DAVID PRICE NIE SKŁADA BRONI - KOLEJNY WYSTĘP 16 WRZEŚNIA
David Price (21-4, 18 KO) był swego czasu kreowany na przyszłą gwiazdę wagi ciężkiej, ale podejrzana szczęka i kilka nieoczekiwanych porażek zastopowały jego karierę. Mimo to pięściarz z Liverpoolu dokonał zmian w swoim obozie i wciąż ma nadzieję, że stać go na toczenie pojedynków z najlepszymi.
W 2013 roku David dwa razy przegrywał z rutynowanym Tonym Thompsonem, a potem jeszcze znokautowali go Erkan Teper i Christian Hammer. Wielu zastanawiało się więc, czy jest w ogóle sens, aby 34-latek kontynuował swoją przygodę z zawodowym sportem. Sam Price nie miał jednak takich rozterek i właśnie ogłosił, że kolejny raz między linami zobaczymy go 16 września na gali Smith-Skoglund w Liverpoolu. W jego narożniku stanie też nowy trener - Georg Vaughan, który zastąpi Dave'a Coldwella.
Wrześniowym oponentem Brytyjczyka będzie doświadczony Raphael Zumbano Love (39-15-1, 32 KO).
Problem Price jest poważny i raczej nikt go już nie poskłada. Nie zmienia to faktu że facet jest wielki, umie solidnie przyłożyć i na pewnym poziomie śmiało może wygrywać i to w nawet spektakularny sposób. Ciekawe jakby wyglądała jego walka z Andrzejem Wawrzykiem. Każdy z nich mając w głowie to że z przyjęciem mocnego ciosu jest u niego licho ale tak samo ma przeciwnik. Taki westernowy pojedynek. Kto kogo szybciej trafi :D