ROACH: ŁOMACZENKO NIE MÓGŁBY SIĘ TAK BAWIĆ Z RIGONDEAUX
Tak jak cały bokserski świat, słynny trener Freddie Roach ma nadzieję, że zobaczymy wkrótce konfrontację dwóch podwójnych mistrzów olimpijskich - Wasyla Łomaczenki (9-1, 7 KO) i Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO).
Do niezwykle intrygującego pojedynku być może dojdzie 9 grudnia.
- To byłoby świetne zestawienie stylów, bo Rigondeaux to jeden z najlepszych defensywnych zawodników, jakich widziałem, z kolei Łomaczenko to jeden z najlepszych pięściarzy ofensywnych, jakich widziałem - mówi Roach, trener m.in. Manny'ego Pacquiao.
Na początku sierpnia Ukrainiec zanotował kolejne zwycięstwo, pokonując po siedmiu rundach na gali w Los Angles Miguela Marriagę (25-3, 21 KO). Łomaczenko dosłownie bawił się z rywalem w ringu, po czym stwierdził, że to samo zrobiłby z Rigondeaux.
- Z zawodnikami takiej klasy nie mógłby się tak bawić. Stawiałbym tutaj na Rigondeaux - oświadczył Roach.
Zapowiada się arcyciekawie.
Waga ustalona powinna być bliżej Rigo niż Łomaczenko.
Rigo ma większy zasięg więc rutaj 50-50.
A ja nie wyobrażam sobie osoby która ma jakiekolwiek pojęcie o boksie i plecie takie farmazony jak ty. Jeśli Rigo nie dostanie kontuzji, albo bo ja wiem rozwolnienia w ringu to łatwe zwycięstwo z nim jest niemożliwe.
Takiej klasy zawodnik jak Rigo tez moze to wygrac...wyobraz to sobie sobie
Też mi się wydaje,że Łomaczenko wygra bez większych problemów. Rigo to dobry bokser ale Lomaczenko to fenomen.
"Rigo dobry bokser" "Łomaczenko łatwe zwycięstwo"
nie mam pytań