ROCZNICA PIERWSZEJ WALKI GOŁOTA vs BOWE

Dziś mija dwudziesta pierwsza rocznica pamiętnej, pierwszej walki Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowe, która wstrząsnęła światem zawodowego boksu. Mało jeszcze wtedy znany, ale notowany wysoko w rankingach wagi ciężkiej pięściarz z Polski dostał szansę walki z jednym z najlepszych "ciężkich" lat 90. XX wieku, byłym mistrzem świata i dwukrotnym pogromcą Evandera Holyfielda.

Przebiegu walki, którą Gołota przegrał przez dyskwalifikację z powodu fauli, a w ringu i na trybunach doszło do zamieszek, nie trzeba chyba przypominać kibicom w Polsce, bowiem ta ringowa wojna otworzyła nową epokę w historii boksu zawodowego nad Wisłą. Można powiedzieć, że Gołota demolując Bowe'a stał się ojcem chrzestnym profesjonalnego pięściarstwa w naszym kraju, a sukcesy naszych rodaków za oceanem trudno by sobie wyobrazić bez rozgłosu, który przyniosły jego walki. Do rangi symbolu urasta tu postać trenera Rogera Bloodwortha, który wtedy asystował Lou Duvie w narożniku Gołoty, a później prowadził do starcia o mistrzostwo świata wagi ciężkiej pogromcę Andrzeja, Tomasza Adamka.

Korzystając z wyjątkowej okazji okrągłej rocznicy, przypominamy tamto historyczne starcie. Dla młodszych kibiców pozycja obowiązkowa!


WAYNE KELLY WSPOMINA WALKĘ GOŁOTA-BOWE >>>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-07-2017 07:03:12 
Ehh..co to była za walka..Młodsi kibice powiedzą żę Aj vs Władimir to było mega starcie..Owszem było niezłe ale nijak się miało do tamtych walk..
Gołota jak teraz czasem ogładam walki i go porównuję z obecnymi bokserami HV to był genialny technik, naprawde facet w ringu robił niesamowite rzeczy..Niestety w boksie technika i warunki fizyczne to nie wszystko..Gdzieś tam zabrakło w tym wszystkim głowy..Szkoda , Gołota pod wzgłedem przygotowania bokserskiego i fizycznego miał wszystko by byc mistrzem i pasek bronić, nawet w tamtych czasach..
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 11-07-2017 07:19:46 
Andrzeju, dzięki za wszystko. Jesteś największa legendą boksu w Polsce.
 Autor komentarza: golabek
Data: 11-07-2017 08:24:46 
Kurna naprawdę. Jak to oglądam to mam ciary. Nic dziwnego że Andrew generował takie emocje. To był mega zawodnik. Gdyby chłop miał psychikę chociażby Adamka to byłby długoletnim mistrzem świata. Dodatkowo myślę że gdyby trafił na czasy panowanie Władka spokojnie dałby sobie radę. Wyobrażacie sobie walkę prime Gołoty vs prime Vitalij? To byłby bitka...

Ps. Wg mnie to niekoronowany mistrz, wygrał z Ruizem i Byrdem.
 Autor komentarza: Destruktor
Data: 11-07-2017 10:10:42 
21 rocznica bicia po jajach. WOW!
 Autor komentarza: sjerg
Data: 11-07-2017 10:14:14 
Gołota z Vitkiem 0 szans podobnie z Władem. Dał parę ładnyh potyczek ale ostatecznie zawsze się kompromitował.
 Autor komentarza: maro1988
Data: 11-07-2017 10:14:50 
W pierwszej walce Bowe był pewny ze zleje Golote z kolei Golota był dobrze przygotowany i dobrze walczył .a w drugiej walce Bowe był duzo lzejszy niz w pierwszej i lepiej przygotowany z kolei Golota był jeszcze szybszy niz w pierwszej ich walce i Bowe dostał jeszcze wiekszy łomot .Niestety Finał tych walk był taki jaki był .
 Autor komentarza: tyler
Data: 11-07-2017 10:47:42 
Do dziś pozostaje niedosyt, niesmak, gorzkie wspomnienia, że to wszystko tak, a nie inaczej się potoczyło. Walkami Gołoty żyła cała Polska i pół świata. Oglądając przed telewizorem walki z jego udziałem, emocje były takie że miałem wrażenie że biją mi rodzinę i sądzę że nie jestem odosobniony w tym odczuciu. Mimo swoich wpadek do dziś pozostaje niekwestionowanym najlepszym polskim HW. Żal natomiast do tych, którzy przekonali i wykorzystali Andrzeja do tych żenad na PBNach.

Gdybyśmy mieli Andrzeja w swoim prime w obecnych czasach i z innym podejściem do zawodnika niż miało to miejsce 20 lat temu,sporo mógłby namieszać, a na pewno uporządkowałby tych naszych asów, wojskowych, naturalnych ciężkich, "swoich następców" na naszym rodzimym podwórku.

