał na to ochotę po pojedynku z Mayweatherem, który w nocy z soboty na niedzielę odbędzie się w Las Vegas.
Mcgregor ma przejebane. Malignaggi widzial i slyszal wczasie sparingow wystarczajaco zeby duzo zniwelowac element zaskoczenia kluczowy w taktyce Mcgregora. Teraz na dzien przed walka okazuje sie spedza czas w klubie Mayweathera. Oboz irlandczyka zaszedl mu tak za skore ze sprzeda obozowi Floyda wszystko co widzial z usmiechem na twarzy. Zemsta jest slodka.....
Rudy struga strasznego kozaka. Floyd zaskoczony. Zawsze obchodzili sie z nim jak z jajkiem a tymczasem ktos mu sie smieje w twarz. Tak samo bylo z Wladem i Cyganem. Zazwyczaj przeciwnicy Wlada na konferencjach siedzieli cicho proszac o najmniejsze rozmiary wpierdolu a najlepsza wyplate do momentu az sie pojawil szyderczy Fury. Dzieki tanim tekstom i zagrywkom Wladek wyszedl do ringu sztywny a po paru rundach nie mial kompletnie pomyslu na Cygana. Jesli to prawda z ta podstawka to Meyfloyd ma asa w kieszeni to wydymal nawet Rudego ha ha ha.
Dziwne dla mnie będzie jeśli SHO dopuści typa do komentowania tej gali - będąc tak rozchwianym i zaangażowanym emocjonalnie niewiadomo czy coś mu nie odjebie w trakcie transmisji :D
Malignaggi nie zna planu na walkę bo sam nawet mówił w swoim podcaście, że kiedy McGregor pracował nad technikami pod Floyda to nie mógł on przebywać na sali - wie tyle co chcieli mu pokazać podczas sparingu.
Co do sławnego sparingu to wg mnie wyglądało to tak, że ta akcja raczej nie została przez Corteza zaliczona jako KD, niemniej jednak Paulie został prawdopodobnie wyraźnie zdominowany. Nie chodzi już nawet o zmieniające się wersje Malignaggiego stojące w opozycji do relacji innych świadków, ale fragment wideo nagranego bezpośrednio przed i po sparingu (11:40 - 12:50): https://www.youtube.com/watch?v=YDev7kuqa9A
Pytanie na chłopski rozum. Jeśli McGregor dostałby bęcki i słabo się prezentował na tle makaroniarza, to czy jego trenerzy, White etc. byliby w takich dobrych humorach + świeżo po zakończeniu sparingu cykaliby sobie fotki? Komentarz nagrywającego trenera też wiele mówi.
PS. Tutaj jest krótki nowy fragment sparingu z Malignaggim, jakby kogoś interesowało: https://www.youtube.com/watch?v=Zt1-wkrqh5k
https://www.youtube.com/watch?v=IJ8M1Z7CDTo
"Tutaj jest krótki nowy fragment sparingu z Malignaggim, jakby kogoś interesowało"
Znowu dwa ciosy na krzyz z roznych kamer wyciete z kontekstu.....Z checia zobaczymy 36 minut krecone jednym ciagiem z jednej kamery umieszczonej w rogu ringu. Propaganda rodem z Komitetu Centralnego ds. Agitacji w Korei Polnocnej....
Ja powstrzymam sie z ocena do momentu zobaczenia pelnej walki z jednej kamery. Reakcje jak reakcje, jeden smiejacy sie irol (chu..wie z czego), sesja zdjeciowa z Cortezem i White'm (standard po zakonczonej sesji, pojdzie w ramke w instytucie UFC) i trener McGregora mowiacy o udanej serii sparingowej (standard na zachodzie, wszystko zawsze jest "OK" nawet jak nie jest - kto zyl ten wie).
Abstrahujac juz nawet od tego sparingu, to Paulie nie dosc ze bez formy i post-prime to jeszcze mniejszy (praktycznie pol zycia w lightwelter w 140lbs i przegral wszystko co bylo do przegrania - Hatton, Cotto, Khan, Judah, Broner, Porter czy Danny Garcia - oklep od wszystkich) i ma sie nijak w porownaniu do kogos pokroju Floyda Mayweathera.
Jakies tam argumenty typu "karate stance" i lewy Mcgregora tez do mnie nie przemawiaja. Dlaczego? Jedna z najlepszych broni na mankutow z walczac z pozycji orthodox to "lead right" i w dzisiejszym boksie ciezko znalezc kogos kto wykorzystuje ten cios lepiej niz Floyd Mayweather (link ponizej).
https://www.youtube.com/watch?v=KRYHehY1HMQ
McGregor niech sie lepiej zacznie martwic o obrone w tej walce, bo bedzie zbieral cale mnostwo.
Judaha akurat pokonoal ale wygladalo to jak kolezenski boks.
Widze ze juz jeden z uciemiezonych umyslem postanowil dac o sobie znac i pochwalic sie publicznie inteligencja. Przyszlo Ci moze do tego bolacego Cie pewnie umyslu, ze dziwny to 'wpierdol' trwajacy 36 minut, ciezko myslacy przyjacielu?
Wpadles moze na pomysl, ze nie bardzo musialo temu McGregorowi isc, skoro jedyne co mial do pokazania po az 36 minutach z wacianym Malignaggim (i on chce znokautowac Mayweathera??? hahaha wtf :D) to jakis zmontowany pseudonokdaun. Przez ponad pol godziny tyle byl w stanie zrobic- pchnac, (nokdaun nie zostal uznany przez sedziego) i zmontowac to probujac wmowic ludziom ze to byl nokdaun ;D
Ja sądzę (100% pewności z oczywistych względów mieć nie mogę)"
Ja mysle ze nie mozesz miec nawet 10% pewnosci po tym kilkusekundowym urywku, a co dopiero mowic tu o 100%
*
*
"Malignaggi więcej przyjmował niż trafiał, co sugerowałby także"
*
*
'Także'? jakie 'także'? od kiedy to bylo cos innego co mogloby to sugerowac, ze piszesz 'także'?
*
*
"filmik z reakcjami ludzi na gorąco po sparingu."
Jesli reakcje ludzi bez obejrzenia chocby minuty z 36 minutowego sparingu (coś długi, jak na taki 'wpierdol' jaki wg kilku trolli zebral Malignaggi) maja stanowic dla Ciebie argument w tym, ze McGregor byl lepszy, to ja wiecej nie potrzebuje juz Cie czytac. Wszystko juz wiem o Twoim stanie umyslu
Pewnie po wpierdolu od McGregora nic nie pamięta z tych sparingów."
No, 36 minut trwajacy wpierdol- po chuju. Gratuluje inteligencji