KOWNACKI ZGASIŁ ZBIGNIEWA BOŃKA NA TWITTERZE
Adam Kownacki (16-0, 13 KO) nokautuje nie tylko w ringu. Na Twitterze 28-letni pięściarz zgasił dzisiaj Zbigniewa Bońka, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Boniek napisał w sobotę: "Sorry, Szpilka to na jakim kanale będzie nokautował?".
Kownacki, który w nocy z soboty na niedzielę zastopował Artura Szpilkę (20-3, 15 KO) w czwartej rundzie na gali w Uniondale w Nowym Jorku, przypomniał dzisiaj prezesowi jego słowa. "Panie Prezesie, wiem, że Pan ma dużo spraw i Pan się spieszył, jak pan pisał TT. Ale miało być: na jakim kanale AS będzie znokautowany :-)", napisał
ZOBACZ, ILE ZAROBILI KOWNACKI I SZPILKA >>>
Boniek szybko odpowiedział. "Gratuluje, byłeś lepszy, nie znałem Ciebie, trzymam kciuki w przyszłości", stwierdził.
Kownacki podziękował i napisał, że był we Francji na meczu z Rumunią podczas ostatniego Euro. "Trzymam zawsze kciuki", oznajmił, na co Boniek odparł: "Jak będziesz następnym razem, daj znać, będziesz moim gościem, ukłony".
Kręcą lody stare dziady i nawet teraz jak wyjebali tych którzy ich chronili nie mogą nic zrobić...
Rudy fałszywy krętacz który za Listkiewicza jako wiceprezes doił wszystkich? A teraz wielka persona?
Śmiech na sali...
Kownacki zrobił formę zycia i jak trochę popracuje nad sobą to będą z niego ludzie..Jest potencjal..Ma psychike, niezły cios, parcie na rywala..Do poprawy dużo..bardzo dużo..Natomiast odnośnie Szpilki to uważam że zaprezentował się fatalnie , nic nie ujmując Adasiowi..
Szpilka był wolny, ruszał się jak mucha w smole,koszmarnie dziurawy w obronie..jakby zrezygnowany..
Haymon napewno go wypierdzieli z hameryki, bo wie że nic z niego nie będzie, a czy Łapin przygarnie z powrotem to wielka niewiadoma.
Pewne jest, że Szpila nie ma teraz żelaznej przyszłości, ale za to cwaniactwo i sposób bycia w ogóle nie żal mi go. Jak se chłopak pościelił, tak się wyśpi.
Może spokornieje, i da jeszcze jakąś ciekawą walkę, ale na teraz Wach, Ugonoh, Adamek,Zimnoch, Wawrzyk są poza jego zasięgiem, nie mówiąc o światowej czołówce.
Co do samej walki, to uważam że Kownacki nadal boksersko jest poziom niżej od Artura, a po prostu trafił w idealny moment na walkę ze Szpilką. Nie wiem czy to było zamierzone czy wyszło tak z czystego przypadku. Trafił na Szpilkę zardzewiałego, po półtora rocznej przerwie, po operacji, który był po bardzo ciężkim nokaucie. Być może Szpilka też nie docenił Adama, spodziewając się łatwej walki i go zlekceważył. No i należy pamiętać też o tym, że to styl robi walkę i swarmer zwyczajnie bije boksera taktycznie. Myślę że te wszystkie czynniki nałożyły się na siebie i stąd mamy obraz walki taki jaki mamy.
A jeżeli chodzi o Kownackiego, to myślę że ten cały wielki optymizm jest trochę na wyrost. Oczywiście Adaś ma zadatki na dobrego swarmera, ale nie z taką obroną i nie z takimi nogami. Szpilka nawet w takiej dyspozycji mógłby go skończyć, bo trafiał Adama kiedy chciał i gdzie chciał, tylko Szpila nie ma mocnego ciosu jak na wagę ciężką. Adaś to sobie po prostu skalkulował, że on może przyjmować ciosy Szpilki, a Szpilka nie może przyjmować jego ciosów i szedł otwarty jak sklep całodobowy. Myślę że taki Molina usadziłby tak walczącego Adama i to bardzo szybko.
