ORTIZ ŚMIEJE SIĘ Z JOSHUY, MÓWI, ŻE WALKA Z PULEWEM TO ŻART
Luis Ortiz (27-0, 23 KO) zareagował śmiechem na tłumaczenia Anthony'ego Joshuy (19-0, 19 KO), który powiedział, że nie może z nim na razie walczyć, ponieważ musi się zmierzyć z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO).
Kubańczyk jest obowiązkowym pretendentem do posiadanego przez AJ-a tytułu WBA w wadze ciężkiej. Anglik będzie musiał z nim zaboksować, ale najpierw musi stanąć w szranki z Bułgarem, który jest z kolei challengerem do pasa IBF.
Kiedy przeprowadzający z Ortizem wywiad dziennikarz przytoczył mu słowa Joshuy objaśniające całą sytuację z obowiązkowymi obronami, 38-latek zaczął się śmiać.
- To wiele o tobie mówi - zwrócił się do Joshuy. - Sam powiedziałeś, że stracisz pas WBA, jeśli nie będziesz ze mną walczyć. Dlaczego więc nie pozwolisz, żeby odebrali ci tytuł IBF i nie zmierzysz się ze mną? Możesz zwodzić ludzi, jak długo tylko chcesz, ale ja znam prawdę. Może po prostu nie chcesz ze mną walczyć, może twoi promotorzy obrali inną drogę, która przebiega jak najdalej ode mnie.
Dodał, że w ringu z Joshuą "Pulew wytrzyma jakieś dwie rundy". - Ja nikogo nie oszukuję. Takie żarty to sprzedawajcie sobie z twoimi promotorami w Wielkiej Brytanii. Piłeczka jest po twojej stronie, koleżko - oznajmił.
Pojedynek Joshua-Pulew ma się odbyć w październiku lub listopadzie. Dokładnej daty jeszcze nie ustalono.
Ale obowiazkowa obrona to obowiazkowa. Nic chlopie nie poradzisz.
Ciekawe że Ortiz nie ustosunkuje się do zaproszenia Wildera. Przeglądam różne strony o boksie ale nie pamiętam by jakoś skomentował słowa Wildera o tym jak to bardzo chce z nim walczyć a przecież Bumobij mówił o tym kilkukrotnie.
Racja BlackDog, nie widziałem żadnego komentarza Ortiza na temat jego walki z Wilderem. Na raie to Bum Bomber o tym wspomniał, choć i tak się pewnie skończy na kimś innym a Kubańczyk milczy..
I bije tak mocno, że gdyby nie arbiter, to ten śmieszny Allen przestałby całą walke.
Luis nie mówi już o Alabamie, bo od decyzji WBA pojawiła się znacznie lepsza finansowo opcja, czyli walka z AJ. Zapewne w tym momencie to również jest na rękę Wilderowi. Może kolejny raz wmawiać publice, o strachu rywali.
Ortiz ma być kolejny w kolejce i zapewni się doczeka swojej szansy.
Sam Pulev, to obecnie wciąż TOP 10 HW, więc nie można narzekać na poziom rywala, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Joshua właśnie pobił Władka. Pulev wielkich szans nie ma, ale to obowiązkowa obrona i dobry zawodnik.
Moim zdaniem Kubanczyk również przegra z AJ, ale da lepsza walkę, trudniejszą przeprawę, więc po walce z Kliczko lepiej wyjść do Puleva, a Ortiza odprawić w kolejnym starciu.
Deontay może wiedzieć że na takie starcie nie ma szans ale wyzwanie rzucił natomiast Ortiz gdyby był pewny siebie powinien temat choć trochę podchwycić wszak po pierwsze i tak ma czas bo póki co AJ jest zajęty Pulevem a po drugie za walkę z Joshuą jako posiadacz zielonego pasa zarobiłby znacznie więcej.
