ATLAS: ŁOMACZENKO BYŁ JAK NEO W MATRIXIE
Teddy'ego Atlasa, trenera boksu i komentatora telewizji ESPN, nie jest łatwo zachwycić, ale Wasylowi Łomaczence (9-1, 7 KO) się udało.
Ukrainiec zdominował nad ranem Miguela Marriagę (25-3, 21 KO), którego po siedmiu bardzo jednostronnych rundach poddał narożnik. Styl, w jakim zwyciężył dwukrotny mistrz olimpijski, olśnił kibiców i ekspertów na całym świecie.
- Łomaczenko wyglądał jak Neo w "Matrixie", tego gościa po prostu nie można nawet dotknąć. On cię przełamuje nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, duchowo. Odbiera ci nadzieję. Nie wykorzystuje do tego dynamitu, tylko wszystkiego po trochu. Trochę techniki, umiejętności, ciosów na dół, na górę, kontr, spychania, przygotowywania - skomentował Atlas.
- Ten facet podcina rywalom skrzydła, rzadko się zdarza ktoś, kto byłby w stanie tak zniechęcić do walki dobrego profesjonalnego boksera. Przypomina tych gości z filmów kung-fu, którzy zadają cios i wyrywają przeciwnikowi serce. Gość wprawdzie jeszcze stoi, ale w końcu się orientuje, że jest martwy - dodał.
W walce z Marriagą Łomaczenko po raz trzeci obronił pas WBO w wadze super piórkowej.
#
Hahaha...o jaaacieee, dobre, dobre, co oni tam spalili tej nocy?...:-D
Wasyl był wczoraj jak Tommy Wiseau w The Room
XD hahaaha