BYŁY RYWAL FLOYDA: JEGO BOKS PRZEKRACZA GRANICE WYOBRAŹNI
Jeden z byłych przeciwników Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO) ostrzega Conora McGregora, że na to, co Amerykanin robi w ringu, właściwie nie sposób się przygotować.
Robert Guerrero (33-5-1, 18 KO) podkreśla, że dostrzegał słabości w boksie "Money" Floyda i miał dobry plan przed walką w maju 2013 roku. A przynajmniej tak mu się wydawało.
- Jestem fanem MMA, ale w tym sporcie nie ma nikogo, kto miałby choć zbliżoną szybkość do Mayweathera. Jego szybkość stanowi problem dla każdego rywala - mówi Guerrero, który przegrał wtedy jednogłośną decyzją sędziów.
- Z boku nie wygląda może, by był aż tak szybki, ale co innego, kiedy z nim boksujesz. A jego czas reakcji - wow! To przekracza granice wyobraźni - dodaje.
Dana White, prezydent organizacji UFC, w której na co dzień występuje Irlandczyk, jako jego potencjalny atut w walce z Mayweatherem wymienia fakt, że McGregor jest mańkutem. To właśnie pięściarze boksujący z odwrotnej pozycji sprawiali 40-latkowi problemy w przeszłości.
- Sam jestem mańkutem, tak samo Manny Pacquiao - najszybszy mańkut ze wszystkich, a i tak obaj mieliśmy ogromne problemy z szybkością Floyda - skomentował Guerrero.
Pojedynek Mayweather-McGregor odbędzie się 26 sierpnia w Las Vegas.
Bo do boksu FMJ trzeba "dojrzeć". Nie chcę przez to powiedzieć, że fani umiejętności Floyda lepiej znają się na boksie. ABSOLUTNIE nie o to chodzi. Po prostu trzeba chcieć dostrzec kunszt. Tak jak powiedziałeś: uniki, obrony barkiem, kontry z prawej to mistrzostwo.
Jeden lubi w boksie totalną ofensywę, drugi znajdzie przyjemność w oglądaniu umiejętności obrony i kontry. Jednemu będą podobały się KD i KO, drugi poogląda sobie 12 rund "szachów' i powie, że było super.
To trochę tak jak z alkoholem :-) Jeden wóda i do upadłego, drugi wino przez cały wieczór i trzeźwy wychodzi. Obaj mogą się dobrze bawić.
Zgadzam się w 100% :) Nigdy fanem FMJ nie byłem, zawsze z dwójki Manny-Floyd będę uważał, że w prime Manny był lepszy, ale nie można odebrać Floydowi tego co ma. Preszedł przez całą karierę bez większego uszczerbku zarabiając fortunę, świetny biznesman :)
Też uwielbiam RJJ. No może uwielbiałem. Aż szkoda, że chłop rozmienia się na drobne. Zal LEGENDY.