Skoro i tak ma czekać dlaczego po drodze nie odpowiedzieć na wołanie Wildera? A tu cisza. Czyżby ryzyko było za duże i Ortiz chce po prostu dostać swój prezent w postaci wypłaty w funtach? Ja przynajmniej po tym "oficjalnym" wyzwaniu żadnego komentarza Luisa nie widziałem.
Ortiz z kolei mógłby zawalczyć z Powietkinem, chociaż Ruska widziałbym w roli faworyta. Z chęcią obejrzałbym taką walkę, pomimo, że obaj już są trochę past-prime. Szkoda, że nie jest im to po drodze, teraz każdy będzie się ustawiał w kolejce do AJ po kasę
Trochę bezpodstawne myślenie moim zdaniem. Z Ortiza niektórzy zrobili jakiegoś potwora, nr 1 i wmawiają sobie że każdy się go boi i unika. Fakty są takie że sytuacja Luisa komplikowała się również przez niego samego i jego działania/wybory. Choćby moment w którym odmówił walki z Ustinovem przez testy chociaż owe starcie wyznaczyła federacja WBA (w tym niedoszłym turnieju). Nie wiem czy wtedy nie został za to ukarany przez federację.
Myślę natomiast że Hearn to bardzo by chciał żeby Wilder zmierzył się z Kubańczykiem i podejrzewam że te wyskoki Bumobija w jego kierunku to zasługa między innymi właśnie Eddiego (jakieś obietnice czy układy nieformalne). Gdyby Wilder zawalczył z Ortizem to przyśpieszyłby możliwość organizacji wielkiej unifikacji, odprawiłby (ewentualnie) groźnego i mało medialnego rywala za i tak zarobionego Joshuę i dodatkowo Ortiz mógłby odpowiedzieć na parę pytań odnośnie możliwości Wildera przed jego ewentualną walką z AJ. Sytuacja idealna dla nich i myślę że mogli maczać w tym palce. Pytanie czy Ortiz na to pójdzie i oczywiście sam Wilder. Obaj mają inne możliwości a przynajmniej tak może się wydawać bo obaj mogą ustawić się w kolejce i cierpliwie czekać nie ryzykując po drodze.
Mieli. Ortiz jest już u Haymona.
http://www.bokser.org/content/2017/03/29/215938/index.jsp
nie widziałem żadnego komentarza Ortiza na temat jego walki z Wilderem. Na raie to Bum Bomber o tym wspomniał, choć i tak się pewnie skończy na kimś innym a Kubańczyk milczy.."
Ortiz dopraszal sie i wyzywal do walki Wildera juz dawno - chocby juz tuż po walce z Allenem. 20 lipca menadzer Ortiza mowil :
"Wilder Not Afraid To Fight, Joshua is a P*ssy ..."
co wskazuje jednoznacznie ze chca walczyc z Wilderem. To, ze nie mowil tego Ortiz wprost nic nie znaczy, pewnie w ogole nie przeprowadzali z nim wywiadu. Zespol Ortiza mowi glosno i wyraznie TAK w sprawie walki z Wilderem
I bije tak mocno, że gdyby nie arbiter, to ten śmieszny Allen przestałby całą walke."
Po 1 Allen z Ortizem lezal- zlapal sie na leżąco lin i nog Ortiza. Po 2 ten 'smieszny' Allen jak na razie nigdy nie zostal znokautowany, a walczyl chocby z agresorem i calkiem mocno bijacym Whyte'm.
Allen jest silny i twardoglowy a i tak Ortiz go powalil i wygral przez TKO
Ortiz gdyby był pewny siebie powinien temat choć trochę podchwycić"
Widze ze trollowanie i glupota poziom hard. Co ma Ortiz podchwytywac- jasno juz 20 lipca powiedzieli ze chca tej walki, a pozniejsze 'oficjalne wyzwanie' Wildera nie ma znaczenia, bo i takO wszyscy wlacznie z Wilderem czekaja po prostu jak wyjasni sie sytuacja ze Stivernem.
