KELL BROOK MYŚLAŁ O ZAKOŃCZENIU KARIERY
Były czempion IBF w kategorii półśredniej Kell Brook (36-2, 25 KO) przyznał, że po ostatniej porażce myślał, czy nie zakończyć pięściarskiej kariery.
Pod koniec maja Anglik doznał pęknięcia kości oczodołu w walce z Errolem Spence'em Jr (22-0, 19 KO). Identycznej kontuzji nabawił się we wrześniu ubiegłego roku w starciu z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).
- Kiedy po walce ze Spnce'em leżałem w szpitalu i poznawałem diagnozę, moi rodzice zaczęli mówić o emeryturze. Myślałem o mojej karierze, o początkach, o tym, jak szybko to wszystko minęło - mówi 31-latek.
- Zastanawiałem się nad emeryturą, zważywszy na fakt, że ostatni obóz nie był najlepszy. Trzy razy byłem chory. Wyjeżdżam teraz, żeby oczyścić umysł, a jak wrócę, to pozmieniam trochę rzeczy. Zrobię to, co będę uważał za słuszne. W tej chwili nie wiem jeszcze, co się wydarzy - dodaje.
Gdy wróci na ring, pięściarz z Sheffield będzie już z pewnością występować w limicie dywizji junior średniej.
- Jeśli jednak pojawiłaby się odpowiednia oferta, pomyślałbym [o pozostaniu w wadze półśredniej]. [W junior średniej] zawodnicy są więksi, wyżsi, silniejsi, będzie więc ciężko wrzucić ten kolejny bieg - stwierdził.
Jeśli Miguel Cotto zdobyłby pas WBO, to może warto iść w kierunku takiej walki, o ile Junito nie zakończy kariery..
Brook - Cotto i sprzedany stadion :)