KOMENTATOR SHOWTIME: CANELO WYBOKSUJE GOŁOWKINA

Steve Farhood, wieloletni komentator amerykańskiej telewizji Showtime, stawia na Saula Alvareza (49-1-1, 34 KO) w wielkim pojedynku z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).

- To dobra pora dla "Canelo" na tę walkę. Gołowkin pokazał trochę słabości w starciach z Brookiem i Jacobsem. Alvarez nie spieszył się z przenosinami do wagi średniej, nie będę zaskoczony, jeśli w ringu okaże się większym zawodnikiem, bo po ważeniu zwykle dużo przybiera na wadze. Myślę, że wygra i sprawi małą niespodziankę - stwierdził.

- Gołowkin wcale nie ma tak dużej przewagi, kilka lat temu byłby większym faworytem. Sądzę, że "Canelo" ma naprawdę duże szanse, by go wyboksować. Chyba że nie będzie w stanie przyjąć jego ciosu - wtedy przegra przez nokaut, bo na pewno da Gołowkinowi szanse [by Kazach go trafił]. Jeśli jednak ograniczy niebezpieczeństwo i nie przyjmie wielu mocnych ciosów, może wygrać po dwunastu rundach - dodał.

Walka Canelo-Gołowkin odbędzie się 16 września w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 14-08-2017 14:08:45 




Oczywiscie ze Canelo "wyboksuje" Golovkina.....Lare i Cotto tez "wyboksowal"no nie? Z Troutem jeden z sedziow widzial 118-109 a z Mayweatherem "zremisowal" 114-114 (!).......Ta ruda kurwa ma zwyciestwo w kieszeni za kazdym razem kiedy wchodzi do ringu. Jedyny sposob zeby z nim wygrac to wytrzec nim ring. Mam nadzieje ze Golovkin jest swiadomy tego ze jak walka pojdzie na pelen dystans to niezaleznie od rzeczywistego przebiegu bedzie sie zegnac z pasami......



 Autor komentarza: Dasti40
Data: 14-08-2017 14:09:54 
Saul wystarczy że przetrwa w ringu do ostatniego gongu i ma wygraną w kieszeni...
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 14-08-2017 14:20:42 
Szykuje się wał jak stąd do tamtąd... Rudy będzie walczył na przetrwanie.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 14:23:47 
Myślę że Canel porozbija i w późniejszych rundach znokautuje Gołowkina.GGG w swojch ostatnich walkach nie wyglądał najlepiej a Canelo z walki na walke robi progress. Gołowkin jak na tę kategorie wagową jest już wiekowym zawodnikiem.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 14-08-2017 14:34:47 
Kogo, podobnego gabarytowo, on kiedyś porozbijał? On nawet nie robi krzywdy... No chyba że małemu Kirklandowi, albo szklanemu Khanowi. Cotto był niewzruszony, podobnie wysuszony Chavez. Jak on ma więc porozbijać kogoś z betonową szczenką? Kogoś kto będzie trafiał mocnymi viosami w tempo... Oczywiście że Canelo ma fajne kombinacje itd, ale lubi stanąć w miejscu i wystrzelać się. Jeśli ktoś myśli że Canelo będzie bezkarnie bił 2-3-4 ciosy I uciekał to albo nie widział nigdy żadnej jego walki, albo żadnej GGG.
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 14-08-2017 14:53:50 
głupim trzeba być żeby myslec ze canelo wygra to przecież ggg go rozjedzie zdeklasuje jak maywether
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 14-08-2017 14:54:16 
z lara i cotto przegral moim zdaniem canelo
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 14-08-2017 15:07:23 
Farhood zawsze w studio punktuje w zgodzie z idącym wałkiem, więc ta wypowiedź nie dziwi. Programuje ludzi co się rzekomo stanie, potem na żywo będzie prał im mózgi, a po wszystkim połowa pacjentów będzie skłonna stwierdzić, że walka mogła iść w obie strony.
Jest tylko jeden problem - walka nie jest zakontraktowana na 6 rund.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 15:10:14 
Canelo zawalczył z chavezem ostrożnie tak żeby wygrać i nie pokazywał wszystkiego co potrafi jakby chciał to znokautował by chaveza bez problemu. Kiedyś stawiałbym na Gołowkina ale jak zobaczyłem jego walke z Kellem Brookiem i Danielem Jacobsem to nie daje mu zbyt dużych szans. Te walki pokazały że GGG jest do pokonania.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 14-08-2017 15:21:52 
Też mi się wydaje, że Alvarez. On miał w przeszłości problemy z dobrze wyszkolonymi i wszechstronnymi tancerzami. Gołowkin będzie mu pasował. Kazach w ostatnich walkach coraz słabszy, Meksyk notuje cały czas zauważalny progrees. Widać, że w walce z Chavezem się bawił, chował się za podwójną gardą, dawał się specjalnie obijać i nie walczył na 100%. Teraz będzie zupełnie inaczej. Szybsze ręce, szczelna garda, twardy łeb i Gołowkin spokojnjie do wypunktowania, a nawet może pokusić się o nokaut w końcówce.
 Autor komentarza: MickeyBreslau
Data: 14-08-2017 15:23:51 
Łatwa walka do wytypowania zwyciezcy,tu naprawde nie ma sie nad czym zastanawiac,Canelo wygra to na punkty.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 15:27:55 
Ten Gołowkin to wcale nie jest taki kozak. Teraz widzę że Mayweather by go bez najmniejszego problemu wypunktował W KAŻDEJ WADZE.
 Autor komentarza: Sebson
Data: 14-08-2017 15:38:40 
Mój Boże ......

