TURNIEJ W USTI NAD ŁABĄ ZWERYFIKUJE FORMĘ NASZYCH KADROWICZÓW
Już jutro nasi seniorzy wyjeżdżają do Usti nad Łabą, gdzie wezmą udział w XLVIII edycji tradycyjnego turnieju międzynarodowego o Grand Prix tego miasta. Do startu w czeskich zmaganiach szkoleniowiec kadry narodowej - Karol Chabros, powołał następujących zawodników: Jarosław Iwanow (-56kg), Mateusz Polski (-64kg), Damian Kiwior (-69kg), Bartosz Gołębiewski (-75kg), Michał Soczyński (-81kg), Aleksander Stawirej (+91kg).
Turniej w Usti to zawody o długiej tradycji, a na liście jego zwycięzców można znaleźć nazwiska mistrzów i medalistów mistrzowskich imprez o zasięgu światowym, czy kontynentalnym, jak Teofilo Stevenson (CUB) Felix Savon (CUB), Adolfo Horta (CUB), Bohumil Nemecek (CZE), Zou Shiming (CHN), Aleksiej Tiszczenko (RUS), Artur Beterbijew (RUS) czy Giennadij Gołowkin (KZK). Pierwszym Polakiem, który triumfował na usteckim ringu, był Andrzej Kędzierski, zwyciężając w kategorii -54 kg w 1970 roku. Natomiast ostatnim polskim zwycięzcą tego turnieju był Marcin Łęgowski, który triumfował w wadze -64kg dziesięć lat temu. Na dzień przed wyjazdem do Czech poprosiliśmy trenera Chabrosa o kilka słów komentarza związanych ze startem naszych zawodników w usteckim turnieju.
- Panie trenerze, turniej w Usti to zawody zawsze gromadzące na starcie wielu bardzo dobrych zawodników. A jaką rolę pełni ten start w kalendarzu naszej kadry?
KCH: W naszych założeniach start w Usti to przede wszystkim sprawdzian dla Mateusza Polskiego i Damiana Kiwiora, realizujących program przygotowań do mistrzostw świata. Ponadto – co równie istotne, turniej w Czechach ma za zadanie przygotować pozostałych kadrowiczów do imprez, które czekają na nas w drugiej części sezonu. Mam tutaj na myśli głównie mecze rozgrywane w ramach Światowych Konfrontacji Boksu Olimpijskiego.
- Czy może pan powiedzieć w jakiej formie znajdują się aktualnie nasi kadrowicze?
KCH: Kończymy właśnie bardzo intensywne zgrupowanie w Zakopanem, na którym wszyscy naprawdę ciężko pracowali. Dyspozycja zawodników, patrząc na pewne parametry, zdaje się zwyżkować. Ponadto wszyscy są bardzo zmotywowani. Oczywiście, jak to w boksie, ostatecznym weryfikatorem będzie ring. W tym przypadku będzie to ring w Usti.
- A jak ze zdrowiem pana podopiecznych?
KCH: Zdrowie dopisuje i – co najważniejsze, kontuzje omijają nas szerokim łukiem. I oby tak już zostało.
- A co w dalszych planach kadry?
KCH: Po starcie w Usti planujemy przeprowadzić dwa zgrupowania międzynarodowe. Pierwsze zaplanowane jest w Hennef i dotyczy wyłącznie naszych uczestników mistrzostw świata. Drugie, wraz z reprezentacją Białorusi, planujemy odbyć w Cetniewie. W tym czasie forma zarówno Polskiego, jak i Kiwiora, powinna ustabilizować się na wysokim poziomie. Niedługo potem obaj będą już boksować na MŚ w Hamburgu.
- Zatem powodzenia wszystkim naszym kadrowiczom zarówno w Usti, w Hamburgu, jak i w drugiej części sezonu i dziękuję za rozmowę.
KCH: Dziękuję także i pozdrawiam.