DANA WHITE: SKREŚLANIE McGREGORA TO SZALEŃSTWO
Szef UFC Dana White dziwi się wszystkim tym, którzy uważają, że Conor McGregor nie ma żadnych szans w konfrontacji z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 36 KO).
- Przestałem wątpić w McGregora już dawno temu. Jak dotąd zrobił wszystko, co zapowiadał, że zrobi. Jeśli więc mówi, że pokona Floyda w ciągu czterech rund, to tak będzie - mówi.
- Trzeba pamiętać, że Floyd ma 41 lat, a Conor 28 [w rzeczywistości mają 40 i 29 - przyp. red.]. Jest większy i silniejszy od Floyda. Ludzie nie dają mu szans, ale to szaleństwo. To będzie walka, a w walce wszystko może się zdarzyć - dodaje.
White podkreśla też, że na korzyść Irlandczyka zagrałyby dodatkowo mniejsze rękawice. Pojedynek miał się odbyć w 10-, ale Mayweather sam zaproponował, by zawodnicy rywalizowali w 8-uncjowych. Decyzję w tej sprawie w środę podejmie Komisja Sportowa Stanu Nevada.
- To na pewno byłaby korzyść dla Conora. Floyd nie jest dużym puncherem, nie ma nokautującej siły. Cały jego styl opiera się na obronie. Zasłania się rękawicami, a im będą one mniejsze, tym więcej miejsca będzie miał Conor, by go trafić. Od początku chcieliśmy mniejszych rękawic, ale oni się nie godzili. A teraz nagle Floyd uznał, że chce mniejszych. Conor w ogóle się nie martwi siłą Floyda - stwierdził.
Mayweather i McGregor skrzyżują rękawice 26 sierpnia w Las Vegas.
"Conor w ogole sie nie martwi sila Floyda" - albo jest tak glupi albo zgrywa glupiego...
Rzeczywistosc jest taka ze Floyd przyjal ok.16% ciosow przeciwnika na przestrzeni calej 20 letniej kariery - facet jest praktycznie nie do trafienia. Jednoczesnie posiada 46% ogolnej "connect rate" (ciosy dochodzace do celu). Obydwa wyniki zdecydowanie najlepsze w historii tej dyscypliny.......McGregor powinien zaczac powaznie myslec o obronie bo z bardzo duzym prawdopodobienstwem bedzie w tej walce znacznie wiecej przyjmowal niz trafial....Niestety czekaj go szachy na centymetry z klientem ktory jest w tym najlepszy na swiecie.
Realia sa takie ze pozbawiony naturalnych reakcji i nawykow bokserskich irlandczyk bedzie wszystko hamowal morda i zbieral wiecej niz Wach w walce z Klitschko. To jednak twardziel rodem z MMA w dodatku swietnie przygotowany wydolnosciowo wiec pewnie nie da znokautowac i bedzie zbieral na twarz przez pelne 36 minut.....
Walka musi być zatem wyrównana.
Oni na tych wszystkich spotkaniach wyzywają siebie i po nich to spływa?
To wygląda jak WWE a nie jak boks.
Gdyby któryś z nich nazywał się np. Haye to byłaby już bitka.
Oni tam za kulisami ustalają strategię jak tą walkę przeciągnąć do 12 rund i wyciągnąć kasę za rewanż.
razem beda upadali na ring, sedzia nie odwazy sie przerwac walki mimo fauli Conora, jednak po zaliczeniu 10 czy 20 ciosów na twarz opadnie z sil i zacznie pajacowac, uciekac w ringu