"Cóż by rzekł na te treści stary Rejtan, gdyby ożył? Wróciłby do Lachowicz i w grób się położył" ...
 Autor komentarza: lynce
Data: 14-08-2017 15:38:43 
"Gołowkin pokazał trochę słabości w starciach z Brookiem i Jacobsem."

GGG_trollface.jpg
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 14-08-2017 15:39:56 
Co za brednie...jak GGG chce to niszczy kazdego tylko prostym, chce aby walka wygladala na nieco mniejsza deklarację to odpuszcza. Przeciez Brooka mial juz skonczonego w 1 rundzie ale musial odpuscic ze wzgledu na szambo jakie by zaczeto na niego wylewac. Jacobsa mlocil tym prostym ze tamten nie mial podejscia, usadzil go i mial juz pewna wygrana stad odpuszczenie, a daniel byl i za duzy w ringu stad rezygnacja z pasa i mial za cel przetrwac. 0 wyrownanej walki tam bylo.
Canelo? Trout wygrana ledwo co, szkola od fmj, z angulo nie blyszczal, z lara przegral, kirlkanda znokautował a ten walczy co 2 lata, z cotto wygral ledwo co a cotto juz past i po wielu wojnach, khan pasl sie ile mogl do wagi ale to nie pomoglo i na szczeke. Liam to jako taki skalp ale bez szalu, natomiast wior chavez to wstyd do rekordu. Alvarez nie walczyl z nikim chocby zblizonym do Golovkina, kazdy to 3 levele w dol, natomiast lemieux monroejr jacobs a moze i maly stevens moglu by rudemu zrobic kuku
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 15:52:32 
Bokserzy,których wymieniłeś Cotto,Khan,Lara,Trout nie leżeli za bardzo Canelo a o chavezie pisałem wyżej Alvarez po prostu zawalczył ostrożnie tak żeby wygrać i nie pokazywał całego swojego arsenału technik.Kazach za to nie radził sobie z Brookiem zawodnikiem, który walczy 2 kategorie niżej. Wygrał tylko dlatego, że był za silny fizycznie dla Brooka a nie dla tego, że jest lepszym bokserem.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 15:56:02 
wojtyla85 Gołowkin ma betonową szczęke ok ale Canelo też ma twardą szczęke i ma dobrą podwójną garde a GGG jej w ogóle nie ma.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-08-2017 16:10:12 
Osobiście ciężko mi sobie wyobrazić uczciwe zwycięstwo Canelo. On nie ma nóg by wypunktować GGG, ciosu nie ma tyle mocnego by go znokautować, Kazach przyjmował czyste ciosy od Lemieux czy Jacobsa, a to są rasowi puncherzy w średniej, Alvarez takim nie jest. Chavez przyjmował wszystko od Rudego, przyjmował całe serie, był wysuszony na wiór, a nie sprawiał wrażenia szczególnie przejętego tymi ciosami.

