MAYWEATHER-McGREGOR: KOMISJA ZGODZI SIĘ NA MAŁE RĘKAWICE?
Choć teoretycznie nie pozwalają na to przepisy, istnieje szansa na to, że Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) i Conor McGregor zaboksują w 8-uncjowych rękawicach.
Z propozycją, by walka odbyła się w małych rękawicach, amerykański pięściarz wyszedł na początku sierpnia. Według regulaminu Komisji Sportowej Stanu Nevada pięściarze rywalizujący w kategorii junior średniej muszą mieć na dłoniach rękawice 10-uncjowe, nie mniejsze. Komisja jest jednak otwarta, by usłyszeć argumenty obu stron i ewentualnie pozwolić zawodnikom na założenie mniejszych rękawic. W środę sztab Mayweathera wniósł oficjalny wniosek w tej sprawie.
Bob Bennett, szef komisji, poinformował, że rozpatrzy ona możliwość zrobienia wyjątku na najbliższym posiedzeniu, zaplanowanym na 16 sierpnia. - Nasze przepisy wymagają rękawic 10-uncjowych. Nie powiedziałbym jednak, że nie ma tutaj miejsca na negocjacje - oznajmił.
W UFC, gdzie McGregor występował do tej pory, zawodnicy korzystają z rękawic 4-uncjowych.
Pojedynek Mayweather-McGregor odbędzie się 26 sierpnia w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.
Lepiej dla Floyda, szybciej go znokautuje....
zastanawiam sie jaki przebieg bedzie miala walka. jednemu i drugiemu chodzi tutaj tylko o pieniadze. jeden i drugi zdobyli wielki prestiz w swej dyscyplinie, w boksie wiadomo, ze nikt nikomu krzywdy nie zrobi. w MMA floyd moglby zostac brutalnie skrzywdzony, polamany, cholera wie co. w boksie - najwyzej ktorys padnie na moment, to doswiadczeni sportowcy.
i teraz: najlepsza opcja na zarobienie najwiekszej kapuchy, to jakis dramatyczny przebieg pierwszej walki. tutaj sa 2 opcje: albo FMJ w spektakularnych okolicznosciach przegrywa, badz lapie kontuzje i dostaje na pkty. przed rematchem duzo pierdolenia o tym, ze oboz nie przebiegal pomyslnie, byla jakas kontuzja, albo zmarl mu pies i myslami byl gdzie indziej (moze sie uczyc od diablo tych wymowek :D) - dogrywka za kolejne 3 cyfrowe liczby mnozone przez milion dolcow.
a moze floyd jest zbyt bogaty i zbyt dumny, wiec scisnie kolejne 300 baniek z dupy i bedzie sie smial ze swego G7 z internetowych hejterow.
Za duże ryzyko.
Dla obu najbardziej opłacalny byłby rewanż.
Czyli wyrównana walka, wygrana Floyda i powtórka z rozrywki.
Za kolejne 100 baniek Conor zrobi wszystko.