Oboz Ortiza juz wyraznie zaznaczyl swoje stanowisko co do walki i nie musza sztucznie gadac i wykrzykiwac co by udowodnic takim trollom jak Ty ze sie nie boja
Z Ortiza niektórzy zrobili jakiegoś potwora"
Nikt z niego nie zrobil potwora, Ortiz sam z siebie zrobil potwora brutalnie nokautujac duzego Thompsona czy tez bardzo solidnego silnego i szczelnego Jenningsa ktorego Kliczko nawet nie naruszyl
*
*
"Choćby moment w którym odmówił walki z Ustinovem przez testy chociaż owe starcie wyznaczyła federacja WBA (w tym niedoszłym turnieju). "
Niby czemu sobie 'skomplikowal' ? Konkrety proszę
Ekspert,wez wracaj do sali...
"Jenningsa ktorego Kliczko nawet nie naruszyl"
Jakbys sie troche znal na boksie,to bys wiedzial,ze Jennings z Ortizem wyszedl calkowicie inaczej niz to wczesniejsszych walk.. Poczul sie za pewnie, zatrudnil na szybko innego trenera z nazwiskiem i eksperymentowal...Pchal sie do poldystanu,jego styl w tej walce to byla woda na mlyn dla Ortiza..Nic kubano nie ujmuje,to swietny old schoolowy piesciarz,ale niech sie wezmie lepiej sam za swoje resume..
Widac,ze chce wyplaty u AJ,ale te jego gadanie zupelnie nie wychodzi.. Niech sie nie smieje z Puleva,bo nawet nie ma nikogo takiego jak Kobra na rozkladzie.. Polleye,Vidonda i inne alleny,albo stare dziady jak Thompson.. Nawet takiej kruchej baletnicy jak Scott nie usadzil.. Zaden Joshua sie go nie boi , jak AJ zawalczy madrze,na wyprzedzenie tak jak z Martinem,to Ortiz sie raptem zrobi malutki.
Bryant to zasadniczo insidefighter,bo pomimo nieludzkiemu zasiegowi ramion on najlepiej czul sie w poldystansie i zawsze sie do niego "pchal"
Tyle tylko,ze z RoboWladem zawodnik o polglowy nizszy nie mogl skutecznie walczyc w poldystansie,z tej prostej przyczyny iz Kliczko klinczujac i wieszajac sie na nizszych rywalach,skutecznie ich do tego zniechecal
Z Ortizem walczyl w swoim stylu,a nie calkowicie inaczej
https://www.youtube.com/watch?v=ejP2T8P_u3U
Ekspert,wez wracaj do sali..."
Coś tam rzucasz miesem na forum forumowy przyglupie po zawodowce czy mi sie przywidzialo?
*
*
"Jakbys sie troche znal na boksie,to bys wiedzial,ze Jennings z Ortizem wyszedl calkowicie inaczej niz to wczesniejsszych walk.. Poczul sie za pewnie, zatrudnil na szybko innego trenera z nazwiskiem i eksperymentowal...Pchal sie do poldystanu,jego styl w tej walce to byla woda na mlyn dla Ortiza.."
Co Ty za glupoty znowu tutaj opowiadasz. Jennings ZAWSZE pchal sie do poldystansu i robil to zarowno z Kliczko jak i z Ortizem, tyle ze z Kliczko mogl tylko w niego wejsc i bic po dolach bedac w zelaznym uscisku Wlada.
Jennings nic nie eksperymentowal nie wiem co to w ogole za niemerytoryczny spam. To, ze jego styl to byla woda na mlyn Ortiza to oczywiste, ale co to ma do rzeczy? Raz pleciesz o tym, raz o tamtym, zdecyduj sie
*
*
"Widac,ze chce wyplaty u AJ"
Co przepraszam??