Oczywiście bardzo kibicuje Adamowi jak każdemu Polakowi i chciałbym żeby to był nasz Arreola ale bardzo dużo pracy przed nim. Tak samo kibicuje Arturowi żeby się pozbierał i odbudował. Jest jeszcze przecież bardzo młody, więc myślę że to nie koniec świata. To tak naprawdę jego pierwsza przegrana walka ze słabszym rywalem. Pozostałe dwie przegrał z Jenningsem i Wilderem czyli z zawodnikami z topu i to nie żaden wstyd.
a) Nurt pierwszy: to radość anty-kibiców, że Szpilka przegrał i to oznacza koniec jego kariery (według nich). Do końca życia wyrzucają na niego pomyje, do końca życia się z niego śmieją i dopingują do boju np. Letra czy tego gościa co sprzedaje rekord w UK licząc na ich mistrzostwo świata.
b) Nurt drugi: Szpilka walczy dalej i dalej nakręca widownie ponieważ ludzie będą chcieli obejrzeć kolejną jego porażkę, a jak będzie wygrywał to jeszcze więcej osób będzie oglądać ponieważ będą to dodatkowo kibice boksu. Na ironię ma więcej chętnych za granicą do oglądania jego walk niż w Polsce.
Uważam, że Szpilka powinien machnąć na to ręką i dalej robić swoje. Przypomnieć sobie po co walczy i nie celować w mistrzostwo świata, ale walczyć z najlepszymi. U nas w Polsce jest taka mentalność, że chcemy widzieć w każdym zawodniku "przyszłego mistrza świata" jednak nie każdy będzie miał tyle szczęścia albo szans na to. Co nie zmienia faktu, że sto razy wolałbym widzieć np takiego Szpilkę, który wyszedłby w ciagu 10 lat do 20 zawodników przewijających się w top20 i wygrać nawet z połową niż oglądać obijanie ogórków przez 10 lat i celowanie w Title Shota.
Adam Kownacki może okazać się dużo lepszym pięściarzem niż wszyscy się tego spodziewamy, ale od niego też nie oczekuję żadnego mistrzostwa świata. Po prostu niech walczy z kozakami... pokonując Szpilkę wskoczył na 11 miejsce boxrec. To tylko mówi jak ceniony był Szpilka za granicą. Dla mnie to super ponieważ Kownacki dołączył do grona Adamek-Szpilka-Wach-Ugonoh. Zimnoch niech spróbuje się najpierw z Wawrzykiem. Andrzej w Polsce jest najlepszy i gdyby nie afera dopingowa również poszedłby na światowe podwórka.
Adamek w walce z Kliczko nie istniał, skończył się wcześniej...
BlackDog
Dokładnie, rozwój a nie kasa. Jeżeli Adama nie sprzedadzą na siłę to może coś z niego będziemy mięli.
Tylko nie wiem do końca co. Przy furym, Joshui, Kliczko to jest maleńki koleżka tego się nie przeskoczy.
Walka ze szpilką to było jak:
Foreman - Wolak !
Zeby Adam nie skończył jak wolak.
Co do szpilki, to jeszcze wróci niech se zarabia, może wróci do polski walczyć z 3 ligą, bo w stanach jest nikim.
Kownacki leje Wawrzyka, Izu, Zimnocha, może i Adamka a Wacha pewnie nie bo za duży.
Mówiłem o Szpilce nie Kownackim.
a Adamek, to kiedy wcześniej się niby skończył?
Przeciez Adam nie wylaczyl w tej walce Szpilki, on zrobil to sam. Slabo pracowal na nogach, wystawial szczeke, opuszczal rece i pajacowal balansem i o ile adam bije pewnie srednio mocno w tych seriach bo slabo technocznie, zle ustawiony, ociera nie trafia przez co nie ma to wymowy dlatego tyle laduje w rywali, o tyle trafil poteznie i szpilke usadzil ktory w ogole sie nie bronil, zostal z nogami pod nogami Adama i sie przewrocil, ale ten tak zwany szklany szpilka dostal bombe przetracajaca mu twarz idealnie i centralnie z pelnym zamachem a jednak szklarz wstal? Zdecydujcie sie albo szpilka szklany a adam waciak, albo szpilka potrafi przyjac ale adam ma krzepe.
