TRENER GOŁOWKINA: JACOBS BYŁ JAK SZERSZEŃ, CANELO TO PRZY NIM KOMAR
Niektórzy po wygranej co prawda, ale trudnej walce z Danielem Jacobsem, zdążyli już zwątpić w Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO) i skazują go na porażkę z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO). Pewny wygranej swojego pupila jest jednak niezmiennie Abel Sanchez, trener mistrza świata wagi średniej federacji WBA/IBF/WBC.
Pojedynek na szczycie limitu 160 funtów, a być może całego zestawienia P4P, odbędzie się już 16 września podczas gali w T-Mobile Arena w Las Vegas. Wyraźnego faworyta nie ma, co tylko dodaje pikanterii tej potyczce.
- Nie mówię o umiejętnościach, ale jeśli chodzi o samą siłę fizyczną, Jacobs bije jak szerszeń, zaś Alvarez jest przy nim zwykłym komarem. Taka jest różnica między tą dwójką. Poza tym kiedy Jacobs wszedł do ringu, był dziesięć kilogramów cięższy niż podczas ceremonii ważenia. Był też wyższy, miał lepszy zasięg ramion... Canelo to dużo niższy zawodnik. Być może szybszy i bijący lepiej kombinacjami, ale jednak dużo mniejszy. Mój chłopak będzie większy, silniejszy i zdominuje go w ringu - zapewnia znany szkoleniowiec.
- Canelo znokautował Amira Khana, który przecież przegrywał przez nokaut w wadze lekkiej. James Kirkland również jest łatwy do zranienia, a do tego pozostawał nieaktywny od dwóch lat. Kogo więc tak naprawdę nokautował dotąd Alvarez? - dodał Sanchez.
Jak GGG jest dla Ciebie tylko silny, to gratuluje wiedzy na temat boksu.
Rozumiem że mityczny niszczyciel nie dał rady, ale to nie oznacza, że Jankes jest z innej planety.
Faktycznie, 10kg w ringu wcale nie wplywa na forme, szczegolnie w limicie do 72.5kg ;)
Doskonale wiem, że bokserzy wysuszają się przed ważeniem, a potem ostro tyją na walkę, chodzi mi po prostu o skalę tego przedsięwzięcia. Naprawdę aż 10 kilo w jeden dzień?!
Quillin w średniej wnosił ponad 180 funtów do ringu, czyli koło 10kg więcej niż na wadze, więc to jest możliwe. Jacobs miał więcej czasu niż normalnie mają zawodnicy na "nawodnienie", gdyż ważenie odbyło się w piątek rano, a nie jak to standardowo ma miejsce wieczorem. Jacobs ominął wagę w sobotę rano ( do czego zobowiązywały go regulacje IBF, gdzie musiał wnieść max 170 funtów), krążyły plotki, że już z rana ważył koło 175 funtów, więc mógł wrzucić jeszcze te kilka funciaków. +/-180 funtów jest bardzo prawdopodobne, Daniel to bardzo duży średni.
Gdyby chodziło tylko o sport to nie wiem jak zdziadziać musiałby GGG by to przegrać bądź jak fatalnie musiałby zawalczyć. Niestety boks to boks. Po tym jak w dwumeczu Sergieja z Wardem zobaczyłem jak można przekręcić lepszego zawodnika mam wielkie obawy o Kazachskiego mistrza nokautu. Sergieja załatwili bez mydła. Najpierw przegrał wygraną walkę na punkty po potraktowaniu go jak pretendenta a później został skończony uznaną za legalną serią ciosów w krocze...
Nie zdziwi mnie więc nic szczególnie że Alvarez to gwiazda. Takim jak on przegrywać łatwo nie dają/ Skoro Mayweather który ograł go do zera miał remis to strach pomyśleć co może się wydarzyć w walce z Kazachem.
Na miejscu GGG zrobiłbym wszystko by totalnie go zmasakrować na tyle żeby musiał skapitulować. Choć i wtedy mogą go zbanować za niby nielegalne ciosy xD
185-190 to realny przedział w jakim walczył. Jacobs to nie jest zawodnik wagi średniej. To duży super średni. W większości swych walk walczył w limicie super średniej. Gdy robił 160, to przewracał go Mora i nokautował Pirog. Tym razem jednak dostał ekstra pół dnia na nawodnienie i zrobili to perfekcyjnie. Okazało się, że Jacobs nie jest szklany, tylko że jak jesteś odwodniony, to masz problem z przyjęciem ciosu. Klauzula o normalnym ważeniu + limit IBF w dniu walki, a Jacobs pada jak każdy inny, a nawet wcześniej. Tutaj by była 4 lub najdalej 5 runda.