Rudy dobrze kontruje, jest silny fizycznie, ma twardą głowę, szybkie ręce, a ciosy składa w ładne kombinacje bite w rożnych płaszczyznach i to są zasadniczo jego atuty. Za to jest statyczny na nogach, ma długie przestoje, nie ma tak dobrego jabu jak GGG.

Jak dla mnie Canelo może przyjąć dwie strategie, jedna to nabrać maksymalnie dużo masy, wzmocnić się fizycznie i spychać Kazacha na liny. GGG potrzebuje miejsca na swoje ciosy, jak będzie blisko niego, to może odebrać mu atut potężnego ciosu i wyeliminować jab. Druga strategia, to postawić ma szybkość i skupiać się na kontrowaniu, zadać dwa trzy ciosy i wyjść, bić dużo po dołach. Kazach ma wolniejsze ręce, idzie do przodu, będzie dawać szanse na czyste kontry.

Tak czy inaczej, w obu strategiach może mu czegoś zabraknąć, jak siła fizyczna, bo Kazach to bardzo silny zawodnik, nóg, czy wydolności, by walczyć w taki sposób.
Kazach walczy na pressingu, nie da Rudemu odpoczywać w tych jego przestojach, może go zamęczyć, zadziobać jabem, Alvarez będzie mieć bardzo ciężko w tej walce.

Mam tylko nadzieję, że nie przekręcą GGG.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 14-08-2017 16:10:29 
Wszyscy mówią na przeciwników Canelo, że za mali, za durzi, za słabi, za chudzi, po primie, przed primem, bez zębów, łysi....ale z kim walczył Gołowkin? No nie oszukujmy się, Kazach miał słabych rywali z drobnymi wyjątkami.
 Autor komentarza: Boban81
Data: 14-08-2017 16:24:02 
Alvarez ma szansę wygrać z GGG, ale tylko przez "wałek". Tylko i wyłącznie.
Mam nadzieję że Gennady do 8-9rundy zakończy walkę.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 16:25:40 
Polakos no właśnie nie pamiętam kiedy ostatni raz Gołowkin walczył z wymagającym rywalem... Pamiętam za to jak męczył się z Brookiem.
 Autor komentarza: MicCal
Data: 14-08-2017 16:38:27 
@showtime123

Ty tak na poważnie? Przecież Jacobs w takiej formie, jaką prezentował z GGG to by Rudego wyraźnie wypunktował. Męczył się z Brookiem? Chyba tym, żeby go zbyt wcześnie nie położyć...

Tak naprawdę Canelo będzie największym wyzwaniem dla Kazacha tylko z marketingowego punktu widzenia. Sportowo Kazach miał już większe wyzwania, bo walczył i z większymi od Meksykanina, i z silniejszymi fizycznie, i z bardziej lotnymi i śliskimi. Za to Alvarez nigdy nie walczył z kimś, kto by przypominał Gołowkina pod względem siły fizycznej, jabu czy efektywnego pressingu. Jeśli nie wydarzy się jakiś kataklizm, to nie wyobrażam sobie jak Gienek miałby tę walkę przegrać. Obawiam się jedynie, że ranga wydarzenia może skłonić go do walki w tym jego "mexican style", czyli do wojny, co pozwoli Rudemu trafiać, a sędziom zapisywać rundy na jego konto. Jeśli wyjdzie skupiony i nastawi się na punktowanie jabem, to Alvarez nie będzie nawet w stanie wejść w półdystans i tyle będzie z jego kombinacji.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 14-08-2017 16:41:59 
showtime123

No przecież w ostatniej walce pokonał Jacobsa, to bardzie wymagający rywal niż którykolwiek przeciwnik pokonany przez Canelo. Jacobs jest świetnie wyszkolony, bardzo szybki, bardzo mocno bijący, do tego w ch@j duży jak na średnią.

