WŚCIEKŁY MALIGNAGGI OPUŚCIŁ OBÓZ McGREGORA. POSZŁO O ZDJĘCIA
Paul Malignaggi, którego Conor McGregor zatrudnił jako sparingpartnera przed walką z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO), opuścił obóz mistrza UFC z powodu zdjęć opublikowanych w sieci.
"Magik" stoczył niedawno drugi sparing z Irlandczykiem i mówił, że "było w nim dużo przemocy". Później osobisty fotograf Irlandczyka zamieścił w internecie zdjęcie, na którym widać, jak McGregor trafia Malignaggiego jednym z ciosów. Na innej fotografii emerytowany bokser leży na deskach.
Były mistrz dwóch kategorii wagowych podkreśla, że nie padł po ciosie, tylko po tym, jak McGregor go popchnął. Rozwścieczony manipulacjami irlandzkiego obozu, zaapelował też, aby ludzie McGregora opublikowali nagranie przedstawiające cały 12-rundowy sparing, tak aby nikt nie miał wątpliwości, kto był górą.
- Skopałem mu tyłek 24 godziny po podróży lotniczej - oznajmił na Twitterze, dając do zrozumienia, że nawet zmęczony zdołał sprostać w ringu mistrzowi UFC.
Malignaggi powiedział, że po ostatnich wydarzeniach już prawdopodobnie nie wróci na sparingi do McGregora. Jak stwierdził, "zrobił się z tego cyrk". Jednocześnie podkreślił, że pozostanie profesjonalistą i nie ujawni żadnych informacji na temat planu taktycznego Irlandczyka.
Mayweather i McGregor skrzyżują rękawice 26 sierpnia w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.
Malignaggi gdy wszystko jest ok: "Conor to dobry zawodnik o ponadprzecietnym ciosie, robi wielkie postepy"
Malignaggi gdy wszystko NIE jest ok: "Skopałem mu tyłek 24 godziny po podróży lotniczej"
To pokazuje ze wszystko to tylko opinie, opinie, opinie...W ringu natomiast przemowia fakty - 120:108 dla Floyda.....Nawiasem mowiac to Floyd to geniusz zeby sobie wynegocjowac gwarantowane 100 milionow nawet bez jednego sprzedanego pakietu PPV za pojedynek z takim patalachem....Najlatwiejsza mega wyplata w historii boksu zawodowego, ryzyko minimalne......
I nie to, że pajacuję, co stanowię kontrę do tych wszystkich lekceważących McGregora. Owszem dalej FMW jest zdecydowanym faworytem i sam będę w ciężkim szoku jako go McGregor pokona. Nie zmienia to jednak faktu, że rudy nie jest miękkim chujem robiony i ma kilka przewag nad Floydem: zasięg, siła, szybkość. Oczywiście mówię szybkość ogólnofizyczna.
Nie chce nic mówić, ale przewagę zasięgu i siły to i ja mam nad Floydem... Taki trochę słaby argument na udowodnienie tezy, że Conor nie jest cytuję "miękkim ch...m robiony".
Poza tym, że ktoś kogoś trafia na sparingu... Widziałeś jak wyglądają sparingi? Skąd wiesz, czy to nie był typowy sparing zadaniowy w którym Paul po prostu starał się naśladować Floyda i głównie się bronił, a Conor atakował i - suma sumarum - po prostu po tej mordzie dostać musiał?
Opowiadasz trochę głupoty kolego.
Tylko idioci kupią na to PPV.
McGregor to amator, rozumiem, ze na mma ma dobry boks. Swietnie kontruje, ale szybki to on wcale nie jest. Po prostu ma niezly timing, ale boks to zupelnie inna para kaloszy, a Malignaggi to byly mistrz swiata i swietny technik, to zupelnie cos innego. Z reszta sam Diaz go karcil prostymi i generalnie czesto trafial. Taki Floyd zrobi mu dziecko jak to mowi nasz git Artur. To bedzie masakra.