Chlopak ma juz 28 lat a pelno wad. W zaletach widze tylko twardy leb co pokazal bo zostal ze 3 razy trafiony takim co widac ze zrobil na nim wrazenie ale od razu parl jak czolg, no i ma cios jak trafi, ale wad jest zdecydowanie wiecej i nie wiem czy na tym poziomie, okresie kariery cos do poprawienia. Dopiero co doszedl do wniosku ze sadlo trzeba zrzucac. AK jest juz mocno ukształtowany wiec ciezko bedzie go poprawiac, douczac tak ale Zmieniać?
Jak wyzej sklada serie ale niechluje na bijoka przez co ogrom nie trafia, nog nie ma, otwiera sie i nogi zostaja mocno z tylu gdzie jest idealnym celem na kontre.
Wygral brawo, wykorzystal idealnie najslabszy mozliwy czas szpilki ale nadal uwazam ze to nie ta polka.
Adam mowi ze chce arreole i to swietne podejscie bo o pas chce walczyc za 2 lata tyle ze to tak sie mowi. Przyjdzie oferta za godziwy pieniadz i sie idzie na potencjalny odstrzal.
***********************************************
ADAM KOWNACKI REPREZENTUJE USA
Nie jest Polakiem
Zrozum że szpilka dzięki tej walce dowiedział się że ko Wildera zostawiło ślad na jego zdrowiu.
Nie uważam że to był jego, słaby dzień. On się cały czas ruszał i przygotowywał, więc nie ma mowy o słabej dyspozycji. Czerwienił się w swoim stylu i napinał na konferencjach i zapewniał że rozejdzie Adama itp... Po prostu nie był świadom że już jest innym pięściarzem od momentu wywozu na noszach.
ko Wildera to jedno a drugie to plan na walkę Adama chłopak od samego początku napierał i wyłączył te skakanie Szpilki.Wilder w walce z gitem czekał podchodził do niego jak do jeża :) nie zadawał wielu ciosów dlatego Szpilka wyglądał niby tak dobrze skacząc te rundy a ludzie podniecali się,że super lata na nogach:) Tutaj Adam mu na to nie pozwolił,wyłączył mu to skakanie presingem a Artur zaczął robic to co zawsze jak ktoś na niego naciera:) wisiał na linach i zaczął te swoje gibanie z łapami na dole tylko,że on to zawsze robił w jak ktoś wywierał presję,Wilder takiej presji nie wywierał:)I kurwa ludzie przestańcie ujmować puchatkowi z jego zwycięstwa,bo rozjechał tego całego Szpilkę jak zwykłego naleśnika.Już nawet na konkurencji jakieś dyrdymały przed chwilą czytałem,że Artur nie był sobą i to był wypadek trzeba dać mu szansę:) napiszę to jeszcze raz!!! NIE BYŁ SOBĄ BO ADAM MU NA TO NIE POZWOLIŁ :)
Amen :)
E tam. Kompletnie się nie zgodzę. Takie rzeczy by zobaczyli na sparingach trenerzy, sam Arturios itd. Nie wmawiaj sobie że niczego nie świadomy nagle dowiedział się że jest już inną osobą. Kurna bez przesady.
Nikt by nie zakontraktował mu Kownackiego jeśliby było naprawdę fatalnie podczas obozu no chyba że są totalnymi ignorantami.