Ja wiem, że rekord Canelo nabity jest głośnymi nazwiskami jak Mosley (dziadzia do tego dużo mniejszy), Cotto (też już wyboksowany i w ch@j mniejszy), Khan (nokautowany przez 20 funtów mniejszych od rudego, do tego nawet na welter za mały), ale trzeba na taki rekord spojrzeć analitycznie, a nie patrzeć na nazwiska.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 16:54:10 
MlcCal

Może walczył z silniejszymi,bardziej lotnymi i śliskimi ale to było dawno. Mówiłem że kiedyś stawiałbym na Gołowkina ale teraz już nie jest taki mocny jak kiedyś. I wcale nie męczył się z Brookiem żeby go zbyt wczesniej znokautować tylko zbierał wszystkie ciosy na twarz a jak będzie walczyć tak z Canelo to padnie bardzo szybko. Jeszcze wspomnicie moje słowa.
 Autor komentarza: showtime123
Data: 14-08-2017 16:55:07 
MlcCal

Może walczył z silniejszymi,bardziej lotnymi i śliskimi ale to było dawno. Mówiłem że kiedyś stawiałbym na Gołowkina ale teraz już nie jest taki mocny jak kiedyś. I wcale nie męczył się z Brookiem żeby go zbyt wczesniej znokautować tylko zbierał wszystkie ciosy na twarz a jak będzie walczyć tak z Canelo to padnie bardzo szybko. Jeszcze wspomnicie moje słowa.
 Autor komentarza: MicCal
Data: 14-08-2017 17:09:05 
@showtime

Dawno? Takim rywalem był choćby Jacobs... wszyscy skupiają się na słabszej postawie Gołowkina w tej walce, ale tak jak zauważył rocky - Jacobs to był bardzo wymagający rywal, uważam, że bardziej wymagający od Rudego. Mówi się, że bokser jest tak dobry jak jego ostatnia walka - ale w przypadku GGG i Canelo powinno się raczej powiedzieć, że są tak dobrzy jak ich ostatni rywale. Wystarczy ich porównać...
Btw, z Brookiem zbierał bo chciał dać show, a czuł, że Kell w żaden sposób krzywdy mu nie zrobi. I przecież Anglik był już w pierwszej rundzie wstrząśnięty przy linach, jakby mu Kazach nie odpuścił i dokończył robotę to nikt się dzisiaj postawą Brooka nie zachwycał.
 Autor komentarza: MicCal
Data: 14-08-2017 17:10:31 
Korekta

"nikt by się dzisiaj postawą Brooka nie zachwycał"
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 14-08-2017 17:12:14 
Mnie ogólnie zastanawia fakt, że prawo rewanżu ma tylko Canelo. Widać, że Oscar bardzo boi się o zdrowie swojego chłopaka, dlatego chce skonfrontować go tylko raz z Kazachem. Ewidentnie widac, ze walek jest juz uszykowany. Wygląda to tak, że jedynym wyzwaniem dla Niego jest, dotarcie do ostatniego gongu.
 Autor komentarza: steff
Data: 14-08-2017 17:31:02 
GGG "męczył się z Brookiem"? Przecież ta walka wyglądała dokładnie tak, jak od początku można było zakładać - mniejszy, szybszy Brook przez pierwsze rundy trafiał niezłymi kombinacjami, które na Gienku nie robiły najmniejszego wrażenia. Za to już w pierwszej rundzie Brook po ciosie na dół mało nie wypluł wnętrzności. Jak można powiedzieć, że GGG się z Brookiem męczył, skoro mu - dosłownie - przemeblował trzewioczaszkę i gdyby nie rozsądne podejście narożnika Kella, to walka prawdopodobnie skończyłaby się dla niego trwałym kalectwem? Zresztą w walce ze Spencem Jr było widać, jak walka z GGG zmieniła Brooka. Dla mnie to jest oczywiste, że w tym pojedynku GGG wyszedł z ewidentnym nastawieniem na KO, z pełną świadomością ryzyka i wiedzą, że Brook krzywdy mu nie zrobi. Proponuję porównać sobie taktykę Gołowkina z walki z Brookiem i z pojedynku z Lemieux. Wyraźnie było widać, że do Davida Gienek wyszedł z pełnym respektem, bez intencji wchodzenia w wymiany (przynajmniej w początkowych rundach) i nastawiony na to, żeby go jabem rozmontowywać tak długo, jak będzie to potrzebne. Zresztą uważam, że to będzie klucz Gienka do zwycięstwa z Canelo - genialny, a bardzo niedoceniany jab, który u Kazacha jest szybki, bity w tempo i zaskakująco silny. Jeśli Gienek będzie chciał, to tym jednym ciosem zrobi Rudemu w kilka rund dżem z twarzy.