Niestety rzeczywistość jest inna i trzeba choć trudno się tym pogodzić.
 Autor komentarza: Miro
Data: 11-07-2017 12:39:21 
Gołota za dużo miał tych naleciałości z boksu amatorskiego. Uderzał te ciosy proste a za mało ze skrętem dynamicznych haków czy podbródkowych. Gołota lubił szermierkę techniczną na pięści a za mało było ciosów takich dynamicznych z wejściem całą masą ciała. Nie chodzi tylko o walki z Bowe a przede wszystkim brakowało mi w wielu późniejszych walkach np z Byrdem czy Ruizem albo z Mollo.Dynamiczny cios na punt to miał z Grantem jak go powalił na dechy ale w całej karierze tego było za mało. Np w walce z Sandersem tłukł się z nim, po cholerę było wyprowadzać tyle ciosów aż sam się zmęczył i do ofensywy przeszedł Sanders zamiast mniej ciosów ale przygotowanych w punkt i dynamicznych całą masą swojego ciała. W ogóle w wielu walkach Gołota mnie irytował. Miał np Ruiza 2 razy na dechach a nie potrafił go wykończyć co gorsza dał sobie w późniejszych rundach narzucić zapaśniczy styl walki Ruiza . I dlatego Gołota nie został NIGDY mistrzem świata. Był dobry ale tylko dobry a nie bardzo dobry. Napoczętych słabo wykańczał nie miał instynktu pójścia za ofiarą.Właściwie cały mit późniejszej kariery Gołoty kręcił się wokół dwóch walk z Bowe, chociaż trzeba przyznać , że przeszły one do klasyki boksu a np Holyfield wypowiedział się, że nikt w HW wtedy nie potrafił walczyć z Bowe na wprost iść na wymiany jak to s 2 walkach pokazywał Gołota. Niestety, ale prawda jest bolesna, że Gołota w boksie zawodowym najważniejsze swoje walki przegrał a na koniec jak przywalił słownie Michalczewski to i z Przemkiem Saletą przegrał. Po co było Andrzejowi takie upokorzenie tak samo z Adamkiem. Zamiast powiedzieć do w/w - panowie trzeba było wejść ze mną do ringu kiedy byłem w swoim prime a więc w latach 1996 -1999 a nie teraz kiedy jestem już emerytem.
 Autor komentarza: Miro
Data: 11-07-2017 12:45:34 
golabek
bez podniety - Gołota padał na pysk z Brewsterm , Lewisem ,Tysonem ,Grantem ,Bowe to i padł by z Vitalijem Kliczko.Atmosferę podgrzewali nakręcali komentujący tamte walki dlatego ma się ciary.
 Autor komentarza: Luke
Data: 11-07-2017 19:29:57 
Zajebista czapka, miałem podobną D:
Andrzej walczył pięknie. Jego styl, technika po latach wzbudza zachwyt a walki emocje. Popatrzeć na tą walkę, na styl boksowania porównując np. do bumbobijca to za głowę można się złapać.

Szkoda że Andrew nie pracował z psychologiem gdzie dzisiaj to nic dziwnego. Może wtedy by coś się zmieniło. Przecież w drugiej walce zostało mu 10 sekund rundy 9 i 3 minuty z 10. Mógł to przestać za gardą a i tak by wygrał ale psycha nie pozwoliła szkoda.

Gołota ogólnie to ciężki temat. Nie dość że miał pod górkę ze swoją psychą to promotorzy i otoczenie też nie pomagali. Trudno powiedzieć czy by to coś zmieniło ale rzucenie go na Lenoxa po tych wojnach to zwykła głupota. Jak by dziś po dwóch przegranych wojnach z Kliczką iść na AJ lub na odwrót.

Nie zapominajmy o największej zadymie w historii MSG i jednej z większych w historii boksu. Ten czarnuch z 58:46 rozwala mnie za każdym razem
 Autor komentarza: adambw
Data: 11-07-2017 21:30:15 
tak szczerze mowiac to w 6 rundzie ten cios byl zadany w wigorze walki i nie byl tak naprawde trafny..sedzia pomogl Bowe bo widzial ze dostaje wpierdolke i dal mu odpoczac...ogladajac Andrzeja smiem twierdzic ze do dzis nie ma oprocz stricza zadnego innego zawodnika ktory mial tak dobra dynamike zadawania ciosow...szkoda tylko ze trenerzy i menager robili na Andrzeju kase zamiast zainwestowac w dobrych psychologow....wszystkiego dobrego zycze ....Ikona naszego boksu,...
 Autor komentarza: kuba2
Data: 12-07-2017 07:28:05 
bardzo rzeczowa wypowiedź Miro. Pamietajmy, że Gołota zupełnie nie leżał stylowo Bowe. W outfightingu Andrzej miał lepszy i szybszy jab, z kolei przy wyprowadzaniu sierpów Andrzej wyprzedzał Riddicka tymi szybkimi prostymi i crossami. Podobnie robił to Tony Tubbs. Mimo wszystko Bowe w formie nie miałby problemów ani z Gołym, ani z Tubbsem. Niemożliwe że ktos toczy walke o zycie z Pouhą, toczy zażartą walkę z Sandersem, męczy z Orlinem Norrisem i Jesse Fergusonem i stawia się go jako faworyta z Ikem Ibeabuchum, spekuluje o walce z Vitalijem Kliczko czy prime Bowem. Walki z Lewisem czy Brewsterem to nie przypadek i psycholog nie ma tu nnic do rzeczy, nie słyszałem jeszcze żeby psycholog robił wojownika z kogoś kto nim nie był. To kwestia mentalnosci a nie zaburzeń psychicznych.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.