Problemem w takich dużych walkach jest to, co zostanie zrobione ekstra, żeby wygrać. Alvarez jakiego znamy, nie ma szans. Popatrzcie sobie na walkę z Angulo. Rudy po 5 rundach padł kondycyjnie. A w przestojach przyjmował cepy zza dupy. Nawet ze Smithem miał przestoje i zbierał całe serie. No ale jak pokazał Jacobs, w określonych walkach widzimy zawodników, których nigdy wcześniej żeśmy nie wiedzieli.
Osobiście jestem pewny że ten cwaniak Hunter celowo kazał Wardowi bić na granicy a nawet i poniżej żeby wygrać tak przed czasem. W czystym boksie byli bez szans ale mając takie chody mogli sobie na to pozwolić. Kto wie na co pozwoli sobie Saul. Może wyjmie siekierę? xD
Sergiejowi zniszczyli karierę mimo że był królem (był i jest) półciężkiej. Nie zdziwię się jak zniszczą przez chore decyzje i GGG.
Alvarez wytrzymuje 12 rund i schodzi z ringu ze wszystkimi pasami. 100%. Dobrze przygotowany cynamon + ustala taktyke na przetrwanie i Golovikin moze miec ciezko. Mam nadzieje ze nie zostawi zludzen i wytrze rudym ring zanim walka pojdzie na punkty.
Promotor nie za mocny, on nie walczy widowiskowo, kasy nie generuje zadnej.
Wiec kto i po co? Myslisz ze w ferworze walki tak latwo zaplanowac sobie ze uderzy sie na granicy w pas?
Jak to po co? "To make America great again", cytując klasyka... A na poważnie, może ciągle liczą, że przy takiej promocji w końcu zacznie tą kasę generować. Zresztą Siergiej nie był tam nikomu na szczycie potrzebny, on kasy też żadnej nie generuje, a w dodatku to kacap i to pyskaty. O promotorach nie ma co mówić, bo może i Jay-Z nie jest najsilniejszy w branży, ale przynajmniej może sypnąć kasą - w przeciwieństwie do promotora Kowaliowa.
@BlackDog
"Kto wie na co pozwoli sobie Saul. Może wyjmie siekierę?"
A może, wzorem Charlie Chaplina, włoży sobie do rękawic podkowy na szczęście? :P
W pierwszej rundzie na deski i ciągła presja.
GGG zadając kombinacje niszczy każdego bo potrafi znaleźć dziurę wszędzie i wbić tam "gwóźdź" - nawet z góry w czoło jak z Rubio.
Canelo to twardy meksykański fighter z mocnym ciosem mimo młodego wieku duże doświadczenie walczył z samą czołówką jak Mywether , Cotto co na pewno łatwo się nie podda ale czy będzie groźniejszy od Jacobsa możliwe ze nie bo Jacobs w dniu walki ważył z 8 kg więcej niż Gg ,i był bardziej śliski niż Canelo ,druga sprawa to Jacobs postawił się GG ale przegrał.
GG miał troche słabsza walkę ale i tak wygrał i posadził na deski Jacobsa.
Faworytem jest Gg jest większy od meksykańca mocniej bije potrafi przyjąć oddać i ma dobry taimng i jest precyzyjny
będzie perfekcyjnie przygotowany. Myśle że Canelo moż przetrwać cały dystans ale bedzie porozbijany
boję się ze jak walka potrwa 12 rund i gg wygra ją bardzo wyraźnie lub wyraźnie to może być wałek na korzyść meksykanina
Czekam na tą walkę bo będzie się działo w przeciwnieństwie do żenującego mismatchu 2 krzykaczy
"Jak to po co? "To make America great again"
Dokładnie. Boks to przede wszystkim polityka. Kasa na drugim miejscu. Jaką kasę generuje Rungvisai? No właśnie! A jednak to jemu przyznali zwycięstwo nad Gonzalezem, bo Gonzelez zbliżał się do 49-0 i był mocnym kandydatem na jedynkę P4P, gdzie postanowili wcisnąć CoWarda. Wystarczyło, że Tai wygrał 3 rundy, żeby jednogłośnie uwalić gościa z bilansem 46-0 Da się?! Da się!
Założę się że po 4 rundach w tym co najmniej 2 krotnego zwiedzania desek Canelo, nie wyjdzie do kolejnej rundy.
Canelo dla GGG to cel który musi ustrzelić inaczej przegra.
Canelo nie ma nóg aby uciekać a przed kombinacjiami GGG się nie obroni.
Moim zdaniem Canelo nie wyjdzie do 5 rundy.
Po 2 choc nie mozliwe czyt 1. Zostal by zdeklasowany przez 12 rund ale dla rewanzu zrobili by 115-113:) aby nadmuchac ze bylo blisko,
A po 3 - czyt po 1.