Szpulka nie był innym zawodnikiem. Po prostu zawsze był średniakiem ze zbyt wysokim mniemaniem o sobie. Do Adama wyszedł jak po swoje a że to młody sensowny zawodnik który nie został ściągnięty z emerytury to się Arturios mocno przeliczył jak wyłapał kilka mocnych ciosów pod rząd. Ani Szpulka nie był wystraszony ani nic z tych rzeczy. Te zaczepki w stronę Kownackiego w czasie walki też nie były wynikiem tego że chciał kogoś oszukać naprawdę będąc przerażonym. Dopóki on nie oberwał po schabach w 3 rundzie co bardzo poczuł to cwaniakował solidnie. Po prostu Artur przyciśnięty przez rywala który się nie boi zawsze będzie panikował. Z Jenningsem wyszły te rzeczy już dawno temu.
Kurwa wchodzę na rp i czytam tego przydupasa Wasilewskiego opóźnionego w rozwoju Garnczarczyka,że Szpilka nie był sobą i jakiś "szef prasowy" PBC,kurwa szef prasowy?? yyymmmm yyyy :) pierdzieli,że siedział przy samym ringu i już w pierwszej rundzie zauważył,że coś jest nie tak z Arturem :))) ???? i trzeba mu dać kilka szans:)) My wszyscy widzieliśmy nawet przed telewizorami,że dostaje łomot od samego początku pierwszej rundy to było z nim nie tak :) najzwyklej w świecie ciosy Adasia robiły na nim wrażenie :) Szef prasowy :)) co to kurwa jest to tak jak w UK każdy na zmywaku w restauracji i każdy kelner jest szefem sali albo managerem i w każdym butiku w galerii handlowej na dwóch sprzedawców jeden to manager bo pracuje kilka miechów dłużej od drugiego:)
Pierdolenie jutro pewnie przeczytam,że Adam Kownacki nie wygrał tylko coś się Szpilce stało jeszcze nie wiedzą co? ale najprawdopodobniej coś już w pierwszej rundzie nie była to żadna kontuzja ale wszyscy widzieli,że to nie był ten sam Szpila :))) Ludzie dajta sobie już siana :) pięknie Artur się jak to mówił wyciął i sylwetkę miał przednią ale to nic nie dało na dzika misi puchatka:) szef prasowy też przecież widział jak sam stwierdził,że Artur był świetnie przygotowany fizycznie :) ale Adam Kownacki w takim wypadku był przygotowany mega a nie tylko świetnie :)
Dokładnie prosto i na temat jak dają przeciętnym zawodnikom emerytów,którzy chcą przetrwać do końca pojedynku lub stracić jak najmniej zdrowia próbując walczyć z kontry to taki Szpilka wygląda przy nich na niszczyciela bo to on jest tym agresorem i to on wywiera presję a tutaj było na odwrót to Adam wywierał presję nie dał mu się nawet rozkręcić :)Szpilka pewnie myślał,że pierwsze kilka rund Adam będzie chciał go wyczuć i będą się szachować a Kownacki bez kompleksów wjechał w niego jak dzik i dam sobie rękę uciąć,że jego ciosy ważą i nie jest to plotka tylko prawda sam Adamek miał żebra obite plus sparingpartnerzy Adama wszyscy jak jeden mówią,że odczuwają jego łapy także coś w tym musi być :)
Bardzo go nie docenili. Artur również ale on zawsze miał problem z pychą. Kilka "sukcesów" (w cudzysłowie bo te sukcesy to tak naprawdę nic wielkiego) i facet chodził dumny jak paw z głową w chmurach ględząc że się go Breazeale boi xD Do tego Artur nie wyciąga żadnych wniosków. Wystarczy popatrzeć na jego dwumecz z Mollo a dwumecz z tym facetem Zimnocha. Artur co prawda wygrał obie walki ale u Zimnocha to było naprawdę nieszczęśliwe zbiegi okoliczności ale do rzeczy- Artur tak jak i w pierwszej walce tak samo i w drugiej lądował na deskach po tym samym natomiast Zimnoch? Zimnoch był dokładnie przygotowany na wszystko co do ringu wniesie Mollo i efekt był taki że go rozpracował i wręcz zmasakrował bo Mollo w pewnym momencie był za rękę do narożnika prowadzony bo nie wiedział co się dzieje.
