KLICZKO: TRZEBA PATRZEĆ DO PRZODU, A NIE WRACAĆ DO PRZESZŁOŚCI
Władimir Kliczko (64-5, 53 KO) odwleka ogłoszenie decyzji o zakończeniu bądź kontynuowaniu kariery. Ale nie ma się co dziwić, bo jak zapewnia, gdy już podejmie pewne kroki, nie zamierza więcej wracać do przeszłości. To ma być jedyna i wiążąca decyzja.
Jeżeli Ukrainiec powie "Tak", do drugiej walki z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO) dojdzie 11 bądź 18 listopada, prawdopodobnie w Las Vegas. Promotor angielskiego króla nokautu wybrał się już nawet do "Stolicy Hazardu", aby przedyskutować ewentualną lokalizację takiego pojedynku.
- Moja ostatnia walka nie zakończyła się sukcesem. Nie zawsze wychodzi, ale najważniejsze jest to, by wyciągać wnioski i poprawiać błędy. Poważnie rozważam sportową emeryturę, lecz nie zamierzam potem siedzieć i żyć wspomnieniami. Nawet jeśli skończę z boksem, wciąż chcę się więcej uczyć, rozwijać i marzyć, bo kto stoi w miejscu, ten tak naprawdę się cofa. Każdy człowiek powinien tylko spoglądać w przyszłość - stwierdził wieloletni król wagi ciężkiej.
Znam gościa ,który pracował w Niemczech u ich promotora i też ma bardzo dobre zdanie o obydwu..Poziom intelektualny Hight Level..
ty na pewno tez masz duzo "tytolow"
Nie przymierzając szampion to jest Twoja stara.