SCHAEFER: MAYWEATHER WYRAŹNIE POKONAŁBY GOŁOWKINA

Kibice boksu niewątpliwie woleliby zobaczyć Giennadija Gołowkina (37-0, 33 KO), a nie Conora McGregora w walce z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO). Zdaniem słynnego promotora Richarda Schaefera Kazach również nie miałby jednak większych szans w starciu z Amerykaninem.

Schaefer, w przeszłości dyrektor generalny grupy Golden Boy Promotions, a dzisiaj szef stajni Ringstar Sports, który jest też jednym z inicjatorów wielkiego projektu World Boxing Super Series, podkreśla, że kto by z Mayweatherem nie walczył, zawsze będzie stawiać na wyraźne zwycięstwo Amerykanina.

- Jeśli boksowałby z Gołowkinem, wygrałby zdecydowanie - tak jak wygrał z "Canelo". Mayweather ma taki talent, że nie tylko zwycięża, ale też sprawia, że inni wspaniali zawodnicy wyglądają po prostu przeciętnie - oznajmił promotor.

40-letni pięściarz przygotowuje się obecnie do starcia z McGregorem, debiutującym w ringu mistrzem UFC, do którego dojdzie 26 sierpnia w Las Vegas. Dla Mayweathera będzie to pierwsza walka od niespełna dwóch lat.

- Niektórzy mówią, że ta walka to cyrk, ale wcale tak nie jest. W boksie niczego nie można być pewnym. Jasne, Mayweather jest faworytem, ale czy można przekreślać McGregora? Nie. Nie wiemy tak naprawdę, na co go stać. Mayweather nie jest wielkim puncherem, a jak nie będzie w stanie zranić McGregora, to zrobi się naprawdę ciekawie - uważa Schaefer.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 14-07-2017 14:06:38 
Gościu ma amnezję. Już zapomniał jak surowy osiłek Maidana najebał mistrzowi Las Vegas?!
 Autor komentarza: Granat
Data: 14-07-2017 14:14:55 
Zbyt duża różnica w sile i gabarytach na korzyść Golovkina. Tej poprzeczki Floyd nawet w swoim prime by nie przeskoczył...
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 14-07-2017 14:20:25 
Faktycznie, tutaj nie chodzi o gloryfikowanie Gołowkina, to po prostu zbyt wysoka "gabarytowo" poprzeczka dla Floyda (no chyba, że zakładamy wpływ osób trzecich - sędziów).
 Autor komentarza: bolos
Data: 14-07-2017 15:24:16 
Skoro łatwo by wygrał z Golovkinem to czemu nie chciał z nim walczyć?
 Autor komentarza: Kane77
Data: 14-07-2017 15:49:08 
Bo mu się nie kalkulowało ryzyko w stosunku do możliwych zarobków? Za walkę z Golovkinem dużo by nie zarobił w porównaniu do walk z chociażby Pacquiao, Canelo, Cotto, De la Hoyą czy teraz ma McGregorem, a byłaby to prawdopodobnie najtrudniejsza walka w jego karierze z dużym ryzykiem porażki. Kasa z tego słaba to po co miałby z nim walczyć? Zresztą nie tylko on miał i ma wywalone na Golovkina.
 Autor komentarza: MickeyBreslau
Data: 14-07-2017 15:51:36 
Autor komentarza: bolos
Skoro łatwo by wygrał z Golovkinem to czemu nie chciał z nim walczyć?

Bo musi,a przynajmniej wypada najpierw wygrac z kims z A-klasy,poki co GGG wygrywal z zawodnikami B-klasy a to jest za malo,jesli uwaza ze po tych wszystkich nokautach wystarczy pokrzyczec na Floyda i dostac potezna wyplate to sie myli haaha.Oczywiscie Mayweather bije go tak jak pobil Alvareza,easy money.
 Autor komentarza: bolos
Data: 14-07-2017 16:35:01 
Kane77

Ta baju baju z Berto jakoś mógł walczyć. Nie chciał walczyć z nim bo wie,że Golovkin by go znokautował i tyle.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.