Czy Ty forumowy trollu juz zupelnie straciles rozum? Tak to mozesz mowic o jakims Leapai czy Pulewie, a nie o idacym jak burza agresywnym puncherze Ortiz, ze idzie/chce wyplaty. Wyplata jest tu oczywista czescia wszystkiego, bo po to bokserzy walcza, ale trzeba byc forumowym niemerytorycznym trollem i hejterem zeby sugerowac o takim bokserze jak Ortiz ze krzyczy o walke glownie dlatego, ze chce wyplaty
*
*
"Niech sie nie smieje z Puleva,bo nawet nie ma nikogo takiego jak Kobra na rozkladzie.. "
I znowu trolling błazna- Jennings to poziom niegorszy od Pulewa, a Scott z Pulewem moglby spokojnie wygrac gdyby walczyl na poważnie bo Pulew to dziurawy nie lepszy technicznie sredniak
*
*
"Zaden Joshua sie go nie boi , jak AJ zawalczy madrze,na wyprzedzenie tak jak z Martinem,to Ortiz sie raptem zrobi malutki."
Z Ortizem tak nie zawalczy, bo to zupełnie inny rytm walki. Ortiz nie będzie się przymierzal do Joshuy i nie będzie takiego napięcia na skończenie wszystkiego jednym ciosem, Ortiz zacznie spokojnym ponawianym oldschoolowym jabowaniem
nie do końca rozumie narzekanie na Pulewa wywalczył statut obowiązkowego prtwedenta
jest wirtuoz ale to bardzo solidny niezły fighter nie jest mały ma 194 cm niezłą technikę tylko obrona dziurawa i
z Joshuą bardzo prawodpodobnie że dostanie czasówke jak każdy z czołówki ale to obowiązkowy pretedent i koniec kropka.
ale widać że jest sfrustrowany"
I co w tym dziwnego ? Kazdy bylby sfrustrowany na miejscu Ortiza nie ma w tym nic dziwnego
" Coś tam rzucasz miesem na forum forumowy przyglupie po zawodowce czy mi sie przywidzialo? "
A jakie szkoły ty baranie skończyłeś, że nawet przecinków wstawiać nie potrafisz ?
złośliwa klawiatura heh
Rafalek spierd#lil z sali do kibla i szuka go caly personel (cala sytuacja ma miejsce w zakladzie psychiatrycznym w Tworkach)..Nie ma co zwracac uwagi ;)
@andrewsky
Dobrze mowisz i zaluje,ze nie pociagnalem tematu i nie napisalem bardziej szczegolowo...BJ nigdy nie wykorzystywal swojego rezusowego zasiegu rąk..Nie walczyl na dystans,a pchal sie w "zamecznie" rywali,ale do jasnej cholery,chyba widizcie,ze z Ortizem zawalczyl calkowicie inaczej,BARDZIEJ OTWARCIE,widac bylo nowe zalozenia taktyczne,nie pasujace do niego i pogubienie,a co najgorsze przez to,nie potrafil w sytuacji kryzysowej wrocic do korzeni...
A ty rafcio - cymbalisto,zrozum w koncu,ze twoj plan hejtowania skutecznie upadl w gruzach i sam o tym wiesz,probujac hejtowac dla zasady.. Jak to bylo? Ciota najpierw miala sie bac Whyta,a potem "faworyta" -swietnego jabownika - Martina XD XD Na koncu mial sie obawiac Ortiza,tymczasem wyszedl do samego Wladka,a i zaraz wciagnie tego kubanskego smakosza koniny..Oj blaznie,blaznie... Ty w rzeczywistosci to jestes takim zapryszczalym,rudowym,chudym hejterem na garnuszku rodzicow, co przewrocilby sie od podmuchu wiatru XD ale mundrowac i irytowac innych to potrafisz anonimowcu jak nikt inny..Fajnie,ze ci AJ naplul w twarz juz jakis czas temu ;) Teraz to juz sie mozesz onanizowac sie tylko na swoim krzykliwym bumobijcY,albo staruchu Ortizie z jedynym Jenningsie na koncie... Wiesz co..Wal sie :)