Zagrożenia? Wszystkie wykluczone na miarę możliwości swoimi działaniami.
To odróżnia facetów myślących od narwanych dresów. Dlatego zawsze powtarzałem że Zimnoch miałby ogromne szanse szczególnie jakby Arturek wyszedł się z nim bić i mu głowę urwać. Albo co lepiej pokazywać jak to Krzyśka ciosy nic mu nie robią xD
Krzysiek jest trochę za bierny w ringu :( Szpilka gubi się przy zawodnikach wywierających ciągłą presję i to się potwierdziło nie w jednym a w kilku przypadkach,Zimnoch przy swoim powolnym rozkręcaniu mógłby zostać obskoczony i wypunktowany.Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Krzyśka nacierającego od samego początku ale już mnie nic chyba nie zdziwi w boksie :)
Oczywiście jakby walczył tak jak potrafi najlepiej to by mógł wygrać ale czy on tak jest w stanie? ?
Facet nie wyciąga wniosków poprawnych. Dodatkowo pewność siebie to on ma teraz pewnie na poziomie -100 w przeciwieństwie do Krzyśka który zdaje się odrodził.
No i co najważniejsze jak Arturowi coś nie idzie to się momentalnie potrafi rozkleić i wracają wszystkie stare nawyki.
Pozdro
Co do ciosu Adama Kownackiego to powiem ci,że też nad tym myślałem i nie ma innego wyjścia jak to,że jego ciosy bolą :) Te nogi zostawiane wyglądały katastrofalnie :) a i ciosy wyglądały jakby były zadawane w zwolnionym tempie i bardzo sygnalizowane nawet czasami pchane tyle,że robiły robotę:) Adamek też do kruchych nie należy a żebra miał pęknięte czy obite :) Ci niektórzy wcześniejsi przeciwnicy Adama też mieli sylwetki atletyczne a po kumulacjach klękali także coś w tym musi być,najwyraźniej waty w łapach nie ma :)
Ja mu zawsze kibicowalem i kibicuje bo jest charakterny, ma jaja itd.
Ale pora juz skonczyc z boksem bo szkoda zdrowia. Taka jest prawda i jak widze komentarze typu Kostyra-ze zda egramin z lekcji pokory i wroci silniejszy to smiac mi sie chce. Pokora nie ma tu nic do rzeczy jak zdrowie nie pozwala na toczenie ciezkich bojow.
W 3.5 rundy zostal rozjechany przez przecietnego zawodnika. Adam to taka gorsza wersja Arreoli. Owszem walczyl dobrze i robi wielkie postepy z walki na walke,ale to jeszcze nie jest swiatowa czolowka (kiedys bedzie).
Nie ma co odbudowywac kariery i pompowac drugiego Wawrzyka czy Kolodzieja. Lepiej isc do KSW.
Czytałem wcześniej ten post na r + p, i ciężko w to uwierzyć co tam się dzieje :-)
Przecież grubo przed walką było że zleje Adasia,mega forma i wożenie się na konferencjach itp. itp.,a tu łomot i to srogi.
Uważam podobnie tak jak wyżej napisałeś razem z dogiem, że szukanie na siłę usprawiedliwienia przez jego fanów i "promotorków" i ludzi mu przychylnych mija się z celem. Został rozwalony niczym kura na wsi przez PKS i nie ulega wątpliwości że Adaś udowodnił że jest mocniejszy niż zakładano. Natomiast do tego dorzuciłbym jeszcze to co zrobił mu alabuma i sądzę że to również miało swój udział w sobotę. Sam Adaś wspomniał o tym że szminka jest solidnie naruszony i potem wjechał w niego jak Kamaz z pługiem w zaspe. A.S był dobrze przygotowany, ale się rozczarował i posypał gdy A.K zaczął destrukcje na nim.
Odniosłem się do tej konkretnej sytuacji) nie przypisując jej całych zasług) pomijając fakty w/w odpisując maniakowi1986 na stwierdzenie,że Artek miał słabszy dzień.