Nie sądzę, żeby walka z Jacobsem (zresztą wygrana, z Danielem na dechach w trakcie) mogła być jakimkolwiek wyznacznikiem. Akurat w tym przypadku powiedzenie "styl robi walkę" pasuje idealnie. Jacobs był od Gienka większy, szybszy, dobrze pracujący na nogach, bardzo mocno bijący i chyba w swoim prime. Canelo to jest zupełnie inny zawodnik, będzie Gienkowi pasował stylowo.

Będę zaskoczony, jeżeli ta walka skończy się inaczej niż przez zwycięstwo GGG. Dla Rudego największa szansa na zwycięstwo to w moim odczuciu wałek na kartach punktowych, jeżeli dotrwa do końca pojedynku.
 Autor komentarza: MicCal
Data: 14-08-2017 17:33:34 
@up

Niestety, to Oscar był w tych negocjacjach stroną A i tutaj właśnie dobitnie to widać. Sądzę jednak, że jeśli naprawdę doszłoby do jakiegoś ordynarnego wała, to kibice by Rudemu nie odpuścili i tak czy inaczej rewanż by dać musiał, żeby zachować twarz. Miejmy jednak nadzieję, że walka rozstrzygnie się definitywnie w którąkolwiek stronę i nie będzie niesmaku, jaki pozostał po ostatnich starciach o tron P4P...
 Autor komentarza: Krusher
Data: 14-08-2017 18:10:15 
krzysiek123777

głupie to są twoje komentarze
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 14-08-2017 18:34:35 
No i znów nagłe zmiany w ocenie szans GGG z Canelo. Wystarczyło, żeby jakiś komentatorek, którego TV nierzadko kasuje ogromne talary od Oscara i ziarno niepewności zasiane. Jeśli Kazacha przekręcą to zaraz odezwie się w/w człowiek z Showtime, a do tego rzesza ludzików, którzy łyknęli bałach, że przecież już przed walką "my tak mówiliśmy"

Triple GGG wiedział co robi i z Khanem i Jacobsem. Tam ewidentnie nie pokazał wszystkiego i nie było tego jego typowego boksu. Czemu nagle po tych 2 walkach Oscarek klepnął walkę z Alvarezem?

Ja widzę tą walkę tak:

Na początku jeszcze Canelo będzie unikał tłamszenia Golovkina, ale z czasem wyjdzie to jego słoniowate chodzenie i zacznie przyjmować na bebzon i na rudą mordę nie mówiąc już o ciosach, której nie wejdą tam czysto, ale będą boleć (rude łapy, barki ramiona) Gienia takimi ciosami też zyskuje przewagę. Pod koniec walki prawdopodobnie ręcznik, bo Canelo sam się nie podda.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 14-08-2017 19:08:58 
GGG jak Kliczko bawi się ze swoimi przeciwnikami.

Brooka miał na widelcu w pierwszej rundzie ale musiał odpuścić.
GGG to maszyna do ataku i ciężko mu było bronić się przed Brookiem.
Gdyby znów zaatakował Brooka to skończyłby go w 2 rundzie.

Jacobs też dostał taryfę ulgową.
Chcieli pokazać że GGG nie jest taki groźny aby zrealizować biznes plan jakim była walka z Canelo.

GGG nie może zaaranżować wyrównanej walki aby był rewanż.
Musi to rozstrzygnąć na pełnym wnerwie tak jak np. chciał pokazać się z Proksą.

