KOWALIOW WRACA POD KONIEC LISTOPADA
Redakcja, ESPN
2017-08-04
Siergiej Kowaliow (30-2-1, 26 KO) nie będzie długo odpoczywał po laniu, choć kontrowersyjnym laniu, z rąk Andre Warda. Rosyjski niszczyciel - już były mistrz świata wagi półciężkiej, kolejny bój stoczy 25 listopada.
Tego dnia stacja HBO ma kolejną datę przeznaczoną na boks. Gala odbędzie się prawdopodobnie na obiekcie Theater at Madison Square Garden w Nowym Jorku.
W tej chwili promująca "Krushera" grupa Main Events wraz z telewizją prowadzą rozmowy z kilkoma zawodnikami, którzy mogliby wcielić się w rolę rywala Kowaliowa. Jednym z kandydatów jest Sullivan Barrera (20-1, 14 KO).
Po tym "laniu" z rak Warda Kovalev jeszcze przez tydzien nie mogl sie normalnie "odlac".....
Walka ciekawa jakby Kovalev był w przyzwoitej formie psychicznej to nieznacznym faworytem tej walki
Ward to przeciętniak jako bokser, nie widzę żadnych jego walorów prócz klinczów będących faulami, i zero jako sprtowiec po tym co pokazał i jak się wypowiadał. Zwłaszcza, że jego ciosy poniżej pasa były zadawane z premedytacją, obserwując bierność Weeksa. W końcowej fazie mimo ciosu rozpaczy, kt trafił, nie mógł nic Kowalowi zrobić ciosami na górę, więc świadomie wielokrotnie uderzał poniżej pasa licząc, że Kowal będzie liczył na interwnencję Weeksa, która nie nastąpi. Ten cały Ward udaje też wielce gorliwie wierzącego, a przybierając pseudo Syn Boży, wg religii, kt ponoć jest gorącym wyznawcą zwyczajnie bluźni. Według doktryny katolickiej Synem Boga Ojca jest Syn Boży, tj Jezus.
Z której strony by nie spojrzeć Ward to drobny cwaniaczek i szmata