WHYTE: JOSHUA TYLKO UDAJE ZŁEGO, REWANŻ BĘDZIE WYGLĄDAĆ INACZEJ
Dillian Whyte (20-1, 15 KO) jest przekonany, że ewentualny rewanż z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO) będzie wyglądać zupełnie inaczej niż pierwsza walka, którą w grudniu 2015 roku przegrał w siódmej rundzie.
Joshua sam jest otwarty na kolejną potyczkę, bo pomiędzy nim a Whyte'em jest rewanż 1-1 (Whyte odnotował zwycięstwo na ringu amatorskim). Jak niedawno stwierdził, w kolejnej walce zamierza swojemu rodakowi "odebrać duszę".
- Joshua dużo gada. Kiedy tylko ktoś wspomni moje nazwisko, pozuje na złego, agresywnego faceta. Ale on taki nie jest - mówi starszy z Brytyjczyków.
- Dla mnie to w każdym razie dobrze. Najgorzej jest wtedy, kiedy o tobie nie mówią, ale o mnie mówią wszyscy czołowi zawodnicy wagi ciężkiej. To zaszczyt, że mistrz świata rzuca mi wyzwanie - dodaje.
Whyte stoczy kolejną walkę 19 sierpnia w Lincoln w Nebrasce, gdzie skrzyżuje rękawice z Malcolmem Tannem (24-5, 13 KO). Joshuę czekają teraz dwie obowiązkowe obrony, w związku z czym do ich rewanżu dojdzie nie wcześniej niż latem przyszłego roku.
- Tym razem to będzie zupełnie inna walka. Wiemy już, że nie radzi sobie najlepiej, kiedy walczy pod presją. Trzeba ją ciągle na niego wywierać. Wszyscy myślą, że ci goście [z czołówki] to bogowie, że nie da się ich pokonać. A to nieprawda - oznajmił Whyte.
White to Solidny zawodnik taki fizol bez techniki ale widać że taki krzykacz pyskacz nic więcej nie idą za tym wysokie umiejetnosći bokserskie co pokazała prawie remisowa walka z wypalonym Chiosorą.
WTF??? Tak, tak Dillian. AJ walczył na 90 tysięcznym obiekcie, przed wlasna widownią, która miała olbrzymie oczekiwania co do jego postawy. W dodatku mierzył sie z 10 letnim domiatorem HW, który dał najlepszą walkę w karierze i miał Joshua na deskach. A co zrobił ten nie radzacy sobie z presja Anthony? Wygrał w pięknym stylu! Dilliana gada bzdury.
Co do samego rewanżu, jeśli się odbędzie, to będzie jednostronne bicie. Whyte zostanie ponownie znokautowny
"Wiemy już, że nie radzi sobie najlepiej, kiedy walczy pod presją."
WTF??? Tak, tak Dillian. AJ walczył na 90 tysięcznym obiekcie, przed wlasna widownią, która miała olbrzymie oczekiwania co do jego postawy. W dodatku mierzył sie z 10 letnim domiatorem HW, który dał najlepszą walkę w karierze i miał Joshua na deskach. A co zrobił ten nie radzacy sobie z presja Anthony? Wygrał w pięknym stylu! Dilliana gada bzdury."
Raczej chodzilo Whyte'owi o presję rywala co latwo mozna wyczytac z kontekstu jego wypowiedzi
Wiem o co mu chodziło. W swojej wypowiedzi zawarlem jeszcze inne aspekty, towarzyszące tej walce, aby pokazać, że Dillian gada bzdury. Pisałem, o postawie Wladka. Przecież każdy widział ten pojedynek i było widać, że Kliczko naciskał. Było tez widac, że AJ sobie z tym poradzil. Whyte mówi pierdoly.
AJ niech bierze topowych rywali, leszczy zostawmy dla Wilderka ;)