ZNAKOMITY TIMOTHY BRADLEY KOŃCZY KARIERĘ!

Wydawać by się mogło, że Timothy Bradley (33-2-1, 13 KO) jest w szczycie swojej kariery i możliwości. Tymczasem niespełna 34-letni zawodnik zamierza zawiesić rękawice na kołku.

Amerykanin pozostaje nieaktywny od piętnastu miesięcy, czyli od przegranego rewanżu z Mannym Pacquiao. Potem wraz z Teddym Atlasem, swoim trenerem, komentował walki innych.

Monica Bradley - żona i menadżerka boksera, potwierdziła decyzję o sportowej emeryturze. Po wojnie z Rusłanem Prowodnikowem w 2013 roku u Tima pojawiły się pewne, na szczęście małe, problemy neurologiczne. To dało pięściarzowi i jego najbliższym wiele do myślenia.

- Jeszcze kilka tygodni później odczuwałem skutki tamtego pojedynku. Trochę inaczej mówiłem, na szczęście po dwóch miesiącach wszystko wróciło do normy - wspomina były mistrz świata kategorii super lekkiej oraz dwukrotny w dywizji półśredniej.

Promująca go grupa Top Rank planowała na jesień zestawić go z Jose Carlosem Ramirezem (20-0, 15 KO), lecz Bradley uprzedził wszelkie negocjacje postanawiając zakończyć karierę. Po raz kolejny w roli komentatora usłyszymy go 6 sierpnia przy okazji walki Wasyla Łomeczenki z Miguelem Marriagą.

Bradley odchodzi ze wspaniałym sportowym CV. Pokonał między innymi Juniora Wittera, Kendalla Holta, Nate'a Campbella, Lamonta Petersona, Devona Alexandra, Joela Casamayora, wspomnianego Prowodnikowa i Juana Manuela Marqueza. Obie porażki poniósł z rąk "Pac-Mana", lecz w trylogii udało mu się również raz pokonać legendarnego za życia Filipińczyka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: eliminator
Data: 28-07-2017 11:02:06 
szkoda, szkoda. Dobry wojownik
 Autor komentarza: Tyrion1989
Data: 28-07-2017 11:10:26 
Niech mu sie na emeryturze powodzi,bardzo dobry zawodnik
 Autor komentarza: Squirt
Data: 28-07-2017 11:17:37 
Świetny zzzawodnik
 Autor komentarza: MLJ
Data: 28-07-2017 11:33:32 
Absolutny top 140-147 ostatnich 8 lat..kawał świetnego zawodnika..
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 28-07-2017 12:25:36 
Walka z Prowodnikowem to było istne szaleństwo. Dla takich walk się żyje i się je długo pamięta. Niech się mu powodzi. Wielki wojownik.
 Autor komentarza: Dudas
Data: 28-07-2017 13:14:23 
Wspaniały pięściarz. Taki Holyfield niższych kategorii. Tylko Pacquiao udzielał mu lekcji boksu, z każdym innym (poza Floydem) kozakiem z ostatniej dekady Bradley mógłby wygrać.
 Autor komentarza: CELko
Data: 28-07-2017 16:20:40 
Najsilniejszy cios Bradleya to było uderzenie głową, notorycznie faulował. Wygrana z Pacmanem to był wał sędziów.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 28-07-2017 16:47:44 
Pamiętam z Prowodnikowem jak dostawał po łbie i nie dał się znokautować, no, trochę sędzie pomógł i miał dużo szczęścia, ale walka kapitalna. Kacap też zrobił na mnie duże wrażenie, szedł do przodu, twardy łeb, fajna walka była.
Zatęsknimy za Bradleyem nie raz, ale fajnie że kończy karierę w odpowiednim momencie.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 28-07-2017 16:57:29 
Kawał zawodnika. Z Provodnikovem powinien przegrać, ale sędzia nie zaliczył 3 knockdownu
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.