MAYWEATHER OBIECUJE EMOCJE. 'JESTEM TO WINIEN KIBICOM'
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) zapowiedział, że pójdzie na całość w walce z Conorem McGregorem, aby wynagrodzić kibicom brak emocji w wielkim pojedynku z Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO) w maju 2015 roku.
- W tej walce nie mogę myśleć o obronie, muszę iść naprzód. Jestem to winien kibicom z powodu walki z Pacquiao. Nie byli wtedy zadowoleni. Tym razem będą - obiecał "Money" Floyd.
Mayweather zmierzy się z mistrzem UFC 26 sierpnia na ringu w hali T-Mobile Arena w Las Vegas. W rozmowie ze znanym amerykańskim reporterem Stephenem A. Smithem słynny pięściarz ponownie przekonywał, że skazywany przez ekspertów na pożarcie McGregor, dla którego będzie to pierwsza walka bokserska, ma w tym pojedynku sporo atutów.
- Jest dużo młodszy, wyższy, ma większy zasięg ramion i ogólnie jest po prostu większym facetem. A ja nie boksowałem od kilku lat, jestem już po czterdziestce. Na papierze wszystko zdaje się przemawiać na korzyść McGregora - stwierdził.
- Nie jestem już tak dobry, ktoś taki jak Andre Berto nie powinien był w ogóle wytrzymać ze mną pełnego dystansu. Ale miałem wtedy 38 lat. To jasne, że staję się coraz słabszy. Kiedyś miałem współczynnik nokautów na poziomie 90%. W pewnym momencie coś się jednak stało i moja forma zaczęła spadać - dodał.
40-latek ostatni pojedynek stoczył we wrześniu 2015 roku, wygrywając z Berto jednogłośnie na punkty. Po raz ostatni przed czasem zwyciężył natomiast we wrześniu roku 2011, kiedy w dość kontrowersyjnych okolicznościach zastopował w czwartej rundzie Victora Ortiza.
wszystko czyli nic
"Jest dużo młodszy, wyższy, ma większy zasięg ramion i ogólnie jest po prostu większym facetem. A ja nie boksowałem od kilku lat, jestem już po czterdziestce. Na papierze wszystko zdaje się przemawiać na korzyść McGregora"
Floyd jest niepokonany od 21 lat, 49-0, ponad 20 pasow mistrzowskich w roznych kategoriach wagowych i prawie 400 przeboksowanych rund - tak, "wszystko na papierze przemawia na korzysc Mcgregora".........
https://www.youtube.com/watch?v=ls1gnCHr14Q
i jeszcze z sufitu żeby leciały serpentyny, konfetti
"Floyd jest niepokonany od 21 lat, 49-0, ponad 20 pasow mistrzowskich w roznych kategoriach wagowych i prawie 400 przeboksowanych rund - tak, "wszystko na papierze przemawia na korzysc Mcgregora".........
Mersedes beczka slynna 123-jka tez byl wzorem bezawaryjnosci i solidnosci. Lecz po dlugim czasie dopadlo i jego. Floyd to business man i jego niewatpliwym sukcesem jest doprowadzeniem do tej szopki. Naglosnieniem i sprzedaniem jej jako produktu. Ale kazda passa ma swoj koniec. Limit szczescia sie kiedys skonczy a czasami poprostu ma sie pecha.
Masz racje Pawel.
Jeszcze do tego stado rozebranych panienek i stoiska jak na odpuscie z lizakami i balonikami.
No jasne, Pacmana też miałeś znokautować...
"Jestem to winien kibicom..."
...powiedział człowiek, który kibiców miał zawsze w dupie, i tak samo będzie miał teraz.
"Jest dużo młodszy, wyższy, ma większy zasięg ramion i ogólnie jest po prostu większym facetem. A ja nie boksowałem od kilku lat, jestem już po czterdziestce. Na papierze wszystko zdaje się przemawiać na korzyść McGregora"
Tak, a Mormeck miał przypominać młodego Tysona. Ja wiem, że walkę trzeba sprzedać, ale takie teksty śmierdzą hipokryzją na odległość. To już większy hype by nakręcił, gdyby krzyczał, że nakopie Conorowi do dupy i skończy w dwie rundy.