WALCZYŁ Z GOŁOWKINEM, TERAZ MÓWI: CANELO GO ZNOKAUTUJE
Willie Monroe Jr (21-2, 6 KO) uważa, że Saul Alvarez (49-1-1, 34 KO) nie tylko wygra z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO), ale i znokautuje niepokonanego mocarza z Karagandy.
Amerykanin sam boksował z Kazachem w maju 2015 roku. Przegrał w szóstej rundzie, jednak wątpi, aby Alvarez powielił jego błędy i pozwolił Gołowkinowi rozwinąć skrzydła.
- Myślę, że "Canelo" zastopuje go w ciągu dziesięciu rund. Jak obejrzycie trzecią, czwartą i piątą rundę z naszej walki, kiedy walczyłem z bliska, zobaczycie, że nie mógł mi nic zrobić. Tyle że byłem już wtedy tak rozbity walką ze średniego dystansu, że nie mogłem boksować tak, jak chciałem, tym bardziej że on jest bardzo silny. Ktoś taki jak "Canelo" będzie jednak walczyć w ten sposób od początku - twierdzi 30-latek z Nowego Jorku.
- On nie radzi sobie zbyt dobrze, kiedy boksujesz w zbyt dużym lub zbyt małym dystansie. Jak przyjmujesz jego warunki, to jest bardzo, ale to bardzo groźny. Z bliska natomiast nie walczy dobrze, a właśnie z bliska bardzo dobrze boksuje "Canelo". Nauczył się już nawet robić shoulder roll w stylu Mayweathera. Do tego jest młodszy i również silny. Ma moc i szybkość, stawiam na "Canelo" - dodaje.
Hitowy pojedynek Canelo-Gołowkin o trzy pasy w wadze średniej odbędzie się 16 września w Las Vegas. Tego samego dnia w Londynie Monroe Jr zaboksuje o tytuł WBO w tym samym limicie z Billym Joe Saundersem (24-0, 12 KO).
Chavez się trzymał.
Jak ja nienawidzę takich żałosnych trolli jak ty. 0 inwencji, 0 pomysłu. Nawet do trollowania potrzebne jest choć trochę oleju w głowie.
A tak zrobił show z Jacobsem i Canelo nagle odważny.
GGG wie że musi roztrzelać Canelo jak najszybciej, bo Canelo.
Canelo wzorem Andre "syna sędziów" Warda może go znokautować ciosem na jaja...
Widać to było na powtórkach.
Alvarez NIE POŁOŻY Golovkina.
Moim zdaniem, w granicach 10-11 rundy Canelo pokaże numer buta.