Canelo nie ma niczego czym mógłby zagrozić GGG do tego brakuje mu nóg i obrony aby unikać/bronić się przed seriami GGG.
GGG jest zabójczy na dystans i w półdystansie, nawet w zwarciu potrafi znaleźć miejsce na zadanie ciosu. Na youtube był filmik jak pokazywał innemu bokserowi jak sobie zrobić miejsce.
 Autor komentarza: MONTE
Data: 14-08-2017 20:50:17 
Na korzyść Gołowkina przemawia jego cios. Canelo zdaje sobie z tego sprawę, więc będzie ostrożny przez co przegra na punkty. Wcale nie musi być wał. Wobec wyraźnej optycznej przewagi trudno będzie podyktować rundy Canelo. Alvarez musiałby naprawdę urwać kilka rund, resztę przeczekać, wtedy może tak. W sumie wystarczy jak nie da się znokautować wtedy cały świat powie, że GGG nie taki straszny ale nie zmieni to faktu, że zwycięzca bedzie tylko jeden.
Podsumowując, GGG naciera, wywiera pressing, Canelo stara się uniknąć ciosu. Gołowkin zwalnia w powiedzmy 5 tej rundzie, wtedy Canelo jeżeli zachowa siły będzie próbował punktować Gołowkina. Potem Gołowkin wraca do gry, Canelo zmęczony próbuje nie dać się znokautować, ale w końcu ten cios się pojawi. Jeżeli Cynamon go nawet jakoś ustoi to będzie już tylko walczył o przetrwanie. Taki scenariusz przewiduję.
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 14-08-2017 21:06:04 
tak odrywając się od TEJ KONKRETNEJ walki...

Alvarez - obiektywnie... napompowany przez ODLH zawodnik, daleki od wybitności, może genialny ale najwyżej genialny rzemieślnik. Marketingowy produkt na rynek USA-Mexico i dalej, gdzie ten kierunek walk robi furorę. Kolejna rzecz to "hiszpańskość", o której w Polsce niewiele wiadomo. Przypominam więc, że poza Brazylią cała Ameryka Pd to język hiszpański i łatwość budowania popytu. Wg ostatnich badań prawie 1 mld mieszkańców globu to ludność posługująca się tym językiem. Ot cały Canello.

Obiektywnie, boksersko - Alvarez to minimum półka niżej niż GGG.

Byłbym spokojny o wynik gdyby nie cała wiedza wokół wydarzenia... ODLH decydując się na walkę musi mieć pomysł na przekręt. Kasa musi się zgadzać.

Ale Kazach zrobi obóz życia i po prostu wykończy przeciętniaka.
W tej walce GGG nie musi czekać. Warto zakończyć sprawę NAWET w pierwszej rundzie!
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 14-08-2017 21:28:34 
A wlasnie khan rozszklil sie z canelo, ale brook tez moglby z canelo powalczyc.

Zobaczycie jak GGG doslownie zmadakriuje Canelo tylko i wylacznie jabem, a jak cos do tego dolozy to go zlamie, ale sadze ze oscar i to przemyslal i jak bedzie mega osteo to naroznik go podda a wojownik z meksyku bedzie krzyczal ze chce walczyc i na konferencji tez bedzie gadał o ile wystarczajaco szybko go podloza i nie spedzi nocy albo kilku w szpitalu
 Autor komentarza: Dixell
Data: 15-08-2017 11:53:01 
Showtime juz wie kto bedzie faworytem sedziow.
 Autor komentarza: Krzychu123
Data: 15-08-2017 12:10:11 
A mnie się wydaję, że część z was bawi się z GGG przed jego zdjęciem... Niektóre komentarze strasznie biją fanatyzmem. Ale na szczęście za miesiąc może się to skończy ;)
 Autor komentarza: Turuu7
Data: 15-08-2017 13:56:25 
Po walkach Ward vs Kowaliow to juz mnie chyba nic nie zdziwi, rudy tak samo jak 'Son of judges' moze to wygrac i zabrac pasy. Jezeli Golowkin bedzie ewidentnie lepiej sie prezentowal to mam nadzieje ze go znokautuje i nie da sie przekrecic jak Kowal. Oczywiscie jezeli rudy go wypunktuje czy znokautuje i zasluzenie wygra to czapki z glow bo nie jestem jakos szczegolnie ani za jednym ani za drugim, poprostu slabo by bylo dla boksu jakby znowu taki prestizowy pojedynek zakonczyl sie walem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.