ANDRE WARD KONTRA ANTHONY JOSHUA? 'CZAS POKAŻE'
Zunifikowany mistrz dywizji półciężkiej Andre Ward (32-0, 16 KO) nie wyklucza, że powędruje dwie kategorie wagowe w górę i zmierzy się z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO), królem wagi ciężkiej.
Już po tym, jak w czerwcu Ward po raz drugi pokonał Siergieja Kowaliowa, jego trener Virgil Hunter mówił, że taka walka jest możliwa, a jego podopieczny ma szanse, bo "Joshua ma deficyt IQ".
- Nic nie jest wykluczone - mówi teraz Ward. - Bardzo szanuję Joshuę, to mistrz wagi ciężkiej. Ciężko na wszystko zapracował, pokonał kogoś ze starej gwardii, tzn. Kliczkę. Szkoda tylko, że Virgil nie poinformował mnie wtedy o tym, co będzie mówić. Mógł mnie ostrzec! Dopiero co stoczyłem walkę, lizałem jeszcze rany, a on rzuca wyzwanie mistrzowi wagi ciężkiej!
Konfrontacja z Joshuą zakrawa na szaleństwo, bo Ward jest o 15 cm niższy i ma o 28 cm mniejszy zasięg ramion, nie wspominając już o różnicy wagowej. "Syn Boży" nie zamyka jednak przed sobą żadnych drzwi.
- On jest mistrzem wagi ciężkiej i należy mu się szacunek. Ale ja i mój zespół wierzymy oczywiście, że mogę pokonać każdego, tak że zobaczymy. Czas pokaże - oznajmił.
Joshua kolejną walkę stoczy jesienią. Jego rywalem będzie obowiązkowy pretendent do tytułu IBF Kubrat Pulew (25-1, 13 KO). Ward nie ma jeszcze zaplanowanego kolejnego występu.
RJJ większy nie był, ale oczywiście dużo bardziej finezyjny i trochę silniejszy.
Ta, Ward jest najlepszym bokserem chyba tylko pod względem faulów.
Akurat Ward jest zrozumiały i ma wielkie ego, więc wcale nie jest wykluczone, że może dojść do takiego pojedynku. Tym bardziej, że w przeszłości przebakiwal, o walce w wadze ciężkiej.
No chyba że założyliby z Hunterem że będą od razu miotać ciosy w jaja to jakoś wytrwają a kasę zarobią xD
Ale, że niby co tutaj nazywasz bzdura? To, że się pisze o walce Warda z AJ? Aż tak ciężko Ci uwierzyć w takie rzeczy? No to w sumie musisz nie znać historii Roya Jonsa Juniora lub Tonego Bellew. Oni również wywodzą się z wagi polciezkiej i toczyło walki w wadze ciężkiej. Więc co tu jest bzdura?
Ward przegral pierwszy pojedynek z Kovalevem, w drugim powinien zostac zdyskfalifikowany za faule.
Juz nawet pomijajac oczywisty aspekt roznicy gabarytow i fakt ze Ward ze wzgledu na wlasne zdrowie i bezpieczenstwo nie powinien byc dopuszczony do ringu z kims pokroju Anthonego Joshua, to w dodatku na ta walke zwyczajnie nie zasluguje. Joshua w swoim ostatnim pojedynku wygral w efektowny sposob przez nokaut z mistrzem pokroju Wladimira Klitschko, Ward nie dosc ze zwyczajnie przegral pierwszy pojedynek z Kovalevem to w drugim zwyciestwo zostalo co najwyzej "przyznane" z kompletnym pominieciem nieprzepisowych zagran Warda i przedwczesnym przerwaniem walki przez Weeksa. Do momentu przerwania Ward ponownie przegrywal na punkty.
Jak dla mnie klient nie jest nawet w top 5 P4P. Lomaczenko, Golovkin, Gonzalez, Crawford, Garcia czy nawet Kovalev sa spokojnie przed nim w realnej klasyfikacji P4P.
MickeyBreslau zmień nick. Jestem wrocławiakiem, obrażasz mnie nim.
Jebac Warda. Nikt tego faularza i oszusta nie chce ogladac tak czy inaczej. Niech konczy kariere, im szybciej tym lepiej.
Z Innej bajki: Golovkin przed Canelo sparuje z ....Gassijewem. Rudego czeka wpierdol zycia, oj bedzie bolalo.
https://www.instagram.com/p/BX0Whs6FUra/?hl=en&taken-by=gggboxing
#
#
Tak dla ciekawostki to trzeba powiedzieć, że były juz większe dysproporcje w warunkach fizycznych, a jednak ten mniejszy wygrywał, ale oczywiście nikt nie był z wagi średniej.
Roy zawsze był mniejszy i lżejszy od Warda i to na amatorce i na zawodowych ringach, ale Ruiz to też nie był oczywiście Joshua...
Nie porownywalbym genialnego Roya Jonesa Jr do faularza Warda. Roy oszukiwal swoich przeciwnikow przede wszystkim niesamowita szybkoscia, balansem, niekonwencjonlnymi kątami i swietna praca nog. Ward klinczuje, opuszacza glowe, fauluje. Do tego nie ma ciosu. W walce z silniejszymi przeciwnikami straci te atuty. Taki Joshua to mu polamie rece przy najmniejszej probie klinczu. Zdominuje go fizycznie i znokautuje. Juz Kovalev polozyl go na deski i ogral na punkty w pierwszej walce. Az strach co zrobilby z nim Joshua. Ward nie ma zadnych argumentow w wadze ciezkiej a od prime Roya Jonesa Jr dzieli go przepasc.
#
#
Jak to nie? Ma, ma...:-)
Kowaliow też tak myślał. A później pływał po ringu.
"Plywasz" to ty - w oparach absurdu, spuszczajac sie przy kazdym artykule z nazwiskiem Warda w tytule....
Lepiej "plywac" na stojaco jak Kovalev po ciosie Warda, niz chodzic na czworaka jak Ward po ciosie Kovaleva....
Moze sie promowac ile wlezie - nic mu to nie pomoze. Na kazdej walce z jego udzialem zostaja puste miejsca.
Kovalev nie przegral obydwu pojedynkow. Ward dostal zwyciestwa w prezencie. To roznica. Pierwsza walke przegral na punkty, druga zostala przedwczesnie przerwana po faulach. Rzeczywistosci nie oszukasz, materialu video tez nie. Caly swiat to widzial.
https://www.instagram.com/p/BVeMyZMD9hF/?hl=en&taken-by=sergeykrusherkovalev
PS. Nie trudz sie z odpisywaniem, nikt nie traktuje tutaj twoich wypocin powaznie. Badz wdzieczny ze zostales zauwazony przy niedzieli. Nie wiadomo kiedy taki dzien sie powtorzy.
Coraz lepszy kabaret w tym boksie :)
Data: 20-08-2017 21:44:07
Andre "Syn Sędziów" Ward promuje się na A.J.
No ja też myśle że to tylko tania promocja bo inaczej to SOG już może zamawiać sobie na ebayu wózek inwalidzki.
Ward miałby walczyć z niepokonanym, prawie dwu metrowym, świetnie prowadzonym, mistrzem WH, który ostatnio pokonał świetnie przygotowanego Kliczkę, który wygrał wszystkie walki przez KO i powoli wchodzi w najlepszy wiek dla boksera. Śmieszne gadanie, taka walka to byłby pogrom i poważne zagrożenie dla zdrowia Warda.