MENADŻER I TRENER WILDERA: WALKA Z ORTIZEM MA SENS
Obóz Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) ma chrapkę na starcie z Luisem Ortizem (27-0, 23 KO) i chyba jedynymi osobami, które mogą zablokować ten projekt, są Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO) i promujący go Don King.
Przypomnijmy, że pojedynek "Brązowego Bombardiera" z "King Kongiem" wstępnie planowany jest na 4 listopada w hali Barclays Center na Brooklynie, ale nie chce się na to zgodzić Stiverne, oficjalny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. On nie chce ustąpić pierwszeństwa, nawet za godziwą wypłatą w ramach zadośćuczynienia.
- Bawimy się w to żeby być najlepszymi, a jeśli tak ma być, to musimy mierzyć się z najlepszymi rywalami. I właśnie do tego teraz dążymy. Wielu zawodników wymyśla najróżniejsze wymówki, aby uniknąć konfrontacji z Deontayem, ale również Ortizem. Ci dwaj zawodnicy to obecnie najbardziej unikani pięściarze wagi ciężkiej. Tym bardziej więc taka walka ma sens. Dwóch najbardziej unikanych bokserów stanie naprzeciw siebie, to dobry pomysł. To byłoby wielkie wydarzenie dla świata boksu - uważa Jay Deas, trener i współmenadżer Wildera, który od dwóch i pół roku zasiada na tronie World Boxing Council.
Poniżej przypominamy Wam fragment treningu Wildera na obozie Władimira Kliczki, kiedy pomagał przygotować się ówczesnemu królowi wagi ciężkiej do starcia z Mariuszem Wachem.
Nie ma na tym poziomie zawodnika, który bałby się innego zawodnika. Pojmijcie to w końcu. A dotąd nie walczył z Ortizem, bo Ortiz nie był Haymona. Teraz jest Haymona i dlatego dopiero teraz może do tej walki dojść.
A tam pierdolisz.
Tu nie chodzi o strach przed dostaniem wpierdolu, bo na pewno Ci zawodnicy walcząc całe życie mają ego po sufit. Chodzi o podjęcie ryzyka utraty prestiżu, zera w rekordzie, kupy hajsu i tej całej reszty, dla której walczą. Niektórzy bokserzy nawet otwarcie mówią, że boks jest dla nich tylko i wyłącznie pracą, że pasja znikła.
Stawiam diamenty przeciwko ziemniakom że do tej walki nie dojdzie. Z kim to już Bumnotay nie miał walczyć? Wyzywa każdego, tylko że w takim momencie jak mają jakieś zobowiązania i ustawione walki. Teraz Wilder ma zobowiązanie wobec Stiverna więc gardłuje o Ortizie..."
To samo mowiles przed walką AJ-Kliczko i Kliczko-Fury- że do tych walk nie dojdzie i Ty jestes 'pewien'. Dlatego nie kompromituj sie juz publicznie
-Zimnoch- pokonał Wildera na amatorce (sprzedać to można jako zemsta aligatora),
-Kownacki - pokonał Szpilkę szybciej niż Wilder (wypromują go jako bardzo groźnego przeciwnika)
Nic tylko się śmiać !
Dzieki stary bo nie chcialo mi sie tego tlumaczyc. Promowanie sie bez walk niektorzy maja opanowane do perfekcji. Jak widac redaktorzy orga sa fanami takiego prowadzenia zawodnika. KASA!!! Wilder jest hodowany na walk z AJ za jakies 7-10 mln funtow. Pozniej beda gale w Alabamie za 100 tys ze Szpilkami przy pustych salach gimnastycznych.
Mgrinz
Nigdy nic takiego nie pisalem, a ty nie zwracaj sie do mnie na tym forum Raflaku bo jestes posmiewiskiem i nie chce sie z toba obrzucac gownem. Bez odbioru.
Hymon chce zarobić na Wilderze nie puszczą go na Ortiza bo duże ryzyko porażki, samo to że z stylowo mocnym fizolem ale żadnym technikiem i panczerem Whitem odmówił walkę mówi wszystko!
Wilder mimo że 3 lata ma tytuł to nie walczył z nikim z ścisłej czołówki średnio Solidny Molina sprawił mu problemy!Szpilka też do momentu ko nie mógłdo końca wejść w walkę!
Nie powiem że Wilder to średniak czy przeciętniak ,ma 2 metry petardę w ręce jest w pierwszej 5 czy 7 na świecie ale dalej robi te same błędy odkrywa wali wiatrakami ma agresję ale jest haotyczny
nie odbyta walka z Povietkinem pokazała by w 100 procentach co jest wart Wilder
Niestety dalej prawdpodobnie bedą dobrowlne obrony i będzie piał krzyczał jaki to Wilder że jest najlepszy na świecie.
porażka i tyle
Mgrinz to Rafałek?..Czyli wszystko jasne..Powrót Polaczka Cebulaczka;)..
Z uwagi na szybkość Wildera postawił bym go w roli faworyta..Ortiz jednak to nie jest jakiś tam kelner i na pewno walka będzie mega fajna..
Wiem że na stronie zawsze wypowiadam się jak hejter Wildera i pewnie tak jestem kojarzony ale jak sobie przypomnę jak ten cały cwaniak Deas robił w przeszłości wszystko żeby tylko odwlec w czasie walkę z Powietkinem itd to czytając teraz teksty typu: "Bawimy się w to żeby być najlepszymi, a jeśli tak ma być, to musimy mierzyć się z najlepszymi rywalami" od razu moja czujność i logika biją na alarm że coś tu nie gra.