Dog trochę mnie źle zrozumiałeś :) Tego się nie dało przewidzieć, bo to o czym mówię mogło się potwierdzić tylko w prawdziwej walce.
Na sparingach to nawet nasz kuzyn Krzynówka, sam diablo Włodarczyk wyglądał fenomenalnie.
Hatton po Pacu, próbował wrócić i nic
Pac po Marquezie już nie ten sam
Dragon po Dymitrienko się dosłownie skończył
Data: 17-07-2017 23:29:41
ko Wildera to jedno a drugie to plan na walkę Adama chłopak od samego początku napierał i wyłączył te skakanie Szpilki.Wilder w walce z gitem czekał podchodził do niego jak do jeża :) nie zadawał wielu ciosów dlatego Szpilka wyglądał niby tak dobrze skacząc te rundy a ludzie podniecali się,że super lata na nogach:) Tutaj Adam mu na to nie pozwolił,wyłączył mu to skakanie presingem a Artur zaczął robic to co zawsze jak ktoś na niego naciera:) wisiał na linach i zaczął te swoje gibanie z łapami na dole tylko,że on to zawsze robił w jak ktoś wywierał presję,Wilder takiej presji nie wywierał:)I kurwa ludzie przestańcie ujmować puchatkowi z jego zwycięstwa,bo rozjechał tego całego Szpilkę jak zwykłego naleśnika.Już nawet na konkurencji jakieś dyrdymały przed chwilą czytałem,że Artur nie był sobą i to był wypadek trzeba dać mu szansę:) napiszę to jeszcze raz!!! NIE BYŁ SOBĄ BO ADAM MU NA TO NIE POZWOLIŁ :) ""
zgadzam sie w stu procentach, ciosy Szpilki nie robily wrazenia na Kownackim który oddawal jeszcze mocniej ale te jego ciosy pchane i nogi zostawiane w tyle robily zle wrazenie bo Kownacki jest prawdziwym fast hands (nie Adamek) dlatego jego nogi nie nadazaja, hehe. Ten jego styl oszukuje... przeciwników, bo jak mówili nawet amerykanscy komentatorzy Kownacki telegrafuje swoje ciosy i niby wydaje sie ze mozna skontrowac ale jakims cudem za chwile przypomina sobie ze zapomnial nóg i podciaga je zadajac równoczenie nowe ciosy, chwilami jakby to byly ciosy karate bo jest bardzo usztywniony
Oczywiście,że trzeba dodać to brutalne ko od Wildera bo nie ma na naszym świecie żadnego twardziela na którym takie zgaszenie światła nie zostawiło śladu:) a całkiem możliwe,że i miało to duży wpływ na postawę Szpilki w ringu ale trzeba też oddać Adamowi co jego:) bo duża też zasługa chłopaka,który bez kompleksu pięknie zawalczył
A jak czytam na konkurencji "szefów prasowych" i ich spekulacje o blokadach psychicznych Szpilki to mi scyzoryki sprężynowe wyszczeliwują w kieszeni :) Jaka blokada jak chłopak o sztuce bokserskiej opowiadał i był przekonany,że gra w innej lidze niż Adam razem z jego promotorem on był wręcz przekonany,że obskoczy Kownackiego jak małego dzieciaka i zabierze go do szkoły także nie ma tu mowy o żadnej blokadzie psychicznej a najzwyczajniej po kilku bombach zwariował,ten chłopak nie potrafi walczyć na wstecznym z kimś kto bije ot cała filozofia:)
prolex
no robią złe wrażenie te zostawiane nogi u Adama:) i chyba nawet niedzielny kibic tego nie przeoczył ale historia boksu zna wielu zawodników,którzy nie zadawali ciosów z pełnym skrętem podręcznikowo a dawali dobre walki i gasili światło szczególnie w wadze ciężkiej,mnie bardziej martwi,że Adam czasami lubi przyjąć i nie przejmuje się tym :) bo z wielkoludami mocno bijącymi w obecnej HW może to się źle skończyć dla niego :)
Po pierwsze z Wilderem wytrzymał do 9 rundy w ringu. Walczył z mistrzem świata, dwumetrowym atletą, z dynamitem w łapie i sobie jakoś tam radził..
