ROBERT GUERRERO KOŃCZY KARIERĘ
W maju 2013 roku Robert Guerrero (33-6-1, 18 KO) jako jedna z największych gwiazd boksu zawodowego przystępował do potyczki z samym Floydem Mayweatherem Jr. Przegrał jednak wtedy wyraźnie na punkty, a potem jego kariera się załamała. W ostatnich pięciu walkach zanotował cztery porażki - w tym minioną sobotę przed czasem z Omarem Figueroą Jr (TKO 3) podczas gali z udziałem Kownackiego i Szpilki.
Twardy niegdyś "Duch" przewracał się po ciosach, które niegdyś na pewno by ustał. Dlatego podjął jedyną rozsądną decyzję - o zakończeniu kariery.
"Dziękuję Bogu za taką karierę. Pochodzę z małego miasteczka, a osiągnąłem naprawdę dużo. Jako młody chłopak wierzyłem w siebie, ale i tak nie wyobrażałem sobie, że mógłbym boksować na oczach milionów kibiców. To była długa i trudna droga, wiodąca przed tysiące rund sparingów. Nic nie zostało mi dane za darmo, do wszystkiego musiałem sam dojść. Nigdy nikogo nie unikałem i spotykałem się z najlepszymi" - mówi były mistrz świata wagi piórkowej, junior lekkiej, oraz champion w lekkiej i półśredniej w wersjach tymczasowych.
"Zaczynałem karierę w kategorii super koguciej, a kończyłem ją w półśredniej, z rywalami ważącymi więcej o 25 funtów niż ci pierwsi. Dziękuję wszystkim, którzy wspomagali mnie przez te wszystkie lata" - dodał Guerrero.
https://www.youtube.com/watch?v=hh1kXf1W5os
Niech mu się wiedzie na emeryturce. Zdrówka.