USYK: WALKA FLOYDA Z McGREGOREM TO HAŃBA I POLICZEK DLA BOKSU
Jednym z największych krytyków sobotniej walki Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) z debiutującym w roli boksera Conorem McGregorem jest panujący mistrz wagi junior ciężkiej federacji WBO, świetny Aleksander Usyk (12-0, 10 KO).
Od samego początku, gdy tylko potwierdzono to zestawienie, Ukrainiec kręcił nosem, ale czym bliżej terminu walki, tym ostrzej mistrz World Boxing Organization krytykuje ten pomysł.
WSZYSTKO O MAYWEATHER vs McGREGOR >>>
- Ten pojedynek to wstyd i hańba dla boksu, prawdziwy policzek. Bo przecież jak facet walczący w UFC może trafić czymkolwiek mocnym w Mayweathera, skoro mało któremu z najlepszych pięściarzy ta sztuka się udała? Nawet Canelo czy De La Hoya nie trafiali czysto. Owszem, bili sporo, ale najczęściej na rękawice. Boks to sport dla dżentelmenów, tymczasem konfrontacja Mayweathera z McGregorem zmienia to w sport dla biznesmenów - irytuje się Usyk, który już 9 września w Berlinie w ćwierćfinale turnieju WBSS, a zarazem trzeciej obronie pasa WBO, spotka się z Marco Huckiem (40-4-1, 27 KO).
---
Brakuje w świecie boksu wizjonerstwa, oj brakuje :). W sensie takim, że w swoich zakutych, dżentelmeńskich łbach, ci bokserzy nie potrafią sobie nawet wyobrazić wykroczenia poza sztywne ramy ich bokserskich ruchów i nawyków.
Chodzi mi o to, że ostatecznie boks to nie jest jedyny sport/sztuka walki, w której zadaje się uderzenia rękami, a wszyscy traktują tego McGregora, jakby on w ogóle rąk nie miał. McGregor to jest właśnie ktoś taki jak Bruce Lee - wizjoner. On wierzy, że nie musi być bokserem, żeby pokonać boksera, bo ostatecznie nikt nie będzie rozpatrywał czy zadawane przez niego ciosy, będą wyprowadzane w perfekcyjnej zgodzie wg z kanonem bokserskiej techniki.
Może będzie trzymał dystans kickbokserski i tylko sekwencjami go skracał na moment żeby zadać cios, w stylu karateków czy szermierzy. Może będzie szukał klinczu i przewagi siły w nim. Możliwości jest wiele i on wie o tym - jak i czy je wykorzysta na tyle skutecznie, żeby zagrozić Mayweatherowi to już inna sprawa.
Ale męczy już słuchanie tych bokserów, z których każdy powtarza jedno i to samo - skoro taki bokser jak ten i ten go nie pokonał, to czemu ma to zrobić Mayweather, bla bla bla. A może skoro 49 bokserów z topu próbowało i nic z tego, to trzeba spróbować nie po boksersku?
Skąd czerpiesz siły na pisanie takich bzdur?
Ten cytat.
Czyżby usyk nie przestawił sie jeszcze z boksu olimpijskiego na zawodowy ?
Ty chyba naprawde nie byles nigdy na zadnym sparingu Conor nie zagrozi Floydowi niczym bedzie sobie go obijal lewym prostum na gore i na tułów z odskokiem bedzie mial duzo szybsse ręce i nogi pierwsze rundy bedzie meczyc i obijac Conora a w 3-4 zaatakuje go i znokaltuje kazdybmysli ze Floyd nie ma ciosu ma na początku swojej kariery nokaltowal rywali tylko z czasem walczyl bardziej zachowawczo. McGrego nawet jak uda mu sie trafic mayweathera to jednym ciosem czy tej wadze nie da rady go znokaltowac a napewno floyd odchyli sie i to zaamortyzuje. Ja duzo razy sparowalem i wiem co mowie
Wiele osob ze swiata boksu strasznie sie oburza, uzywa slow hanba i wypowiada sie o tej walce pogarda itd. Moje pytanie jest nastepujace:
Ilu z nich majac moziwosc wyjscia do ringu bokserskiego z zawodnikiem z MMA i zgarniecia 300 milionow dolarow uniosloby sie honorem i nie wyszlo? Mysle ze ZADEN.
" kazdybmysli ze Floyd nie ma ciosu ma na początku swojej kariery nokaltowal rywali tylko z czasem walczyl bardziej zachowawczo"
Raczej chodzi o to,że Floyd zaczynał w wadze lekkiej,a teraz jest w junior średniej,to normalne,że nie będzie nokautował większych zawodników,tak pewnie są wyjątki,ale to nie przy stylu jaki prezentuje Floyd.
no nareszcie ktoś to kurwa ma otwarty umysł i umie wyciągać wnioski.
Szkoda, że większość ludzi to debile. Zawsze zabija się tych, co są mądrzejsi, chcą i potrafią wykraczać poza ramy. Ci sami eksperci wyśmiewali Kownackiego, że pcha ciosy, że technicznie to Szpilka go upokorzy. Potem, jak Szpilka nie wiedział co zrobić z nacierającym ludzikiem Michelin, to nagle grubasa ogłosili nadzieją polskiej ciężkiej....
Dla sprawiedliwości i przyzwoitości, trzeba powiedzieć, że w wieku 19 lat dzieliło Pac-Mana i Floyda 5 kat. wagowych!
Hanba ???
porażająca dedukcja wiekszosci januszow