Po drugie wytrzymał z Jenningsem 10 rund..I nie piszcie że to cieć z banku, bo ten cieć z banku toczył wyrównaną walkę z samy Władimirem Kliczko..
Pisanie więc że z Adamem walczył ten sam Szpilka jest troche idiotyczne..Czy zatem Kownacki jest lepszy od Wildera i Jenningsa że wykończył Szpilę dwa razy szybciej? NIE..
Szpilka popełnił bład życia wychodząc do Adama bo 1,5 roku nie walczył, był po cięzkim KO od Wildera, po kontuzji ręki ..Czyli wychodził jako bokser wymagający odbudowy a nie walki jak się okazało z młódym wilkiem..
Adam po pierwsze zrobił formę zycia, po drugie to nie jakiś tam ogórek tylko twardy facet, który wie po co do ringu wychodzi..Kownacki jeśli dać mu takie warunki jakie ma Szpilka to ma szanse być w tym top 15 wagi cięzkiej i toczyć fajne walki..
Szpilka i jego promotorzy się mocno przeliczyli bo z walki na odbudowe zrobiła się gwóżdz do trumny..
Tylko czy na walkę na odbudowe bierze się chłopaka , który wiadomo że będzie walczył o być albo nie być w boksie zawodowym na konkretnym poziomie?..NIE..
Niestety po takim KO bierze się jakiegoś buma, i tak ze dwa razy a Kownacki w ostatniej walce pokazał że daleko mu do buma i że ma aspirację..
Podsumowując nie bronie tu Szpilki, po tej walce jego przyszłość w USA to już nawet nie jest znak zapytania ..
To fakt że walki za dobrą kasę z kimś odopowiednim nie dostanie..Pozostaję powrót do Polski i długa praca od podstaw albo kariera journeymana..
Co do Adama to póki co bokser surowy technicznie, z twardą głową, dobrym ciosem ..Jest agresywny , ma cug na rywala i życzę mu sukcesów bo chcę go w ringu oglądać..
Kownackiemu należą się gratulację za tę walkę ale sam gdzieś tam nawet powiedział że Szpilka jest rozbity po Wilderze..
Tyle że trzeba być ślepcem aby nie widzieć że w tej walce Szpilka to był cień samego siebie..Ten chłopak wstawał po ciosach Mollo, któy kopie jak koń by go znokautować tu padł po kilku ciosach na dół i pózniej na góre..W czwartej rundzie on błagał o skończenie tej walki..Walki o być albo nie być..
Medal ma też swoja drugą stronę..To Szpilka twierdził że Kownacki to nie jego lewel, że pokonał by Tysona i tym podobne brednie..I niestety jak się takie rzeczy wygaduję to pózniej trzeba liczyć się z konsekwencjami, zwłaszcza w internecie..
Dziś daje Krzyśkowi 70 % szans na to że by Szpilkę wdeptał w ring..Przed Wilderem te proporcje były odwrotne..
Stąd zupełnie też nie widziałem Szpilki z Kownackim, ze względu na rzutką i słabą psychikę Artura, kiepską wytrzymałość na ciosy (nie tylko te lokowane na głowie) lecz i na moc, skalę presji i niekonwencjonalny styl Kownasia. Rozpisałem przed walką, że jest już w pół drogi do Zimnocha, po którym najprawdopodobniej zostaną mu już autentyczne rozważania nad zakończeniem kariery. I tu jeżeli sztab Artura to dobitniej zrozumiał, to na tę chwilę bardzo wątpię, aby zdesantowali go na Zimnocha.
Kownaś vs Zimnoch- przy dobrym przygotowaniu kondycyjnym Krzysztofa i o tak wysokim poziomie koncentracji jak z drugiej walki z Mollo, to obecnie pułapka dla Kownackiego i bardzo prawdopodobna porażka na punkty, lub KO w okolicach połowy pojedynku.