MAYWEATHER: CANELO ANI GOŁOWKIN MNIE NIE PRZEKONAJĄ
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) powraca ze sportowej emerytury i 26 sierpnia zmierzy się z Conorem McGregorem. Trzy tygodnie później dwie wielkie gwiazdy wagi średniej - Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) i Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO), skrzyżują rękawice w Las Vegas. Czy jest możliwe, aby potem zwycięzcy starli się między sobą?
Takie rozwiązanie wyklucza "Piękniś", który zarzeka się, że zobaczymy go w akcji po raz ostatni. To ma być powrót na tylko jeden występ.
- Kiedy za pierwszym razem zrobiłem przerwę, po prostu chciałem trochę dłuższych wakacji. Ale gdy odchodziłem w 2015 roku, nie myślałem szczerze mówiąc, że jeszcze zaboksuję. Dostałem jednak ofertę, jakiej po prostu nie mogłem odrzucić. I nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek pojawiła się jeszcze taka propozycja, której odrzucić bym nie potrafił. Zresztą obiecałem mojemu menadżerowi Alowi Haymonowi, że to będzie naprawdę mój ostatni raz. Zapomnijcie o Canelo czy Gołowkinie - stwierdził Mayweather Jr, były mistrz świata pięciu kategorii, od super piórkowej, aż po junior średnią.
z racji zarobienia kasy ,chyba powazny powod .
zreszta cos mi sie wydaje ze Floyd bedzie jeszcze bedzie chcial zarobic po walce z McGregorem i rywalem moze byc
zwyciezca starcia Canero vs GGG ,bo to gwarant duzej ogladanosci oraz duzego zarobku,o ile wygra z Irlanczykiem