LEBIEDIEW: CHĘTNIE SPOTKAM SIĘ ZE ZWYCIĘZCĄ TURNIEJU WBSS
Dwaj wielcy nieobecni turnieju World Boxing Super Series to Denis Lebiediew (30-2, 22 KO) oraz Tony Bellew. Ten pierwszy obronił dziś tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej i nie wyklucza, że spotka się z tryumfatorem tego projektu.
Wczoraj poznaliśmy cztery pary ćwierćfinałowe. Nasz jedynak - Krzysztof Włodarczyk, spotka się z ostatnim pogromcą Lebiediewa, jego rodakiem, a zarazem mistrzem organizacji IBF, Muratem Gasijewem. Ale wygrać ten turniej może tak naprawdę każdy z ośmiu uczestników. W maju przyszłego roku poznamy tego najlepszego. I właśnie z nim chętnie spotka się champion WBA, co potwierdził tuż po dzisiejszej wygranej nad Markiem Flanaganem.
- Jestem zainteresowany walką ze zwycięzcą turnieju WBSS. Chcę robić to, co robię w życiu najlepiej, czyli walczyć. Ja kontra zwycięzca WBSS, to byłoby niezwykle ciekawe - powiedział Lebiediew. Poniżej przypominamy Wam pary ćwierćfinałowe w limicie 90,7 kg.
Aleksander Usyk (12-0, 10 KO) vs Marco Huck (40-4-1, 27 KO) - o pas WBO
Murat Gasijew (24-0, 17 KO) vs Krzysztof Włodarczyk (53-3-1, 37 KO) - o pas IBF
Mairis Briedis (22-0, 18 KO) vs Mike Perez (22-2-1, 14 KO) - o pas WBC
Yunier Dorticos (21-0, 20 KO) vs Dimitrij Kudriaszow (21-1, 21 KO) - o regularny pas WBA
byloby co ogladac!
na rok ma najgroźniejszych rywali z głowy. Z czołowki w turnieju nie biorze udzialu tylko Głowacki (choc wydaje mi sie ze jako rezerwowy ma szanse bo ktos moze sie wykruszyć). Z szerokiej czołowki to Makabu, Masternak, Wlasow, Mchunu, Krucher, Durodola. Także zeby podtrzymac aktywność i nie robić cyrku jak z Flanaganem to rusek powinien wziąc kogos z wymienionych do kolejnej walki.
Kruscher? przecież on wciąż siedzi w lhw..