KOWNACKI vs SZPILKA: STATYSTYKI - ADAM BIŁ CZĘŚCIEJ I CELNIEJ
Redakcja, ESPN
2017-07-16
Zgodnie z przypuszczeniami to Adam Kownacki (16-0, 13 KO) był agresorem, zaś Artur Szpilka (20-3, 15 KO) boksował z kontry. Niespodzianką dla niektórych może być natomiast rozstrzygnięcie tej walki. A jak wyglądały statystyki ciosów do momentu przerwania potyczki?
"Baby Face" zawsze słynął z tego, że jak na standardy wagi ciężkiej, wyrzuca z siebie bardzo dużo uderzeń. Pokazał to również dziś w nocy. Poniżej prezentujemy Wam statystyki.
Szpilka - ciosy zadane/celne
144/27 (19%)
Kownacki - ciosy zadane/celne
222/63 (28%)
Przypomnijmy, że Kownacki zastopował Szpilkę w połowie czwartej rundy. To jego drugie tegoroczne zwycięstwo. W styczniu zastopował w drugiej odsłonie Joshuę Tufte (19-1).
kompletnie nie zadawal ciosow, uniki i chodzenie na nogach - jak na szpilke - slabe. wszystko slabe.
moze zwyczajnie "nie mial dnia" i nie czul sie w ringu dobrze. latwo jest oceniac jako obserwator, ale domyslam sie, ze w ringu bywa juz bardzo roznie.
adas zostawia nogi zadajac ciosy, odkrwa sie cholernie i te jego strzaly z dystansu sa wybitnie sygnalizowane - takie mam wrazenie przynajmniej. w poldystansie calkiem fajnie macha lapkami i mam wrazenie, ze gdyby wazyl 10 kilo wiecej to w niczym by mu to nie przeszkodzilo, a moze i nawet pomoglo bo strzal by ciutke wiecej wazyl.
tak czy siak - brawo ADAM!
ARTUR! - nie lam sie, raz sie wygrywa, raz sie przegrywa, masz szanse dac jeszcze wiele fajnych walk! bierz kazda gale z kazda rozpiska i rob swoje, bo przerwa w ringu wyraznie zle na ciebie wplywa.
podobalo mi sie, ze artur szczerze przyznal w wywiadzie po walce, ze przegral i pogratulowal adamowi. to slowa i zachowanie godnego sportowca. jesli kiedys jeszcze przeprosi zimnocha, to zaczne chlopa naprawde lubic.
trzymam kciuki za jednego i drugiego, lapcie swe jaja w garsc i zap*$*$*$ ! :-)
NO ALE - obserwacja walki na youtube, a bieganie po ringu to dwie rooozne sprawy. i domyslam sie, ze wlasnie tego wieczoru arturowi kompletnie nie lezal pan adam. druga sprawa - bylo juz paru bokserow ktorzy "wizualnie" walczyli dosyc karykaturalnie, ale byli przy tym cholernie skuteczni. moze adas ma wlasnie w sobie to cos. oby :-)
skoro jest lotny na girach, to mogl spokojnie pykac prostym i odskakiwac, pykac i odskakiwac, a po atakach adama (tych z dystansu, ktore widac nawet z marsa) spokojnie mogl kontrowac i.. odskakiwac.
kompletnie niezrozumialym zachowaniem byl fakt schodzenia do lin. wiadomo, ze kownacki w poldystansie zadaje duzo szybkich ciosow, po cholere wiec sie o nie opierac, skoro mozna odskoczyc w lewo lub prawo. tego brakowalo.
jeszcze raz powtarzam - latwo jest analizowac na sucho z punktu widzenia obserwatora, a co innego musialo sie dziac w ringu. nigdy nie widzialem tak spietego artura. i te cale piepszenie o tym, ze jeden cios wildera gosciowi zrujnowal psyche - blagam was, bzdury. szpilka liczyl dechy juz wczesniej i jakos nie robil w gacie (xD) wstawal i dalej boksowal. dzis WYRAZNIE nie mial na ta walke pomyslu. nawet na obrone nie mial.
nigdy nie bylem fanem szpilki, ale po tej porazce i pogratulowaniu wygranej zycze mu jak najlepiej i bede za chlopaka mocno trzymal kciuki.
Serdeczne gratulacje ;)
/
Adam Kownacki reprezentuje USA nie Polske.
Ty reprezentujesz polską głupotę. Zresztą nieważne czyją. Debil to debil, więc zamknij ryj.
Kownacki powiedział, że czuje się Polakiem. To mi wystarczy.