Jeśli do walki nie dojdzie będzie śmiało można założyć że użyli Ortiza do podbicia zainteresowania co niektórzy sugerują. Jak dojdzie to ja bym tu jednak widział ingerencje osób trzecich. Być może Hearn obiecał im w krótkim czasie super kasową walkę jeśli usuną Ortiza który może zacząć się dopominać o swoje miejsce w kolejce do AJ? Być może to promotorzy stwierdzili że trzeba zrobić odważny krok bo Deontay jest jako posiadacz pasa WBC nikim (nie może nawet hali w rodzinnych stronach zapełnić) i czas rzeczywiście postawić wszystko na jedną kartę.
Nie wiem. W każdym razie na pewno nie widzę tego jako akt odwagi bo walka z Ortizem po prostu się nie opłaca Bumobijowi. Zarobi tyle co zwykle może z lekką górką a ryzyko utraty pasa wielkie.
Oczywiście nie twierdzę, że Wilder przegra z Ortizem, ale szanse na to są spore. Dlatego Jego sztab musi porządnie się zastanowić przed tym krokiem.
#
#
No właśnie.
Od utraty pasa z Wilderem walczył tylko 1 raz pokonujac na pkt. Derrica Rossy 30-10-0.
Wypromowałby się w Angli, a potem walka z AJ i wypłata życia.
Ciekawe co nim kierowało, czy też co kierowało jego sztabem, menedżerami?
Nigdy nic takiego nie pisalem"
Oj forumowy przyglupie... naprawde chcesz zebym to przypomnial? Obaj wiemy ze nie, wiec gębusie zarygluj i wracaj na onet dyletancie
Mgrinz to Rafałek?..Czyli wszystko jasne..Powrót Polaczka Cebulaczka;).."
Lol... mniemam ze jesli ktos tu jest polaczkiem cebulaczkiem to predzej jest nim niewyedukowany ledwie pismienny forumowy troglodyta, chyba wiesz o kim mowie lol
jak sobie przypomnę jak ten cały cwaniak Deas robił w przeszłości wszystko żeby tylko odwlec w czasie walkę z Powietkinem"
Moze lepiej sobie jednak 'przypomnij' jak Wilder na 2 dni przed walka juz czekal na Powietkina i nie zamierzal sie wycofywac, kiedy tchorzliwy Rusek wpadl na dopingu, a potem wpadl drugi raz przy okazji walki ze Stivernem. Ale zapomnialem ze jako rasowy przyglup i fobiczny paranoik glosisz tutaj wszem wobec, ze Amerykanie i VADA 'wrobili' niewinnego Powietkina, a tak w ogole jakby co to przeciez i tak wszyscy koksuja a Wilder to boidupa i tyle
Rozczaruje Cię ale wyedukowany;)..Pisz lepiej o boksie a nie się ciskasz i ubliżasz..na pewno więcej na tym zyskasz..
Mgrinz
Rozczaruje Cię ale wyedukowany;)..Pisz lepiej o boksie a nie się ciskasz i ubliżasz..na pewno więcej na tym zyskasz.."
Szczerze mowiac juz Cie troche na tym forum kojarze i oceniajac Cie po gramatyce, logice wypowiedzi, ortografii interpunkcji czy stylistyce, a do tego po umiejetnosci wyciagania logicznych wnioskow z informacji o boksie jakie otrzymujesz, zawsze mialem Cie tu za troche mniej inteligentnego przyjaciela...
No ale moze faktycznie skonczyles jakies lekkopółśmieszne korespondencyjne czy zaoczne 'studia', kto Cie tam kolego...
Mysle jednak ze taki papierek bardziej przynosi ujmę o czym nie wiesz :D
Widzisz , różnica miedzy nami jest taka że Ty mnie kojazysz ale ja Ciebie nie;)..Jestem tu na forum od ponad 10 lat a może i dłużej pod jednym niezmienionym nickiem ..a uwierz że przez te 10 lat nie raz miałem utarczki słowne z takimi jak Ty..i jakoś ja bana nigdy nie dostałem..A Ty za kilka dni bedziesz następnym anonimowym nickiem bo w końcu Redakcja mając dość chlewu jaki robisz z tego forum zgasi Ci tu światło..
Uważam jednak że takich jak Ty powinno się banować dożywotnio ..Ehh to by była kara..Gdzie Ty bys się chłopaku wtedy odstresował od swojego codziennego ponurego życia..
P.S. Nie pisz już więcej do mnie..Nie chcę tracić czasu na kogoś , kogo za chwilę tu nie będzie;)..
Mgrinz
Widzisz , różnica miedzy nami jest taka że Ty mnie kojazysz ale ja Ciebie nie;)"
Chyba mialem racje z wnioskami o Twojej inteligencji sądząc po tym tekscie, napisanym niedaleko po zaczepce mnie i nazywaniu Rafałkiem...lol
*
*
"A Ty za kilka dni bedziesz następnym anonimowym nickiem"
Jak na razie to tutaj jestem juz dluzszy czas pod tym nickiem a Ty oprocz ekshibicjonizmu glupoty bawisz sie jeszcze teraz w forumowego jasnowidza
*
*
"P.S. Nie pisz już więcej do mnie..Nie chcę tracić czasu na kogoś , kogo za chwilę tu nie będzie;).."
Forum to publiczne miejsce i kazdy moze pisac tu do kogo chce, jednak akurat w tym temacie to ty zaczales plakać coś do mnie, a teraz udajesz ze to ja Cie zaczepilem przyglupie :D