ABEL SANCHEZ GOTÓW ZNÓW TRENOWAĆ SIERGIEJA KOWALIOWA

Radio Rahim, BoxingScene

2017-07-21

Abel Sanchez znany jest z dobrej współpracy z mocno bijącymi zawodnikami. I teraz, po drugiej z rzędu porażce Siergieja Kowaliowa (30-2-1, 26 KO), zaoferował swoją pomoc rosyjskiemu bombardierowi.

"Krusher" w pewnym momencie zdominował wagę półciężką, unifikując pasy WBA/WBO/IBF, jednak w rewanżu z Andre Wardem był już cieniem samego siebie, choćby w porównaniu z pierwszą walką. Dodatkowo jeszcze przed tym pojedynkiem pojawiły się informacje o rzekomych kontaktach jego ówczesnego trenera - Johna Davida Jacksona, z obozem Warda. To wszystko sprawiło, że po porażce z Wardem Rosjanin rozstał się z Jacksonem. Kto zajmie jego miejsce? Być może właśnie Sanchez, z którym Kowaliow przecież już współpracował w latach 2010-12.

- Rozstałem się z nim, bo nie słuchał poleceń i miał trudny charakter. Powiedziałem mu, że kiedyś będzie mistrzem, lecz żeby opuścił mój obóz. Ja chcę idąc do pracy mieć na sali dobrą atmosferę i nie potrzebuję kogoś z trudnym charakterem. Jeśli jednak on bądź jego menadżer się ze mną skontaktują, możemy oczywiście usiąść i porozmawiać. Nigdy nie zamykam za sobą drzwi, ponieważ każdego zawodnika traktuję jak swoje dziecko, nawet jeśli jest mi z kimś nie po drodze - zapewnia opiekun takich zawodników jak Gołowkin czy Gasijew.

KOWALIOW MA DOŚĆ ROBIENIA WAGI, MYŚLI O DYWIZJI JUNIOR CIĘŻKIEJ >>>

- Ward ma wokół siebie cały sztab ludzi, natomiast Siergiej chciał wszystko robić sam. To świetny zawodnik, lecz nie pokazał tego w ringu, bo nie potrafi zaufać innym i jest bardzo nieufny. Ale jeśli się zmieni, będę otwarty na ponowną współpracę - dodał Sanchez.