JOSHUA Z PULEWEM DOGADANI NA 28 PAŹDZIERNIKA
Zarówno Anthony Joshua (19-0, 19 KO), jak i Kubrat Pulew (25-1, 13 KO), dogadali wszystkie szczegóły kontraktowe i spotkają się 28 października.
Bułgar to narzucany Anglikowi rywal przez organizację IBF. AJ jest również w posiadaniu tytułu WBA.
Nie wiadomo jeszcze do końca, gdzie odbędzie się ten pojedynek, choć prawdopodobnie skończy się na Millennium Stadium w Cardiff. Inną opcją jest obiekt MGM Grand w Las Vegas. Promujący Joshuę Eddie Hearn ze stajni Matchroom Boxing w tym tygodniu przebywa w "Stolicy Hazardu" przy okazji gali Mayweather Jr vs McGregor, bo na rozpisce zaboksuje inny jego zawodnik, Nathan Cleverly. Przy tej okazji będzie negocjował z przedstawicielami MGM Grand, choć raczej skończy się na stadionie w Walii, który pomieści około 80 tysięcy kibiców.
SERWIS SPECJALNY KRÓLA WAGI CIĘŻKIEJ >>>
Po ewentualnym zwycięstwie i wypełnieniu zobowiązań wobec IBF, AJ-a czeka potem obowiązkowa obrona z ramienia WBA z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO).
Obstawiam,że Pulew ani razu nie trafi Antka a walka potrwa max 3 rundy.
Pulev dobrze pamieta co zrobil z nim Klitschko. Potem widzial co zrobil z tym samym Klitschko Joshua. Na bank bedzie walczyl zachowawczo i jest spora szansa ze w ktorym momencie zostanie zdemolowany.....
Co do przeciwników AJ, to należy zauważyć, ze chłopak po 19 walkach ma w rekordzie Kliczko (czyli zawodnika uważanego przed walką z nim za kogoś z pozycji TOP 3 HW), Whyte'a i Breazeale, czyli zawodników uważanych obecnie przez The Ring i ESPN za top 10 HW (w chwili walki z AJ słabsi nie byli). Jeśli dojdzie do walki z Pulevem, to będzie to zawodnik uważany obecnie za TOP 5 HW przez The Ring, ESPN, czy Boxrec.
Co za tym idzie w resume AJ po zaledwie 20 walkach w HW będzie się znajdować 4 zawodników z TOP 10 dywizji, w tym jeden były dominator, będący najściślejszym topem.
Ciekawie to wygląda w zestawieniu z takim Wilderem, który po 38 walkach ma w resume zasadniczo jednego zawodnika z TOP 10 HW (w chwili walki), czyli Stiverne, a kolejni warci wspomnienia, to 2-3 zawodników z miejsc 11-30 HW.
Dobra uwaga,a mozna by jeszcze dorzucic Martina,ktory przed walką rowniez byl w scislym topie(mimo,ze tak naprawde nikogo nie pokonal) wszystkich federacji,rankingow magazynow czy boxreca(teraz zreszta tez jest wysoko w federacjach i 8 w boxrec)..No i jeszcze przed sama walką byl stawiany przez wielu - i to nie tylko naiwnych kibicow,ale i "ekspertow"/ludzi z branży jako faworyt/lub co najmniej dawano mu szanse 50/50..Okreslajac go niewygodnym,silnym,sliskim mankutem ze znakomitym jabem,ktory przychodzi dla AJ za szybko... Warto tez go dodac przy wymienianiu skalpow Anthony'ego,bo to nie jest wcale gorszy łup od niaktywnego czlapiaka Stiverne'a,ktory rowniez ma same bumy na koncie i wielce pasujacego mu stylowo,przereklamowanego Arreole.
Pulev to dobry przeciwnik i wbrew pozorom o ile tragicznie się nie wypłoszy pewne problemy może AJ sprawić swoim świetnym Jabem. Szans dużych nie ma bo brakuje mu ciosu a ograć jako mniejszy AJ nie ogra przez 12 rund natomiast nie byłbym szalenie zdziwiony gdyby Kubrat coś tam lokował sensownego. Warunkiem jest jednak że nie wyjdzie do ringu skrajnie przerażony i nastawiony na przetrwanie a to niestety możliwe. Po walce z Władkiem zaczął mocno klinczować w swoich walkach a w pierwszej walce po powrocie to już w ogóle skrajnie przesadzał z tą asekuracją zupełnie jakby wręcz trenował jak to zadziała. Jak wyjdzie po zwycięstwo to kilka rund ciekawej walki może dać i choć i tak zapewne padnie wstydu sobie nie przyniesie wszak wyjdzie do nr 1 obecnego (póki co właśnie tylko z nr 1 poprzednim przegrał) natomiast jeśli wyjdzie by się ratować od pierwszego gongu to walka będzie brzydka, niesamowicie krótka i beznadziejna do oglądania.
Mistrz ma przywileje ale i obowiązki. Wielu inteligentów jednak tego nie rozumie i potem tworzy jakieś teorie o unikaniu przeciwników, dyktowaniu federacjom kogo mają wyznaczyć czy po prostu płaczą że walka jest do dupy nie biorąc w ogóle pod uwagę okoliczności i możliwości.
Dla mnie walka z Kubratem to fajne starcie. Mogło być o wiele gorzej a lepiej/ciekawiej może być już w następnym pojedynku. Mam też świadomość że w tak szalonym tempie to AJ może wytłuc całą sensowną konkurencje w najbliższy rok czy 2 i kiedyś te trochę słabsze walki też będą musiały się pojawić. Hw to nie fabryka która taśmowo wytwarza mistrzom godnych przeciwników.